Reklama

Nasza droga Barcelona
Powodem tak ogromnych wydatków może być brak turystycznego ubezpieczenia. Koszty pomocy medycznej za granicą liczone są w tysiącach euro. W przypadku nietypowych i trudnych w leczeniu przypadłości za hospitalizację i powrót do kraju można się spodziewać rachunku na kilkadziesiąt tysięcy euro. Bez dodatkowego ubezpieczenia takie kwoty trzeba pokrywać z własnej kieszeni.

Reklama

- Sama wizyta u lekarza w krajach Europy Zachodniej to wydatek rzędu 80–200 euro, a doba w szpitalu to 500-1000 euro. Prawdziwe „schody” zaczynają się jednak, kiedy chory musi zostać przetransportowany do kraju w specjalnych warunkach. Taki powrót z Wiednia to 5 tys. euro, z Paryża 10 tys., a z Barcelony już 15 tys. euro. W dobie tanich linii lotniczych wydatek tej skali z własnej kieszeni może być prawdziwym szokiem – mówi Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych w Gothaer TU S.A.

Niestety konieczność transportu w specjalnych warunkach zdarza się dosyć często, może mieć miejsce np. w przypadku zakaźnej choroby, złamania i unieruchomienia wyprostowanej nogi czy problemów z sercem. Bywają sytuacje, kiedy przewiezienie chorego wymaga towarzystwa przeszkolonego asystenta medycznego, co jeszcze bardziej podnosi koszt powrotu.

Kiedy i w jakim zakresie możemy liczyć na NFZ?
Wielu rodaków wyjeżdżając nie wykupuje dodatkowego ubezpieczenia, licząc na ochronę Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego wydawanej bezpłatnie przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Tzw. EKUZ daje pewną ochronę, niestety ma też kilka wad. Przede wszystkim przy skomplikowanych schorzeniach kwota gwarantowana przez EKUZ może być nie wystarczająca, bo karta z założenia zabezpiecza podstawową pomoc medyczną. Ponadto w wielu krajach samodzielnie trzeba płacić za niektóre usługi medyczne, np. specjalistyczne badania czy transport karetką. Po trzecie w Europie nękanej kryzysem coraz częściej słychać o niechęci do bezgotówkowej pomocy medycznej w oparciu o obowiązkowe ubezpieczenie. Ostatnio pojawiły się doniesienia o takich przypadkach z Hiszpanii.

Oprócz EKUZ możemy liczyć na obowiązkowe ubezpieczenie doliczane przy zakupie zorganizowanego wyjazdu. Dotyczy ono jednak tylko wakacji nabywanych w biurze podróży, jest to jednak podstawowa ochrona i ma podobne wady jak EKUZ.

Jak wypocząć i nie zbankrutować?
Co więc zrobić, żeby w razie choroby czy kontuzji np. na plaży na Lazurowym Wybrzeżu czy nad alpejskim jeziorem nie wrócić z pokaźnym długiem? Rozwiązaniem może być dodatkowe ubezpieczenie turystyczne.

- Wybierając taką polisę, trzeba sprawdzić kilka rzeczy. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na sumę ubezpieczenia, czyli maksymalną kwotę odpowiedzialności Ubezpieczyciela w razie problemów zdrowotnych. Jasne jest, że najtańsze polisy to także najniższe sumy ubezpieczenia. Przy wyższych pakietach kwoty przekraczają 50 tys. euro, co pozwala na pokrycie praktycznie wszystkich kosztów – mówi Anna Materny z Gothaer.
O bardziej rozbudowanych polisach warto pomyśleć, kiedy planujemy uprawiać sporty wysokiego ryzyka, np. nurkowanie czy wspinaczkę wysokogórską. Bardzo istotny jest też kraj, w którym chcemy spędzić urlop. Chorwacja, która jest jednym z najpopularniejszych krajów docelowych dla Polaków dopiero wstępuje do EU, zatem nie wszystkie polisy zapewnią nam spokój w Zadarze czy Dubrowniku. Podobnie rzecz ma się z coraz popularniejszymi ostatnio Czarnogórą, Albanią czy Gruzją. Dodatkowego sprawdzenia zakresu ubezpieczenia wymaga wylot do krajów w arabskiej Afryce czy na Karaibach, gdzie do najważniejszych zagrożeń trzeba zaliczyć choroby tropikalne i problemy z dostosowaniem się naszego układu pokarmowego do tamtejszych warunków i potraw.

Bywa też tak, że nie mniej dotkliwa i kosztowna od choroby jest utrata bagażu, szczególnie kiedy przewozimy w nim drogi sprzęt sportowy. Niestety w zatłoczonych latem lotniskach takie rzeczy to codzienność. Warto sprawdzić czy oferowana nam polisa uwzględnia wypłatę w razie takiego zdarzenia.

Na co zwrócić uwagę kupując ubezpieczenie turystyczne:

• na wysokość sumy gwarantowanej
• na kraje, w jakich obowiązuje
• czy zapewnia pomoc assistance (np. wsparcie infolinii w Polsce)
• czy posiada pakiet NNW
• czy zabezpiecza przewożony przez nas bagaż
• czy chroni w razie uprawiania sportów wysokiego ryzyka (jeśli takie mamy plany na spędzanie wakacji)
• czy zawiera ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej

Reklama

Kiedy ubezpieczyciel nie wypłaci nam odszkodowania:
• kiedy nasz przypadek jest wyłączony z ochrony w tzw. ogólnych warunkach ubezpieczenia (dlatego należy je dokładnie przeczytać przed podpisaniem umowy!)
• kiedy kraju, w którym nastąpiło zdarzenie nie ma na liście chronionych w polisie
• kiedy schorzenie lub kontuzja powstała w stanie upojenia alkoholowego lub pod wpływem środków odurzających
• kiedy dopuściliśmy się złamania prawa (np. znacznego przekroczenia prędkości)
• kiedy choroba rozpoczęła się przed wyjazdem na wakacje i zakupem polisy

Reklama
Reklama
Reklama