Reklama

W tym artykule:

  1. Co zobaczyć w Bukareszcie?
  2. Pałac Parlamentu w Bukareszcie
  3. Dom Ceauşescu
  4. Casa Mița Biciclista
  5. Co zjeść w Bukareszcie
  6. Weekend w Bukareszcie zaczyna się we wtorek
  7. Informacje praktyczne
  8. Program Mercure Discover Local
Reklama

Do Bukaresztu trafiam dzięki nowej edycji programu Mercure Discover Local. Przygotowana przez popularną sieć hoteli seria przewodników pomaga w odkrywaniu miejscowych atrakcji w topowych destynacjach Europy. Może też być inspiracją do odwiedzenia mniej znanych miast regionu. Wraz z redakcją National-Geographic.pl zaczynam podróż po Starym Kontynencie od odwiedzenia Bukaresztu, żywiołowej stolicy Rumunii.

Co zobaczyć w Bukareszcie?

Bukareszt to miasto pełne życia, w którym historia przeplata się z gwarem rozgrzanych słońcem ulic – mówi mi Luca Onică. Młody działacz ruchów miejskich jest moim przewodnikiem po mniej znanym Bukareszcie. Wspólnie stworzyliśmy listę miejsc, które należy zobaczyć w rumuńskiej stolicy. Luca wymienił te, których nie znalazłbym w żadnym magazynie podróżniczym, ja dorzuciłem „musty", czyli punkty na mapie miasta, które każdy turysta powinien odwiedzić choćby raz.

5 miejsc, które warto zobaczyć

  1. Aleja Zwycięstwa (Calea Victoriei) – Na tej głównej alei miasta długości 2700 km bije serce Bukaresztu. Wytyczona w XVII wieku droga została rozbudowana w XIX wieku po utworzeniu niezależnego państwa rumuńskiego. To wtedy powstały fantazyjne kamienice, gmachy, pałace i wille. Secesyjna i neoklasycystyczna architektura rumuńska ma tu swój lokalny, lekko fantazyjny sznyt. Budynki o „rubensowskich kształtach" puszą się, są jakby lekko napompowane i misternie ozdobione. Dziś pełno tu kawiarni, butików, a wieczorami rozbudzonych barów prosecco. Co ważne, zaledwie kilkadziesiąt metrów od Calea Victoriei znajduje się 4-gwiazdkowy hotel Mercure Bucharest City Center.
  2. Dzielnica Cotroceni – to tu znajduje się siedziba prezydenta Rumunii, a także jeden z najciekawszych parków w mieście – Bukaresztański Ogród Botaniczny (Grădina Botanică din București) i najpopularniejsze herbaciarnie. Cotroceni może być dobrym pomysłem na leniwy weekendowy spacer poza centrum miasta.
  3. Park Michała I (Parcul Regele Mihai I lub Park Herăstrău) – największy park w Bukareszcie. Parcul Regele Mihai I znajduje się w północnej części miasta. Duże jezioro, kawiarnie i okoliczny Hard Rock Cafe przyciągają tu tłumy bukaresztańczyków. Bez problemu można wypożyczyć motorówkę lub łódkę z wiosłami. Uwaga na wszechobecnych biegaczy.
  4. Pałac Parlamentu (Palatul Parlamentului) i Dom Ceauşescu (Casa Ceauşescu) – dwa niezwykle kontrastujące ze sobą punkty na mapie Bukaresztu to bolesna pamiątka po najtrudniejszym okresie historii miasta. Reżim Nicolae Ceauşescu i jego żony Eleny trwał prawie trzy dekady XX wieku i pozostawił po sobie zrujnowany kraj. Więcej o obu miejscach przeczytasz poniżej.
  5. Ulica Lipscani – główna ulica Starego Miasta Bukaresztu. – My tam za często nie chodzimy. To okolice odwiedzane przede wszystkim przez turystów – mówi mi Luca Onică. Po chwili jednak dodaje – Ale i tak warto, byś się na Lipscani wybrał. Bukaresztańska Starówka jest nazywana „małym Paryżem", ponieważ była przebudowywana na wzór stolicy Francji. Dziś rzeczywiście dominują tu restauracje i bary. Nie można tej dzielnicy jednak odmówić pewnego uroku.
Monumentalny Pałac Parlamentu w Bukareszcie to jeden z największych budynków w Europie. Fot. Aleksandar Georgiev

Pałac Parlamentu w Bukareszcie

Jeden z najcięższych budynków na świecie – więcej waży tylko Wielka Piramida w Gizie. Najcięższy żyrandol w Europie. Nawiększy budynek w Europie pod względem powierzchni. Najdroższy w użytkowaniu budynek administracji publicznej na świecie – tylko w 2020 roku kosztował budżet Rumunii 4 miliardy euro. To zaledwie kilka z rekordów dzierżonych przez Pałac Parlamentu w Bukareszcie.

