Reklama

MIT #1 – mała filiżanka espresso zawiera więcej kofeiny niż kubek kawy przelewowej

Nie mogłem zacząć od niczego innego. To chyba najpopularniejszy mit dotyczący całej tematyki kawy. Utarło się, że gdy chcemy się obudzić po ciężkiej nocy, nie ma nic lepszego niż małe i skoncentrowane espresso. Co więcej, ostatnio sam byłem światkiem sytuacji, gdy „barista" odradzał klientom espresso ze względu na późną wieczorną porę i w tym samym zdaniu proponował cold brew. Przejdźmy jednak to konkretów. Porównanie tych dwóch kaw pod względem zawartości kofeiny, wymaga sprowadzenia ich do tego samego mianownika.

Reklama

Obie kawy znacząco różnią się od siebie objętością, więc dla wymierności wyników warto posłużyć się zawartością kofeiny w 100 ml naparu. W praktyce oznacza to, że do porównania będziemy musieli zrobić mniej więcej 3 małe filiżanki espresso i jeden niewielki kubek kawy przelewowej. Pierwsze wyniki będą potwierdzały nasz mit. Rzeczywiście, poziom kofeiny w espresso będzie wynosił około 110 mg w 100 ml, a w takiej samej dawce kawy przelewowej znajdziemy „zaledwie" 70 mg. W tym momencie należy jednak zwrócić na standardową porcję każdej z kaw. W dobrze przygotowanym espresso powinno znajdować się około 35-38 ml naparu, a standardowa porcja kawy przelewowej wynosi mniej więcej 200 ml. Oznacza to, że pijąc filiżankę espresso przyjmujemy około 37 mg kofeiny, a pijąc kubek kawy przelewowej aż 140 mg!

MIT#2 – kobiety w ciąży nie powinny pić kawy

Na samym początku wypada uprzedzić – nie jestem lekarzem, a zawarte w tym tekście informacje nie muszą odnosić się do każdego przypadku ciąży. Postanowiłem jednak zebrać dostępne w tym momencie informacje od najbardziej (moim zdaniem) wiarygodnych źródeł. Przyjęło się, że picie kawy w ciąży jest niezdrowe, zarówno dla kobiety, jak i dla dziecka. Okazuje się jednak, że dokładnie tak jak w przypadku wielu innych wykluczeń kwestią decydującą jest skala.

Rzeczywiście, WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) przestrzega kobiety przed przyjmowaniem dużych dawek kofeiny. Od razu rodzi się pytanie – a ile to jest „zbyt dużo"? Okazuje się, że ta sama organizacja podaje liczbę 300 mg kofeiny dziennie! Nawet, jeśli weźmiemy pod uwagę bardziej restrykcyjne dane zalecane przez Unię Europejską (200 mg), to jest to równowartość mniej więcej 6 espresso lub niecałych dwóch kubków kawy przelewowej.

MIT #3 - picie kawy wypłukuje magnez z organizmu i powoduje jego niedobory

Gdybym tylko dostawał złotówkę za każdym razem, gdy słyszę, że picie kawy pozbawia mój organizm niezbędnego magnezu... Prawdopodobnie nie starczyłoby na auto moich marzeń, ale z pewnością mógłbym sobie i kumplowi postawić dobrą kawę raz w tygodniu. Zanim na dobre rozpoczniemy tę dyskusję, trzeba ostudzić emocje – tak, kawa wypłukuje magnez z organizmu. Jest to zdanie całkowicie prawdziwie i nawet taki miłośnik czarnego naparu jak ja nie może mu zaprzeczyć. Jednak, jak zwykle, haczyk tkwi w szczegółach. Szczegółami w tym wypadku będzie skład filiżanki kawy, którą pijemy ze smakiem. W każdej z nich znajduje się około 7 mg magnezu, który przyjmujemy do organizmu. Zakładając, że pijemy dwie filiżanki dziennie, dochodzimy do równania, w którym do organizmy dostarczamy 14 mg magnezu, a pita kawa wypłukuje z niego niecałe 3 mg. Jesteśmy na plusie!

MIT #4 – zielona kawa to zdrowy sposób na zgubienie kilku kilogramów

To chyba jedyny mit z tej listy, w którym muszę przyznać się do uproszczenia. Nie dokopałem się w znanych mi ( i wiarygodnych!) żródłach do jednoznacznych badań, które twierdzą, że zielona kawa nie powoduje utraty wagi. Moim dziennikarskim obowiązkiem jest jednak podkreślić, że nie znalazłem też żadnych źródeł potwierdzających zbawienny wpływ zielonej kawy na figurę. Z tego powodu liczę się z tym, że w odpowiedzi na ten tekst mogę otrzymać kilka wiadomości o treści „ u mnie działa!".

Jednak ja osobiście odradzałbym zieloną kawę z innego powodu – nigdy nie wiesz, co znajdziesz w pudełku. W większości znanych mi przypadków producenci zielonej kawy, tak rozpływali się na odchudzającymi właściwościami naparu, że zapominali dodać skąd pochodzi ziarno, kiedy zostało zebrane i czy poddano je jakiejkolwiek obróbce. Pamiętajcie, gdy na paczce widnieje napis „100 % kofeiny" to może oznaczać, że w produkcie jest przynajmniej 1% ściemy.

MIT #5 – picie kawy powoduje wzrost wagi

To jeden z najdziwniejszych mitów, o których słyszałem. Gdy za pierwszym razem obił mi się o uszy, uznałem go za pomyłkę. Jednak, gdy po tygodniu raz jeszcze pojawił się w rozmowie z inną osobą, zacząłem się zastanawiać czy to powszechne przekonanie. Wszystko sprowadza się do pytania o kawę, którą pijemy. Jeśli codziennie pijemy jedną lub dwie filiżanki czarnego naparu bez dodatku, możemy być spokojni o naszą tuszę.

Jak wiadomo, woda nie zawiera kalorii, a zawarta w niej kawa to wartości między 1,5 a 2 kalorie w filiżance. Problem stanowi cała paleta dodatków, których używamy, by kawa była słodsza i łagodniejsza w smaku. Standardowe dwie łyżeczki białego cukru to mniej więcej 40 kcal, a mała dawka smakowego syropu do kawy zawiera aż 130 kcal!

CZYTAJ TEŻ: Jak woda wpływa na smak kawy?

ZOBACZ: Najlepszy przepis na ochłodę? Kawa na zimno!

Reklama

POLECAMY: Jak wybrać kawę specialty, czyli opakowanie prawdę ci powie

Reklama
Reklama
Reklama