Reklama

Dzieci rodzą się z umiejętnością zamykania górnych dróg oddechowych i niezachłystywania się wodą, potrafią też nurkować. Związane jest to z ciągle jeszcze żywym odruchem obronnym wyuczonym w okresie życia płodowego, ale również z budową krtani i gardła oraz nawykiem oddychania przez nos. Ta zdolność zanika około szóstego miesiąca życia. – Radzę jednak jej nie przeceniać i nie liczyć na to, że maluch po pierwszym wejściu na basen popłynie jak niemowlę na okładce płyty zespołu Nirvana – mówi Magdalena Dąbrowska, instruktorka pływania niemowląt i rehabilitantka z Polskiego Stowarzyszenia Pływania Niemowląt, autorka książki o pływaniu maluchów. – Rodzice, kąpiąc dziecko, zwykle robią to ostrożnie, żeby nie zalać mu twarzy, wobec tego niemowlę nie ma kiedy trenować swoich umiejętności.
Ale na basen nie przychodzi się po to, by maluch nauczył się pływania jakimś stylem. Nie każde dziecko musi też nurkować – niektóre po prostu tego nie lubią i aby nie zrazić ich do wizyt na basenie, nie należy zmuszać ich do wykonywania tego ćwiczenia.

Reklama

Raczkowanie na basenie

Najlepiej gdy niemowlę zacznie uczęszczać na pływalnię około trzeciego miesiąca życia. Wcześniej należy udać się do pediatry, aby ocenił, czy maluch poradzi sobie w wodzie. – Lekarz sprawdzi, jak pewnie dziecko trzyma główkę i czy jego waga jest prawidłowa – mówi Magdalena Dąbrowska. – Dobrze, żeby niemowlę ważyło ponad 7 kg, wtedy nie będzie mu w wodzie zimno.
Przeciwwskazaniami są ostre infekcje dróg oddechowych, przewodu pokarmowego, nawracające zakażenia i przewlekłe choroby układu moczowego, częste zapalenia ucha środkowego, refluks żołądkowo­przełykowy i inne schorzenia. – Oczywiście niektóre choroby mają charakter przejściowy i dyskwalifikują dziecko z zajęć basenowych tylko na jakiś czas – dodaje instruktorka.
Jak wybrać odpowiednią pływalnię? Zerknąć na listę Basenów Przyjaznych Maluchom na stronie www. plywajciezdrowo.pl. Pływalnie przystosowane dla małych pływaków powinny mieć szatnie rodzinne, przewijaki, zaś woda w nich musi być dokładnie filtrowana. Nie ma znaczenia sposób dezynfekowania wody, ponieważ uczula zarówno chlor, jak i ozon. – Chodzi po prostu o dokładne wykąpanie dziecka pod prysznicem od razu po wyjściu z basenu, a nie zostawianie go z tymi odczynnikami na skórze aż do powrotu do domu – ostrzega instruktorka.
Woda w basenie przeznaczonym dla niemowląt w wieku 3–7 miesięcy powinna mieć ok. 31°C, starsze dzieci mogą chlupać się w wodzie o stopień chłodniejszej. Cena godziny zajęć z pociechą na pływalni to ok. 30 zł. Warto pamiętać, że na liście Basenów Przyjaznych Maluchom są takie, które biorą udział w akcji Happy Hours – rodzice mogą wejść za połowę normalnej ceny. We wrześniu podczas Ogólnopolskiego Tygodnia Małego Pływaka wstęp na zajęcia z instruktorem będzie bezpłatny.
Rodzicu, przygotuj się także! Jeżeli boisz się wody, wyślij na basen z dzieckiem kogoś, kto je zna i kto nie czuje strachu przed wodą. – Rodzice, którzy chcą chodzić razem, niech się wcześniej porozumieją, bywa bowiem tak, że ojciec pozwala dziecku na więcej, a matka podczas zajęć zaczyna panikować – radzi Magdalena Dąbrowska.
Jako społeczeństwo nie mamy się czym pochwalić, jeśli chodzi o basenowe wyczyny. W Polsce tylko 8 proc. rodziców chodzi z pociechami na pływalnię. Jesteśmy więc w ogonie Europy, bo w pozostałych krajach UE odsetek ten wynosi blisko 80 proc. W USA rodzice pływają z dziećmi aż cztery razy w tygodniu. Dzięki ćwiczeniom w wodzie maluch dobrze się rozwija, wzmacniają się jego mięśnie i zwiększa się odporność organizmu, poza tym takie zajęcia są wspaniałą zabawą dla całej rodziny. Dają też szansę dostania się na okładkę jakiejś sławnej płyty.

Reklama

Zanim zanurkujesz

Zapakuj specjalne pieluchy do pływania i ulubioną zabawkę, która może dziecku towarzyszyć w wodzie – będzie się czuło bezpieczniej. Weź też duży ręcznik, szlafroczek z kapturem (przeciągi!), a starszemu dziecku – przekąskę (będzie głodne po zajęciach).
Kilka dni przed pójściem na basen warto dziecko przygotować także w sposób bardziej zaawansowany: wejść z nim pod prysznic, pobrzdękać trochę głośniej garnkami w kuchni, żeby nie wystraszyło się basenowej akustyki.

Reklama
Reklama
Reklama