Komputer dla podróżnika mieści się w kieszeni. Testujemy Intel Compute Stick
Potrzebujesz komputera w podróży? Dostaliśmy do testów wyjątkowe urządzenie zaprojektowane właśnie do takich celów. Zobacz nasz test.
________________________________________
Właśnie trwa 10. edycja konkursu TRAVELERY. To najbardziej prestiżowe nagrody podróżnicze. Poznaj nominowanych:
1 z 9
IMG_2652
1. Rozmiar ma znaczenie
Testowane przez nas urządzenie to pełnoprawny komputer: posiada dysk, procesor oraz wgrany system operacyjny. Według producenta można na nim normalnie pracować po podłączeniu przez złączę HDMI do dowolnego monitora czy telewizora. Sprawdzimy.
Pierwsza rzecz, która zwraca uwagę to rozmiar. Rzeczywiście nazwa "Stick" nawiązująca do pendrive'ów jest tu na miejscu. To urządzenie jest naprawdę bardzo nieduże i z łatwością mieści się w kieszeni. Nowoczesne wielkoekranowe smartfony są znacznie większe.
Założenie tej maszyny jest takie by w podróży mogła pomagać nam w łączeniu się ze światem - gdy dotrzemy na miejsce do hotelu staje się centrum multimedialnym do pracy i rozrywki.
2 z 9
IMG_2596
2. Zaczynamy zabawę. Kabelki i guziczki
Intel Compute Stick to komputer, ale żeby móc z niego korzystać potrzebne są jeszcze tak zwane peryferia. Tak więc nie mamy tutaj, jak w laptopach czy urządzeniach 2w1, kompletnej maszyny z monitorem, klawiaturą i touchpadem. To wada? Nie do końca, ale o tym za chwilę.
Na początek podłączenie. Compute Stick ma 2 wejścia USB, jedno micro-USB przeznaczone do zasilania oraz wyjście HDMI z dołożoną "przedłużką" w postaci kabla.
3 z 9
IMG_2617
3. Jest moc!
Zasilanie komputera odbywa się przez micro USB. Potrzebne jest gniazdko elektryczne, ale w pudełku znajdziemy zarówno kabel jak i zasilacz. W komplecie są też przejściówki na 4 różne typy gniazdek: europejskie, brytyjskie, amerykańskie i australijskie.
Wyjście HDMI podpięliśmy do jednego z biurowych monitorów, ale spokojnie mógłby być to także telewizor. Kabelek przedłużający ułatwia sprawę, gdy dojście do wejścia jest utrudnione.
Mózgiem komputera jest procesor Intel Atom, zatem nie spodziewamy się żadnych problemów z mocą. Przy okazji producent chwali się, że Atom jest energooszczędny, a to kolejny argument za wizięciem komputera w podróż. Szczególnie tam, gdzie trzeba planować zużycie energii.
4 z 9
IMG_2622
4. Sterowanie - sposób pierwszy: peryferia
Skoro nie mamy klawiatury ani myszki to co zrobić? Odpowiedzi są dwie. Na potrzeby testów skorzystaliśmy z bezprzewodowej klawiatury. Jej odbiornik idealnie wpasował się w jeden z portów USB (drugi zostawiliśmy wolny).
Komputer zaraz po uruchomieniu i rozpoczęciu wstępnej konfiguracji systemu i użytkownika natychmiast sam dopasował sterowniki i klawiatura wraz z touchpadem działały bez zarzutu i opóźnień.
5 z 9
IMG_2666
5. Sterowanie - sposób drugi: smartfon
Ale załóżmy, że w naszym plecaku nie ma miejsca na dodatkową klawiaturę albo myszkę. Jest i na to sposób. Twórcy mini komputera wykorzystali popularne dziś aplikacje na smartfony. Intel Compute Stick ma swoją własną: Intel Remote Keyboard, dostępną za darmo na urządzenia z Androidem oraz iOS. Pozwala ona kontrolować komputer bezpośrednio ze smartfona, którego ekran staje się klawiaturą bądź touchpadem w zależności od naszych potrzeb. Połączenie realizowane jest przez Bluetooth. No, to problem peryferiów rozwiązał się sam.
6 z 9
IMG_2543-Edit
6. Funkcjonalność - odpalamy
Po pierwszym uruchomieniu trzeba było uzbroić się w cierpliwość: system musiał się skonfigurować, ściągnąć aktualizacje, a potem jeszcze pozostały ustawienia języka i czasu. Tutaj duży plus dla twórców: Windows 10 załadowany na mini kompter obsługuje język polski i najpopularniejszy standard klawiatury - polski programisty.
Kolejne uruchomienia po skonfigurowaniu i stworzeniu profilu użytkownika przebiegały sprawnie i szybko. Warto pamiętać o tym, że przy włączaniu komputer automatycznie prosi o wskazanie połączenia sieciowego WiFi.
7 z 9
IMG_2579-Edit
7. To co z tym można zrobić?
Właściwie to wszystko. Bo to po prostu normalny komputer, tylko zminiaturyzowany. Spokojnie wyślemy e-mail, sprawdzimy media społecznościowe, opracujemy zdjęcia z podróży, przytniemy filmik i zaktualizujemy bloga.
Poruszanie się po systemie Windows 10 nie powinno być problemem dla tych, którzy pracowali już choćby na Windows 8. Mamy tu zarówno popularne teraz kafelki (znane choćby z Windows Phone) jak i stary dobry puplit.
Obsługa przegrywania plików bez zarzutów. Jest jeszcze jedno: Intel Compute Stick ma wejście na karty Micro SD. To bardzo przydatne, gdy chcemy przegrać ze smartfona większą ilość danych - na przykład galerię dużych zdjęć.
8 z 9
IMG_2679
8. Podsumowanie
Jeżeli w podróży potrzebujesz komputera, a jednocześnie wyruszasz tam, gdzie duży bagaż będzie kłopotem - to dobre rozwiązanie. Komputer jest lekki, malutki i praktycznie nie zauważysz go w bagażu. Wymienne końcówki zasilacza pozwolą Ci go uruchomić wszędzie gdzie odnajdziesz gniazdko elektryczne.
A co z monitorem? Dziś w każdym hotelu, centrum turystycznym, barze czy urzędzie można bez problemu znaleźć monitor lub telewizor ze złączem HDMI. Wystarczy, że podepniesz do niego Intel Compute Stick i możesz komunikować się ze światem.
Zresztą nie jest to urządzenie, które po podróży odłożysz do szuflady i zapomnisz. Mały komputer spokojnie nadaje się do pracy w warunkach domowych albo zawodowych. Nie ma też żadnych problemów z grami, testowaliśmy go z platformą Steam i radził sobie bardzo dobrze.
9 z 9
IMG_2572
9. Na koniec - specyfikacja techniczna
Zobaczmy, co Intel Compute Stick ma "pod maską":
- czterordzeniowy procesor Intel® Atom™ x5-Z8300
- 2GB pamięci RAM
- dwa gniazda USB (3.0 i 2.0)
- moduły Wi-Fi i Bluetooth
- dysk 32GB
- wejście na kartę micro SD
- system operacyjny Windows 10
No i na koniec: cena. W sklepach komputronik.pl oraz morele.net znajdziecie go od 679 złotych.
Błażej Grygiel
Materiał powstał we współpracy z Intel.