Trudno nie zgodzić się z opinią, że budynek zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz sprawia wrażenie upiornego gmaszyska. Budowa pałacu, który miał początkowo nosić miano Domu Ludowego (Casa Poporului), ruszyła z polecenia Nicolae Ceauşescu w 1983 roku, a zakończyła się dopiero w 1997 roku – 8 lat po śmierci dyktatora. Pomysł na megabudowlę narodził się w głowie Ceauşescu po jednej z wizyt w Korei Północnej. Dramatyczną okazją do rozpoczęcia budowy było tragiczne trzęsienie ziemi, które w 1977 roku spowodowało zniszczenie centralnych dzielnic miasta. Dyktator podjął wówczas decyzję o nieodbudowywaniu zrujnowanych dzielnic oraz o zburzeniu pozostałych budynków, które przetrwały kataklizm. Z ziemią zrównano całą dzielnicę powierzchni 7 km2, a jej mieszkańców przymusowo przesiedlono. W miejsce dawnych historycznych kwartałów powstał jeden z najbardziej kuriozalnych budynków w Europie, w którym wciąż ponad 700 pokoi pozostaje pustych. W pozostałych pomieszczeniach urządzono w ostatnich latach Muzeum Komunizmu, Muzeum Sztuki Nowoczesnej oraz sale obrad rumuńskiego parlamentu.

Pałac Parlamentu można zwiedzać wyłącznie z przewodnikiem. Bilety warto kupić online przynajmniej dzień wcześniej. Jeśli czas na zwiedzanie Bukaresztu jest ograniczony, aby dobrze poznać historię dyktatury Nicolae i Eleny Ceauşescu, lepiej wybrać się do Casa Ceauşescu w dzielnicy Primăverii.

Dom Ceauşescu

Willa rodziny Ceauşescu to jeden z najciekawszych na świecie zachowanych domów dyktatorów. W 1989 roku w wyniku rewolucji małżeństwo Nicolae i Eleny Ceauşescu zostało rozstrzelane, a społeczeństwo rozpoczęło powolną transformację w kierunku państwa demokratycznego. Ówczesne władze postanowiły wówczas zachować dom dyktatora jako przykład zdegenerowanej władzy i zupełnego oderwania od życia codziennego obywateli. Willa w dzielnicy Primăverii to ogromna rezydencja, w której każde z trojga dzieci Nicolae i Eleny miało swoje własne skrzydło ze złoconymi łazienkami. Córka dyktatora urządziła tam swoje pokoje na wzór podparyskiego Pałacu w Wersalu. W podziemiach wili powstał ogromny basen z podgrzewaną wodą wykładany kubańskimi mozaikami.

Największe wrażenie robi jednak kontrast między tym, co można było zobaczyć w domu rodziny Ceauşescu, a tym jak żyli zwykli mieszkańcy Rumunii. W jednym z salonów do dziś stoi telewizor, na którym oglądano program ze świata. W tym czasie Rumunii mieli dostęp do zaledwie 2 godzin transmisji telewizyjnych dziennie. Garderoba Eleny pełna jest butów, sukni i torebek szytych i projektowanych na miarę lub sprowadzanych z Paryża. Na ścianach wciąż wiszą zdjęcia rodziny przy ogromnej zielonej choince z okazji jednego ze świąt Bożego Narodzenia.

Bilety do Domu Ceauşescu można kupić online. Cena nie powinna przekroczyć 12 euro.

