Włoskie miasto wolne od Covid sprzedaje domy za 1 euro
Cinquefrondi niewielkie włoskie miasteczko w południowej Kalabrii wystawiło na sprzedaż kilkanaście zabytkowych domków. Cena – 1 euro! Chętni do zamieszkania w malowniczej dzielnicy zgłaszają się z całego świat.
- Katarzyna Grzelak
– Znalezienie nowych właścicieli dla wielu opuszczonych domów, jest kluczową częścią „Misji Piękno”, którą rozpocząłem, aby odzyskać zdegradowane, utracone części miasta – mówi burmistrz Cinquefrondi, Michele Conia.
Miasto wystartowało z akcją sprzedaży domów za symboliczne 1 € po tym, jak zostało uznane za wolne od epidemii COVID-19. Ale to nie epidemia jest winna temu, że domy stoją opuszczone i popadają w zapomnienie.
Wystawione na sprzedaż domki są położone w zabytkowej dzielnicy miasteczka i wcześniej były zamieszkiwane przez rolników, pasterzy, rzemieślników i garbarzy. Obecnie dostępnych jest kilkanaście domów, ale jeśli zainteresowanie będzie duże, istnieje możliwość zwolnienia nawet 50 pustych mieszkań. Conia będzie musiał jedynie wystąpić o wywłaszczenie właścicieli, którzy od dawna nie interesują się pozostawionymi zabudowaniami.
– Dorastałem w Niemczech, gdzie wyemigrowali moi rodzice, a potem wróciłem do Włoch, aby ocalić swoją ziemię. Zbyt wielu ludzi uciekało stąd przez dziesięciolecia, pozostawiając puste domy. Nie możemy ulec rezygnacji – powiedział Conia w rozmowie z CNN.
40 metrów do remontu
Celem „Misji Piękno” jest odwrócenie trendu wyludnienia spowodowanego wyjazdem młodych ludzi w poszukiwaniu pracy. Umowa mieszkaniowa w Cinquefrondi działa tutaj nieco inaczej niż inne podobne oferty. Wszystkie inne miasta we Włoszech, sprzedające domy za jedno euro, wymagają wpłaty zaliczki w wysokości do 5000 euro, która przepada, jeśli nowy właściciel nie wyremontuje domu w ciągu trzech lat. Cinquefrondi żąda jedynie rocznej opłaty ubezpieczeniowej w wysokości 250 euro, do czasu zakończenia prac.
Nowi właściciele podlegają też grzywnie w wysokości 20 000 euro, jeśli nie zaczną remontu w ciągu trzech lat. W innych miastach oferujących podobne programy, nowi nabywcy zwykle kończą prace przed upływem terminu, w ciągu jednego do dwóch lat.
– Po prostu chcemy mieć jakąś pewność, że nowy nabywca zobowiąże się do wykonania projektu. Opłata polisowa jest bardzo niska, a koszt odrestaurowania domu wynosi od 10 000 do 20 000 €, biorąc pod uwagę, że mieszkania są przytulne i małe – podkreśla burmistrz.
Dostępne domy mają powierzchnie około 40-50 metrów kwadratowych, niektóre mają nawet mały balkon z widokiem. Dostępne są także w pełni odnowione domy w niskich cenach.
Aby dowiedzieć się więcej o kupnie domu we włoskim miasteczku, należy kontaktować się z władzami miasta pod adresem: protocollo@pec.comune.cinquefrondi.rc.it
Na styku wybrzeży
Cinquefrondi leży na skrzyżowaniu wybrzeży Jońskiego i Tyrreńskiego w Kalabrii. Rozpościera się stąd wspaniały widok na Wyspy Liparyjskie, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, łatwo dostępne z pobliskiego portu. A dziki Park Narodowy Aspromonte położony w pobliżu oferuje wspaniałe ścieżki trekkingowe.
– Wznosimy się między orzeźwiającymi wzgórzami i dwoma ciepłymi morzami, w pobliżu płynie dziewicza rzeka, a plaże oddalone są o zaledwie 15 minut jazdy samochodem. Ale cała dzielnica mojego miasta leży opuszczona, a puste domy są również niestabilne i stwarzają ryzyko – mówi Conia.
Nazwa miasta w języku włoskim oznacza „pięć wiosek” i odnosi się do wczesnych osad pochodzenia greckiego i bizantyjskiego, które w średniowieczu zjednoczyły się w jedną wspólnotę. Pozostałości starych fortyfikacji miasta wciąż można dostrzec w łukowych alejkach.
Przez lata Cinquefrondi doznało klęsk żywiołowych i ataków najeźdźców, ale przetrwało chronione przez wzniesienia nad morzem. Chwalebne ślady dawnych cywilizacji można spotkać na każdym kroku. W lokalnym dialekcie wciąż da się usłyszeć greckie słowa, a miejscowi z dumą nazywają siebie „ostatnimi Grekami”.
Cinquefrondi był strategiczną placówką podczas ekspansji greckiej w VIII i VII wieku p.n.e., a później został skolonizowany przez innych zdobywców. Bukoliczny krajobraz gajów oliwnych jest usiany ruinami greckich fortec, starożytną drogą grecką, łączącą dwa morza, rzymską willą, zniszczonymi klasztorami i pogańskimi świątyniami.
Miasto niedawno przeszło kilka renowacji. Drogi, place, stare fontanny, parki publiczne, a nawet kościół zostały starannie odrestaurowane i pomalowane.
W mieście nie brakuje również atrakcji. Kluczowym wydarzeniem jest procesja religijna tzw. „spinati”, ku czci świętego Rocha. Uczestnicy pochodu noszą na głowach ogromne wiązki gałęzi w kształcie dzwonu, symbolizujące cierniowe korony, które sprawiają, że wyglądają jak chodzące drzewa.
W Cinquefrondi przez całe lato odbywają się targi żywności i festiwale, targi rzemieślnicze i rękodzielnicze, oraz targi myśliwskie. A wieczorami czas gościom i mieszkańcom umilają różne imprezy i wydarzenia specjalne.
Wśród specjalności dla wielbicieli kuchni, Cinquefrondi oferuje lokalne specjały: pikantne czerwone salami nduja z chili, zimną suchą kiełbasę soppressata z ogromnymi kawałkami smalcu i specjalny rodzaj makaronu zwany struncatura z resztkami pszenicy i mąki podawany z oliwkami, a do tego chleb i sardele.
Desery obejmują pączki zeppole – wykonane z ziemniaków i cukru oraz ręcznie robione ciastka nacatole.
Katarzyna Grzelak