Polacy uwiecznili ostatni zachód słońca na Svalbardzie. Dzień wróci tam dopiero w przyszłym roku
W miejscach, gdzie występuje noc polarna, zachód słońca przeszedł już do historii. Przynajmniej w tym roku. Pożegnanie ze słońcem udało się uwiecznić pracownikom Polskiej Stacji Polarnej.
W tym artykule:
- Archipelag Svalbard pożegnał słońce
- Polacy sfotografowali wyjątkowy zachód słońca
- To warto wiedzieć przed podróżą na Svalbard
Jesienią i zimą słońce jest szczególnie pożądane. W końcu najbliższa gwiazda Ziemi, a właściwie jej światło i promienie, mają bezpośredni pozytywny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Na świecie nie brakuje jednak miejsc, gdzie słońce znika na długie miesiące. To zjawisko nazywa się nocą polarną. W skrócie polega ono na tym, że noc trwa przez całą dobę. W niektórych okresach na niebie może robić się nieco jaśniej, ale słońce nie wschodzi.
Archipelag Svalbard pożegnał słońce
Gdzie można zaobserwować noc polarną? Takich regionów jest niewiele i nie są łatwo dostępne. W końcu mowa o terenach położonych na szerokości geograficznej powyżej 67°23'. Zjawisko to dotyczy zarówno północnej, jak i południowej półkuli.
W miejscach, w których występuje noc polarna, ostatni zachód słońca w sezonie jest nie lada wydarzeniem. Ostatnio słońce zachodzące po raz ostatni w tym roku uwiecznili na zdjęciach badacze Polskiej Stacji Polarnej Hornsund im. Stanisława Siedleckiego. Ośrodek funkcjonuje na południu wyspy Spitsbergen, która tworzy mroźny archipelag Svalbard. To najdalej wysunięta na północ polska stacja badawcza. Jej pracownicy przez cały rok prowadzą monitoring środowiska.
Polacy sfotografowali wyjątkowy zachód słońca
Fotorelacja z wydarzenia pojawiła się na oficjalnym profilu Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Facebooku.
– Dzisiaj pożegnaliśmy słońce i weszliśmy w okres nocy polarnej. Następnym razem będziemy mieli okazję zobaczyć wschód dopiero w lutym. Pogoda dopisała, więc mogliśmy cieszyć się ostatnimi promieniami słońca do samego końca. Nie był to długi spektakl, gdyż dzisiejszy dzień trwał niecałą godzinę – napisali pracownicy we wpisie.
Klimat na Spitsbergenie jest dość surowy. Średnie temperatury w tej części Arktyki wahają się od minus 20 stopni Celsjusza w lutym, do 4 na plusie w lipcu. Mimo to nie brakuje chętnych na wycieczki. Największa wyspa Svalbardu cieszy się sporym zainteresowaniem wśród podróżników. Z Polski można dolecieć tam z jedną przesiadką w Oslo lub Tromso. Część osób odwiedza jednak archipelag nie w celach turystycznych, a naukowych.
W zarządzanej przez Instytut Geofizyki PAN stacji regularnie prowadzone są badania. Od 1978 r. chętni – oczywiście nie wszyscy – mogą zgłaszać się na całoroczne wyprawy. Naukowcy co jakiś czas otwierają zapisy dla chętnych. Zazwyczaj poszukiwani są nie tylko naukowcy, ale również pracownicy techniczni czy kucharze.
Dobry myśliwy potrafił zbudować igloo w 20 minut. Kto dziś mieszka w domach z lodu?
Chyba każdy kiedyś słyszał o domu z lodu w kształcie kopuły. Igloo jest w gruncie rzeczy niedocenianym osiągnięciem człowieka. Jest też wiele mitów związanych z igloo, np. nie wszyscy E...To warto wiedzieć przed podróżą na Svalbard
Warto przede wszystkim podkreślić, że nazwa Svalbard odnosi się do całego archipelagu. Spitsbergen to największa wyspa spośród kilkunastu wysp. Właśnie tam znajdują się główne osady. Stolicą i centrum turystycznym jest Longyearbyen. Planując wycieczkę w ten region, należy pamiętać, że najprawdopodobniej zwiedzimy tylko Spitsbergen. Wstęp na pozostałe wyspy mają głównie pracownicy naukowi.
Wyspy tworzące Svalbard w dużych populacjach zamieszkują niedźwiedzie polarne. Niektórzy twierdzą nawet, że jest ich tam więcej niż ludzi. Miejscowa fauna to też morsy, lisy polarne i narwale. Gospodarkę napędzają turystyka, badania naukowe i górnictwo. W latach dwudziestych XX wieku na podstawie Traktatu Spitsbergeńskiego archipelag został uznany za wolną strefę ekonomiczną i strefę zdemilitaryzowaną.