Nie, to nie Toskania (chyba że słowiańska). Zobacz te graficzne pejzaże
Malownicze pola, porośnięte winnicami wzgórza, samotne drzewa. I to dwa korki od polskiej granicy. Tu jest po prostu pięknie!
Malownicze pola
Południowe Morawy nie bez powodu nazywane są „Słowiańską Toskanią”. To prawdopodobnie jeden z najbardziej malowniczych regionów Centralnej Europy i to dwa korki od polskiej granicy. Oprócz uroczych pól pełno tu potężnych zamków, wzgórz pokrytych gęstymi lasami i licznymi winnicami.
Czeskie Morawy szczególnie urzekły Marcina Sobasa. Fotograf na co dzień mieszka na Śląsku, z wykształcenia jest ekonomistą i pracuje w branży IT. Jednak jak mówi, zawsze był wrażliwy na uroki natury. Tę fascynację zaszczepił w nim ojciec, od którego parę lat temu dostał aparat kompaktowy. Wtedy zaczęła się jego przygoda z fotografią.
Następnym krokiem był zakup profesjonalnej lustrzanki. Od tego momentu Marcin Sobas zajął się fotografią bardziej świadomie.
Pofałdowane i mgliste
Specjalizuje się w fotografii pejzażowej, a jego ulubionym motywem są pofałdowane tereny rolnicze, mgliste poranki w górach i nad jeziorami. Nic więc dziwnego, że tematem jego zdjęć stały się właśnie Morawy.
Fotograf stara się, aby każde jego zdjęcie było odrębną historią, w której głównymi bohaterami są światło i warunki. Dzięki tym czynnikom świat o różnych porach dnia i roku wygląda nierealnie i wyjątkowo.
Zobacz GALERIĘ >>>
Więcej zdjęć autora można znaleźć tutaj oraz na Fb.
1 z 29
Malownicze pola
Południowe Morawy nie bez powodu nazywane są „Słowiańską Toskanią”. To prawdopodobnie jeden z najbardziej malowniczych regionów Centralnej Europy i to dwa korki od polskiej granicy. Oprócz uroczych pól pełno tu potężnych zamków, wzgórz pokrytych gęstymi lasami i licznymi winnicami.
Czeskie Morawy szczególnie urzekły Marcina Sobasa. Fotograf na co dzień mieszka na Śląsku, z wykształcenia jest ekonomistą i pracuje w branży IT. Jednak jak mówi, zawsze był wrażliwy na uroki natury. Tę fascynację zaszczepił w nim ojciec, od którego parę lat temu dostał aparat kompaktowy. Wtedy zaczęła się jego przygoda z fotografią.
Następnym krokiem był zakup profesjonalnej lustrzanki. Od tego momentu Marcin Sobas zajął się fotografią bardziej świadomie.
2 z 29
Pofałdowane i mgliste
Specjalizuje się w fotografii pejzażowej, a jego ulubionym motywem są pofałdowane tereny rolnicze, mgliste poranki w górach i nad jeziorami. Nic więc dziwnego, że tematem jego zdjęć stały się właśnie Morawy.
Fotograf stara się, aby każde jego zdjęcie było odrębną historią, w której głównymi bohaterami są światło i warunki. Dzięki tym czynnikom świat o różnych porach dnia i roku wygląda nierealnie i wyjątkowo.