Reklama

W tym artykule:

  1. Kto zbudował kamienne kręgi?
  2. Do czego służyły megalityczne konstrukcje?
  3. Bory Tucholskie to drugi co do wielkości las w Polsce
  4. Spływ kajakowy Brdą
  5. Pomorski akwedukt w Fojutowie
  6. Pszczelarstwo w Borach Tucholskich
  7. Bory Tucholskie – informacje praktyczne
  8. Dojazd
Reklama

Wciąż mamy więcej pytań niż odpowiedzi – mówi Józef Daniłko, licencjonowany przewodnik po Borach Tucholskich. Jesteśmy na stanowisku archeologicznym w Odrach na Pomorzu. Przewodnik prowadzi mnie wąską ścieżką pomiędzy sosnami, by pokazać dzieło stworzone blisko 2 tys. lat temu. Kamienny krąg, będący drugim co do wielkości i najstarszym po Stonehenge skupiskiem głazów w Europie. W przeciwieństwie do angielskiego odpowiednika, ten w Odrach jest wolny od tłumów i wycieczek. W pachnącym żywicą lesie jesteśmy niemal sami.

Tysiące lat temu ktoś ułożył z solidnych głazów 12 okręgów (dwa z nich zachowały się do dziś tylko fragmentarycznie). Usypał 20 kurhanów, złożył do ziemi kilkaset ciał zmarłych. Megalityczna budowla nie jest aż tak spektakularna jak Stonehenge. Najwyższe kamienie sięgają jednak ponad 70 cm wysokości.

Kto zbudował kamienne kręgi?

Budowniczymi prawdopodobnie byli Goci. To lud ze Skandynawii, który przybył na dzisiejsze polskie ziemie jeszcze za czasów, gdy Europą rządzili Rzymianie – mówi Daniłko. – Urządzili tu cmentarz, ale to miejsce musiało mieć znacznie więcej funkcji. Na potrzeby nekropolii nikt nie budowałby tak daleko przemyślanej konstrukcji – zauważa.

Mazurskie Stonehenge. Pruska nekropolia w Markowie przypomina kamienny krąg megalityczny

Warmia i Mazury to rejon, gdzie znajdziemy pamiątki po wielkich majątkach pruskiej arystokracji. Jedną z nich jest niezwykła nekropolia w Markowie, przypominająca kamienny krąg. Na grobach s..
Mazurskie Stonehenge. Pruska nekropolia w Markowie przypomina kamienny krąg megalityczny (fot. Lisicui, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0)
Mazurskie Stonehenge. Pruska nekropolia w Markowie przypomina kamienny krąg megalityczny (fot. Lisicui, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0)

Ustawienie kamieni nie jest przypadkowe. Niektóre wyznaczają punkt wschodu oraz zachodu słońca podczas letniego i zimowego przesilenia. Lud, który je wzniósł, dysponował sporą wiedzą astronomiczną i matematyczną. Po co jednak postawiono kręgi?

Do czego służyły megalityczne konstrukcje?

– Nie wiemy – przyznaje Daniłko. – Być może odprawiano tu jakieś ceremonie kultowe. A może miejsce było też punktem spotkań starszyzny plemiennej lub pełniło rolę starogreckiej agory. Wiele wskazuje też na to, że kamienie służyły za kalendarz solarny.

Próbuję sobie wyobrazić tamte czasy, grupki odzianych w skóry ludzi, którzy w lesie rozpalają ogniska, a płomienie rzucają w mroku cienie na głazy i twarze uczestników obrzędów. Czy czuli się tu bezpiecznie? Czy mieszkali w pobliżu i przychodzili tu niemal każdego dnia? Czy tylko pielgrzymowali do tego punktu dwa razy w roku, by patrzeć, jak słońce wschodzi dokładnie na linii wyznaczanej przez największe głazy?

– To nie koniec tajemnic – mówi przewodnik. Pochyla się przy jednym z kamieni i wskazuje na chropowate sztywne mikroporosty na powierzchni. – Część z tych mchów to gatunki wysokogórskie. Nie występują na nizinach. Dlaczego więc tu rosną? Biolodzy nie potrafią na to pytanie odpowiedzieć.

