Jak podróżować za małe pieniądze? (Bardzo) kontrowersyjne rady doświadczonego podróżnika
„Przestałem się bać i pokochałem spanie na ulicy”. Uwaga! Wskazówki do użytku na własną odpowiedzialność.
O kilka porad, jak za nieduże pieniądze przeżyć szaloną podróż, zapytaliśmy Ediego Pyrka - fotografa, autora książek, albumów i artykułów.
Oto, co nam poradził >>>
- Czasem zastanawiam się, dlaczego nie jestem chłopcem, o którym marzą wszystkie mamy na całym świecie. Ustatkowanym, grzecznym, spokojnym z porządną stałą pracą od 8.00 do 16.00, który posiada jakieś snobistyczne uzależnienie. Niestety, bogowie nie obdarowali mnie takimi cechami - opowiada.
W pierwszą półroczną wyprawę wyjechałem prawie 20 lat temu – zabrałem plecak i parę dolarów. Od tego czasu nie mogę się zatrzymać. Wpadłem w uzależnienie od taniego podróżowania.
Jednak, jak na złość, nawyk ten wcale nie jest snobistyczny i staje się coraz bardziej popularny. To prawdziwy pech, że nawet uzależnienie mam pospolite. Próbowałem podnieść standard podróży, ale luksusowe wakacje z biurem mnie nie wciągnęły.
Tanie podróżowanie wymaga kreatywności, uczy przełamywania barier. Podczas wypadów uświadamiam sobie, że życie jest pełne możliwości. Gdy ogarnia mnie lęk, co będę jadł i gdzie spał, pod koniec dnia się okazuje, że nocleg mam zapewniony u meksykańskiego uchodźcy, który jest masonem wierzącym w spiskową teorię dziejów, jem obiad z Ritą Marley, gadając o reggae i Bobie M., a wieczór spędzam w mieszkaniu Wielkiego Mistrza Zakonu Templariuszy, słuchając o tym, gdzie naprawdę jest Święty Graal.
Dzięki tym 7 zasadom zwiedziłem kawałek świata za nieduże pieniądze >>>
Uwaga! Autorskie rady Ediego Pyrka na tanie podróżowanie prosimy wykorzystywać na własną odpowiedzialność!
1 z 6
Tanie podróżowanie
2. Planuję Sprawdzam wydatki, jakie ponieśli inni podróżnicy i uczę się na ich błędach. Czytam blogi globtroterów. (Fot. Shutterstock)
2 z 6
Tanie podróżowanie
3. Nocuję w squatach. Dlaczego płacić za nocleg, jeśli mogę mieć go za darmo? Skłotersów, czyli ludzi zamieszkujących pustostany, można znaleźć w większości miast Zachodu. Są doskonałym źródłem informacji na temat taniego podróżowania, darmowego posiłku i noclegu. Za friko daje się też przenocować na niektórych dworcach oraz lotniskach, a umyć się – w toalecie dworcowej lub w parku. (Fot. Shutterstock)
3 z 6
Tanie podróżowanie
4. Idę do księdza. Jeśli skończą mi się pieniądze, zawsze wiem, że mogę szukać pomocy w jakieś religijnej kongregacji. Krisznowcy dadzą jeść, sikhowie (Gurudwara) – nocleg. Taka pomoc szczególnie się sprawdza w miejscach, gdzie jest mało hoteli i turystów. (Fot. Shutterstock)
4 z 6
Tanie podróżowanie
5. Bratam się ze studentami.Gdy skończą mi się obowiązujące w kraju środki płatnicze, idę na uniwersytet. Wystarczy trochę powłóczyć się po kampusie, aby znaleźć kogoś, kto da nocleg i coś do jedzenia. (Fot. Shutterstock)
5 z 6
Tanie podróżowanie
6. Jem za darmo. Kuchnie dla bezdomnych są w każdym większym mieście. Znam tez sposoby na odpoczynek w niezłych warunkach: np. w USA można się zgłosić na kilkudniowe leczenie jako narkoman do ośrodka odwykowego. Pójść tam mogą nawet ci, którzy w życiu nie brali nic więcej niż syrop na kaszel. (Fot. Shutterstock)
6 z 6
Tanie podróżowanie
7. Śpię pod gołym niebem - W mieście nocuje w lepszych dzielnicach (więcej policji, ale bezpieczniej), zwykle w parku, z dala od ścieżek. Pytam tez innych bezdomnych, gdzie najlepiej spać. W interiorze wybieram miejsca odosobnione; trzeba uważać na robactwo oraz chłód (zamiast ciepłych ubrań i śpiwora można otulić się gazetami; karton nadaje się na przenośny dom). Gdy zabraknie mi pieniędzy na środek przeciw komarom, zwykle smaruje się zmoczonym tytoniem. (Fot. Shutterstock)