Bukareszt tętni życiem o każdej porze dnia i nocy. Fot. AGCreativeLab/Getty Images

Casa Mița Biciclista

Przed przyjazdem do Bukaresztu zasięgnąłem języka u znajomych młodych Rumunów i Rumunek. Próbowałem się dowiedzieć, czy jest jakieś miejsce w stolicy Rumunii, gdzie najchętniej się spotykają. Nie będzie przesadą napisać, że większość z nich wspominała jeden adres – Strada Biserica Amzei 9. To tam znajduje się Casa Miţa Biciclista. – To rzeczywiście jedno z najpopularniejszych miejsc w mieście – tłumaczy mi Luca Onică. – Zbierają się w nim młodzi mieszkańcy miasta, którzy działają w młodzieżowych ruchach miejskich. Dyskutują, jak zmienić nasze miasto, by stało się jeszcze bardziej przyjazne.

Wybieram się zatem na Strada Biserica Amzei i staję przed przepięknie odnowioną XIX-wieczną kamienicą. Wewnątrz spotykam się z Aną Sabiną, jedną ze współtwórczyń tego kultowego już miejsca w Bukareszcie. – Działamy dopiero od roku, ale już mamy pomysły na dalszą rozbudowę Casy – opowiada mi Ana Sabina. – W Casa Miţa Biciclista organizujemy wystawy czasowe, mamy tu kawiarnię z ogródkiem i księgarnię. Na piętrze działa bar, z którego można skorzystać podczas zwiedzania kolejnych wystaw. Niebawem otworzymy też kino.

Casa Miţa Biciclista znajduje się w samym centrum miasta. Warto tam wpaść choćby na filiżankę świetnej kawy lub lampkę wina. Wieczorami bywa tłoczno, ale też bardzo kolorowo.

W Casa Miţa Biciclista spotykają się młodzi mieszkańcy miasta. Fot. National Geographic/Łukasz Załuski

Co zjeść w Bukareszcie

Kuchnia rumuńska to fantastyczna mozaika wpływów tureckich, bałkańskich, włoskich i węgierskich. Mimo wielu tradycji, które przenikają się na rumuńskich talerzach, lokalne dania zachowują własny unikatowy charakter. Podstawą rumuńskiej kuchni jest mamałyga – potrawa przyrządzana z kaszy kukurydzianej na wiele różnych sposobów. Po części rumuńska mămăligă przypomina włoską polentę. W Bukareszcie jest wszechobecna.

Jacy jesteśmy? Zarazem kreatywni i chaotyczni. Taka też jest nasza kuchnia – opowiada mi Dan Dammit, informatyk z Bukaresztu. – Będąc w Rumunii można spróbować wielu fantastycznych dań, których nie spotka się w innych krajach. Moje ulubione to ciorba radauteana, czyli pożywna, lekko kwaśna zupa gotowana na mięsie drobiowym i czekoladowy tort Joffre (prăjitură jofre).

Jednym z najpopularniejszych miejsc w Bukareszcie, gdzie można spróbować oryginalnej kuchni rumuńskiej jest Caru'cu bere na Starym Mieście. Historia tego miejsca sięga lat 90. XIX wieku. Dawniej zajazd, a dziś restauracja oferuje najbardziej popularne dania lokalnej kuchni oraz świetny wybór piw i win. Gośćmi Caru'cu bere byli m.in. muzycy Rolling Stones, japoński książę Naruhito i Edward Kennedy.

– Rumuni nie jedzą dzisiaj dużo tradycyjnego jedzenia. Coraz chętniej eksperymentujemy, mieszamy i poznajemy nowe smaki. Oczywiście od czasu do czasu chętnie sięgamy po rodzime dania, takie jak sarmale, czyli gołąbki po rumuńsku, barszcz z białą gotowaną kiebłasą czy miti, czyli grilowane roladki z mięsa mielonego – wyjaśnia Luca Onică i przyznaje – Mięso jest u nas wszechobecne. Trzeba się porządnie nachodzić, by znaleźć jakąś ofertę dla wegetarian.

Weekend w Bukareszcie zaczyna się we wtorek

Bukareszt żyje całą dobę. W mieście nie brakuje barów i klubów, w których mieszkańcy spotykają się na kufel lokalnego piwa, lampkę wina lub całonocną zabawę. Oto 3 najpopularniejsze miejsca, w których można spotkać bukaresztańczyków i bukaresztanki i usłyszeć Noroc!, czyli na zdrowie po rumuńsku.