Bory Tucholskie to drugi co do wielkości las w Polsce

Goci nie byli tu ludem osiadłym. Zamiast zajmować się rolnictwem, przemieszczali się, korzystając z tego, co daje las. Echa tamtych czasów w Borach Tucholskich wciąż wybrzmiewają. Rolnictwo oczywiście dziś tu istnieje, ale daleko mu do wielkopowierzchniowych areałów znanych chociażby z Wielkopolski czy Mazowsza. Ogromne połacie drzew zachowały się tu zresztą w dużej mierze właśnie dzięki mizernym rolniczo ziemiom. Nie opłacało się karczować lasów pod uprawy, które i tak nie przyniosłyby dużych plonów.

Najstarszy park narodowy w Polsce ma 92 lata. Powstał dzięki niezwykłemu uczonemu

Za najstarszy park narodowy w Polsce trzeba uznać Pieniński Park Narodowy. Na drugim miejscu jest Białowieski Park Narodowy. Oba powstały przy udziale prof. Władysława Szafera.
Najstarszy park narodowy w Polsce ma 92 lata. Powstał dzięki niezwykłemu uczonemu (fot. Jerzy Opioła, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0-migrated)
Najstarszy park narodowy w Polsce ma 92 lata. Powstał dzięki niezwykłemu uczonemu (fot. Jerzy Opioła, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0-migrated)

Dziś te rozciągające się w dorzeczu Brdy i Wdy sosnowe lasy, częściowo włączone w obszar Parku Narodowego Bory Tucholskie, zajmują ponad 320 tys. ha. Są drugim pod względem wielkości – po Puszczy Białowieskiej – obszarem leśnym w Polsce. – Do dziś nazywamy sami siebie Borusami, ludźmi z borów – mówi Daniłko. – Las wciąż jest dla nas środowiskiem naturalnym.

Spływ kajakowy Brdą

Brda stanowi kręgosłup tej ziemi. Wije się przez lasy i pastwiska, będąc drugą po Wdzie najdłuższą rzeką regionu, i w górnym odcinku jest dość wymagająca. Przychodzi mi się o tym przekonać, gdy wsiadam do kajaka i przez następne godziny całą uwagę muszę skupiać na lawirowaniu pomiędzy głazami na dnie, zatopionymi konarami. Kilka razy toruję sobie drogę siekierką, którą poradził mi wziąć ze sobą właściciel wypożyczalni kajaków. Wycinam nią prześwity pomiędzy gałęziami i pniami drzew, które zwaliły się do wody.

Po dopłynięciu do Nowej Brdy rzeka odmienia się jednak jak za zaklęciem. Staje się leniwą strugą, pozwalając mi odłożyć wiosło i zatopić w lenistwie. Kajakarzy czeka jeszcze zapora w Mylofie wymagająca przeniesienia sprzętu na odcinku ok. 200 m. Można skorzystać z wypożyczanych na miejscu wózków. Później trzeba podjąć decyzję, czy trzymać się głównego nurtu rzeki, czy odbić ku Wielkiemu Kanałowi Brdy, XIX-wiecznej budowli hydrotechnicznej.

Pomorski akwedukt w Fojutowie

Ja jednak postanawiam się przyjrzeć innemu zabytkowi inżynierii. Porzucam kajak, by pojechać do wsi Fojutowo. To w niej stoi najdłuższy w Polsce, mający 75 m akwedukt zbudowany w latach 1841–1848. Gdy podchodzę pod ceglaną ścianę konstrukcji, orientuję się, że budowla jest w rzeczywistości wodnym skrzyżowaniem.

Inżynierowie kanału wykopanego, by spławiać drewno i nawadniać pola zorientowali się, że na trasie przekopu biegnie potok Czerska Struga. Stworzyli więc zadziwiający projekt – dwupoziomowy akwedukt odseparowujący od siebie obie drogi wodne. Kanał został poprowadzony górnym poziomem. Czerską Strugę puszczono prostopadle do niego, poniżej, przez ceglany tunel. Obok cieku wodnego idzie w nim wąska kładka.

Kiedy na nią wchodzę, mam świadomość, że 9 m nade mną – taka jest bowiem różnica poziomów luster wód obu cieków – toczy się Kanał Brdy. To z pewnością jeden z ciekawszych zabytków hydroinżynieryjnych w Polsce.

