TOP5 niespodziewanie drogich wakacji
Wakacje w Hiszpanii za 70 tys. zł? To się zdarza i wcale nie milionerom, ale przeciętnym Kowalskim. Jak to możliwe? Rachunki za usługi medyczne wystawiane podczas zagranicznych wakacji potrafią zrujnować przebywających na urlopie turystów. Sprawdź, jak bardzo...
Koszty zagranicznego leczenia potrafią być olbrzymie! A powody hospitalizacji w czasie wakacji – przeróżne.
- Od niegroźnych chorób leczonych w prywatnych placówkach medycznych za granicą, po skomplikowane złamania i poważne choroby, wymagające natychmiastowego powrotu i kontynuacji leczenia w kraju - mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group. - Każda taka sytuacja powoduje koszty, a ich górną granicę nieraz nawet trudno oszacować.
Jak duże potrafią być koszty leczenia, które ponoszą turyści za granicą? Niebotyczne! Trudno wyobrazić sobie wczasy w Hiszpanii za więcej niż 65 tysięcy.
- Duży wpływ na rachunek za leczenie ma zakres świadczeń, a często także odległość miejsca pobytu od Polski. Odpowiednio dobrane ubezpieczenie powinno dawać możliwość 100-procentowego pokrycia kosztów ewentualnego leczenia za granicą, a zwłaszcza usług, za które płaci się najwięcej - tłumaczy Paduszyński.
Oto zestawienie, w którym podane zostały sumy zawierające wszystkie koszty pomocy udzielonej poszkodowanym, m.in. przelot do Polski, przejazd ambulansem na i z lotniska, asystę medyczną czy bilet dla osoby towarzyszącej.
Hiszpania: 67 084 zł
Niemal 70 000 zł kosztowało leczenie jednego z klientów ubezpieczyciela, który podczas wakacyjnego pobytu w Hiszpanii miał wypadek i złamał lewe biodro. W konsekwencji tego zdarzenia musiał wrócić do Polski specjalnie zorganizowanym lotem sanitarnym.
Dania: 44 598 zł
W tym przypadku przebywająca w Danii osoba doznała krwawienia wewnątrzczaszkowego, czyli udaru. Konieczna okazała się hospitalizacja, a następnie powrót do Polski lotem sanitarnym z asystą służb medycznych. Rachunek wyniósł prawie 45 000 zł.
Argentyna: 43 160 zł
Nieszczęśliwe wypadki zdarzają się także z dala od domu. Jeden z klientów ubezpieczyciela przebywał w Argentynie, gdzie uległ wypadkowi i złamał miednicę. Musiał wrócić do Polski w pozycji leżącej – suma usług medycznych wyniosła ponad 43 000 zł.
Tajlandia: 27 617 zł
Inna osoba wróciła w asyście lekarza z Tajlandii, po tym jak wskutek przypadkowego zdarzenia doznała złamania podudzia i jednocześnie pęknięcia miednicy. Koszt tej interwencji wyniósł łącznie blisko 28 000 zł.
Tajlandia: 9 118 zł
Mniej kosztował powrót do kraju innego turysty spędzającego urlop w Tajlandii. Rachunek za wcześniejszy powrót samolotem do Polski wyniósł nieco ponad 9 000 zł. Przyczyną interwencji medycznej było w tej sytuacji złamanie szyjki kości udowej.
- Praktyka pokazuje, że ubezpieczenie na wyjazd powinno gwarantować pokrycie kosztów leczenia na minimalnym poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach przydatna może okazać się suma sięgająca nawet kilkuset tysięcy złotych. Najczęstszym problemem klientów jest decyzja o zakupie polisy ze zbyt niską sumą ubezpieczenia, która niestety nieraz okazuje się niewystarczająca – dodaje Paduszyński.
Źródło: Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group