  • Ironic Taproom (Strada Domnița Anastasia 4) – bar z piwem rzemieślniczym. Niezobowiązujące miejsce popularne wśród studentów. W Rumunii nie ma wielu ogrodów piwnych. Łatwiej tu trafić na podobne do Ironic Taproom kameralne bary z piwem.
  • Sara Eden (Strada C. A. Rosetti 37) – szklarnia i ogrody, w których na świeżym powietrzu można się napić fantazyjnych koktajli. Tłoczno od wiosny do jesieni.
  • Apollo111 (Palatul Universul) – bar z tarasem, na którym latem odbywają się jedne z najpopularniejszych imprez w mieście.
  • Control Club (Strada Constantin Mille 4) – najpopularniejszy klub w mieście z muzyką alternatywną. Wielu ekspatów.
  • Uva Wine Shop&Bar (Strada Constantin Mille 18) – znajomity winebar z muzyką na żywo. Pytajcie o rumuńskie odmiany win: Fetească neagră lub Fetească Albă.

Informacje praktyczne

■ Do Bukaresztu najszybciej można dotrzeć samolotem z Warszawy. Samoloty PLL LOT latają 3 razy dziennie. Podróż trwa niecałe 2 godziny. Wyprawa samochodem to przynajmniej 16 godzin drogi. Wybierając taką opcję, warto zaplanować dłuższe przerwy w słowackich Koszycach i rumuńskiej Kluż-Napoce. Nie kursują bezpośrednie pociągi z Polski do Rumunii. Dojazd pociągiem do Rumunii możliwy jest z przesiadką w Budapeszcie lub Wiedniu.

Hotel Mercure Bucharest City Center – 4-gwiazdkowy hotel położony w samym centrum miasta, niedaleko Alei Zwycięstwa i Casa Miţa Biciclista. Do dyspozycji gości centrum fitness, taras z widokiem na miasto i świetna restauracja Winestone oferująca międzynarodową kuchnię inspirowaną rumuńskimi smakami.

Bukareszt jest miastem względnie bezpiecznym. Rumunii lubią i szanują turystów. Warto jednak uważać na kieszonkowców w centrum miasta.

Rumuński barszcz z białą kiełbasą. Fot. National Geographic/Łukasz Załuski

Program Mercure Discover Local

Mercure uruchomił nową, wyselekcjonowaną listę autentycznych atrakcji „Discover Local” dla swoich gości, którymi mogą się cieszyć w najlepszych miastach Europy, od hotspotów po ukryte klejnoty. Podróżni mogą uzyskać dostęp do łatwych w użyciu internetowych planów podróży z lokalnymi rekomendacjami, które trzeba zobaczyć, w tym lokalnych zabytków, miejsc sztuki, kulinarnych przysmaków i nie tylko. Cyfrowe przewodniki Mercure Discover Local pozwalają gościom zanurzyć się w mieście, zwiedzając, jedząc i pijąc tak, jak robią to miejscowi.

Po męczącym dniu spędzonym na odkrywaniu najlepiej strzeżonych tajemnic i atrakcji miasta, goście mogą wrócić do pobliskiego hotelu Mercure o wysokim standardzie, aby wygodnie się przespać, a wszystko to jest zaznaczone na mapach Discover Local. Każdy hotel Mercure czerpie z miejsca, w jakim się znajduje, z jego tradycji, kultury i klimatu. To zachęca gości do samodzielnego odkrywania lokalnych skarbów z perspektywy mieszkańców, a tym samym, daje inspiracje do bardziej autentycznych podróży.

Nowe mapy Discover Local marki Mercure to bezpłatny, wygodny dodatek do każdej podróży, zawierający wszystkie najlepsze rekomendacje w jednym miejscu. Działając jako doskonały zbiór miejsc do odkrycia na wyciągnięcie ręki, nowe przygody i eksploracje czekają w Europie z Mercure.

Reklama

Mercure jest zakorzeniony w swojej lokalizacji – inspirowane lokalnie, wysokiej jakości hotele średniej klasy, które rozbudzają apetyt ludzi na odkrywanie. Przewodniki Mercure Discover Local wraz z Local Champions w każdym hotelu pozwalają gościom w pełni odkryć wybraną destynację i całkowicie poczuć jej lokalną kulturę.

Nasz ekspert

Łukasz Załuski

Redaktor naczelny „National Geographic Polska". Uważny obserwator zmieniającego się świata i nowych trendów w technologiach. Miłośnik tenisa i europejskich stolic.
Reklama
Reklama
Reklama