Pszczelarstwo w Borach Tucholskich

Wędrówkę kończę w miejscu, które czerpie garściami z lokalnych tradycji. We wsi Wielki Mędromierz, będącej tutejszym centrum pszczelarstwa. Borusi od wieków zakładali w lasach barcie i wiele osób robi to do dziś. Pozostali trzymają ule w przydomowych ogrodach, a wiele z nich jest wykonywana samodzielnie ze słomy i drewna oraz malowana na żywe kolory.

Co warto zobaczyć w województwie kujawsko-pomorskim? Podpowiadamy

Wymieniając atrakcje kujawsko-pomorskie, większość osób wskazuje na największe miasta tego województwa. O ile w Toruniu i Bydgoszczy jest wiele ciekawych miejsc do zwiedzenia, to nie można ...
Atrakcje kujawsko-pomorskie: co warto zobaczyć w tym województwie?
fot. Getty Images

W sąsiedniej wsi Łyskowo w świat pszczół można się zresztą zanurzyć niemal dosłownie. Sołtys Marek Kilichowski urządził tu apiinhalator. Czyli pomieszczenie, w którym da się oddychać powietrzem z ula. Badania dowodzą, że w domach pszczół panuje mikroklimat o właściwościach bakterio- i grzybobójczych. Przebywanie w nim dobrze robi na problemy m.in. z drogami oddechowymi.

Drewniany domek ma wydzielone dwie izby. W jednej urządzono miejsca do siedzenia, druga przeznaczona jest dla pszczół. Dla bezpieczeństwa gości pomieszczenia oddzielone są siatką. Jest ciepło, dość wilgotno, a powietrze wypełnia ledwo słyszalny, ale stały szum owadzich skrzydełek. Rozsiadam się wygodnie, biorę kila głębokich oddechów i po chwili zaczynam się czuć, jakbym był jednym z rezydentów wielkiego ula. I ze zdziwieniem odkrywam, że całkiem mi tu dobrze.

Bory Tucholskie – informacje praktyczne

Bory Tucholskie leżą w dorzeczu Brdy i Wdy, Równiny Tucholskiej i Równiny Charzykowskiej. Zajmują teren ponad 300 tys. ha.

Ciekawe miejsca

  • Rezerwat Przyrody Kamienne Kręgi w Odrach. Na jego terenie jest 12 różnej wielkości kręgów i 30 kurhanów.
  • W Borach Tucholskich spotkacie żurawie. Na Jeziorze Ostrowitem od wielu lat te ptaki zbierają siły przed jesienną wędrówką.
  • Struga Siedmiu Jezior w Parku Narodowym Bory Tucholskie to unikatowe zjawisko hydrologiczne. Niewielka rzeka łączy siedem jezior rynnowych. Swój początek bierze z jeziora Ostrowitego, a wpada do Jeziora Charzykowskiego.
  • We wsi Klaniny położonej na skraju Borów Tucholskich, niedaleko rzeki Wda, można zobaczyć piękne drewniane chaty. Niektóre domy są do wynajęcia.

Dojazd

Za punkty wypadowe do Borów Tucholskich uchodzą Chojnice czy Tuchola. Najłatwiej dotrzeć do nich samochodem. Można też pojechać pociągiem do Gdańska i stamtąd pociągiem PolRegio do Chojnic.

Noclegi

  • Villa Otton leży nad samym brzegiem Jeziora Charzykowskiego.
  • Pokoje w hotelu Evita w Tleniu to dobra propozycja dla tych, którzy po spacerze po lasach chcą się pomoczyć w basenie lub skorzystać ze spa.

Wstęp do parku narodowego

Wstęp na teren Parku Narodowego Bory Tucholskie jest płatny. Cena biletu wynosi 6 zł. Można go kupić m.in. w punkcie informacji turystycznej oraz w siedzibie dyrekcji parku w Charzykowach. Dużo wygodniej jednak będzie dokonać opłaty na konto bankowe parku, wpisując w temacie przelewu „opłata za wstęp”. Dowód wpłaty traktowany jest jak bilet. Numer konta bankowego znajdziesz na pnbt.gov.pl.

Kajaki

  • Będąc w Borach, warto się wybrać na spływ kajakowy Brdą, zwaną królową borowiackich rzek.
  • Dobra wypożyczalnia kajaków działa w Swornegaciach.
Reklama

Źródło: archiwum NG.

Reklama
Reklama
Reklama