Listy od Janki: Życie z dala od domu
Losy uchodźców to często ciąg dramatycznych historii – pisze Janina Ochojska
Jak to jest opuścić swój dom lub nawet ojczyznę? Często na zawsze, bez możliwości powrotu. Większość uchodźców decyduje się na ucieczkę z powodu sytuacji zagrażających ich życiu, zdrowiu lub wolności. I nigdy nie robią tego pochopnie. Bo z rozmów z licznymi osobami wiem, że to jedna z najtrudniejszych decyzji w ich życiu.
Ostatnio podczas naszych działań w Syrii miałam styczność z uchodźcami wewnętrznymi (osobami, które w obawie przed wojną opuściły swoje domy, ale pozostały w granicach kraju) przebywającymi w dystryktach Hamah i Idlib. Dzięki środkom zgromadzonym w ramach Klubu PAH SOS pracownicy fundacji przekazali 650 rodzinom pakiety pomocowe, a do pięciu szpitali i czterech punktów medycznych dostarczyli niezbędne artykuły medyczne i higieniczne. Do rejonów, gdzie pracuje PAH, nie dotarła jeszcze żadna inna pomoc.
Niestety sytuacja w Syrii się zaostrza. Wysoki komisarz ONZ ds. uchodźców António Guterres stwierdził ostatnio: „Wojna domowa w Syrii może być najgorszą katastrofą humanitarną, z jaką miałem do czynienia”. Konflikt ten jest w jego ocenie największą katastrofą humanitarną od końca zimnej wojny.
I niby wszyscy o tym wiemy, ale w wirze codziennych obowiązków nie zawsze mamy czas, by zastanowić się nad losami osób, które doświadczają tego typu tragedii.
Aktualne informacje na temat dokonań PAH można znaleźć pod linkiem: http://www.pah.org.pl/nasze-dzialania/3/4727/nasze_dzialania_w_syrii_podsumowanie