33 sposoby na łączenie pracy i podróży

Warto rozważyć pracę w charakterze przewodnika. Popytaj w lokalnych biurach podróży w swoim mieście lub w miejscach, w których będziesz, czy nie potrzebują pomocy przy oprowadzaniu turystów po najciekawszych atrakcjach. W zależności od zapotrzebowania i Twoich upodobań mogą to być wycieczki związane z zabytkami, kulturą czy historią, jak i również te typowo rozrywkowe, czyli np. rajd po najlepszych drink barach w danym mieście lub trekkingi po górach do najpiękniejszych punktów widokowych. Pieniądze są niezłe, no i poznasz masę nowych osób.

Jeśli znasz bardzo dobrze język obcy, z powodzeniem możesz go wykorzystać. Jednym ze sposobów jest nauczanie online, przez co nie ma znaczenia, w jakim kraju będziesz przebywał w danym momencie. Możesz też rozważyć opcje uczenia w szkołach językowych lub prywatnie w krajach, w których jest duże zapotrzebowanie na nauczycieli. Jeśli chodzi o język angielski to mnóstwo osób uczy go w Azji: w Chinach, Korei Południowej czy na Tajwanie. Na pewno przydadzą się do tego międzynarodowe certyfikaty, np. TEFL (Teaching English as a Foreign Language). Warto w niego zainwestować, aby potem móc go wykorzystać w pracy. Spróbuj zacząć od napisania do szkół językowych w miejscu, które cię interesuje albo zamieść swoje ogłoszenie na lokalnych portalach lub uczelnianych forach. A może znasz jakiś inny język? Ja np. uczyłam języka polskiego w Seulu. Będąc tam, wywiesiłam swoje ogłoszenie na uczelni i zgłosiło się kilku chętnych.

Rzuć okiem na oferty pracy, które znalazłam: www.tefl.org.uk, www.goabroad.com/teach-abroad, teaching-in-japan.gaba.co.jp

To bardzo popularny sposób na dorobienie sobie, zwłaszcza w sezonie w miejscach turystycznych. Rozdajesz ulotki na ulicy, zapraszasz ludzi do wykupienia wycieczki po okolicy lub do wypicia drinka w klubie. Zachęcający do różnych atrakcji są zawsze potrzebni. W czasie podróży poznałam ludzi, którzy pracowali jako przedstawiciele biura podróży np. w Chorwacji i na ulicy reklamowali ofertę wycieczkową. Z kolei w Hiszpanii wiele osób pracowało jako naganiacze do barów i nocnych klubów. Bardzo często w pakiecie takiej pracy jest nocleg.

Zastanów się, w czym jesteś dobry lub jaka jest twoja największa pasja? A może mógłbyś dzielić się nią z innymi? Uprawiasz jogę? Umiesz malować lub rzeźbić? Spróbuj zatem prowadzić zajęcia z tego, co potrafisz najlepiej. Przykładem idealnego miejsca dla takiej pracy jest artystyczna Goa w Indiach. Mnóstwo ludzi jeździ tam właśnie po to, by móc nauczyć się nowych umiejętności czy rozwinąć swoje pasje. Wielu ludzi żyje tam i prowadzi zajęcia np. z jogi, a z zaoszczędzonych pieniędzy kontynuuje podróżowanie.

Zawód fotografa jest bardzo czasochłonny i wymaga inwestycji w postaci zakupu dobrego sprzętu, jednak z drugiej strony jest też sporo możliwości zarabiania, jak już osiągnie się pewien status. Jeśli fotografia jest Twoją pasją, a może też zawodem, to warto spróbować i połączyć ją z podróżowaniem. Magazyny, książki czy firmy potrzebują dobrej jakości zdjęć z całego świata. Tak samo jak bardziej komercyjne miejsca, czyli hotele, restauracje czy spa. Ktoś przecież musi zrobić im odpowiednie zdjęcia i umieć je potem przygotować. Jeśli potrafisz swoją wiedzę przekazać, możesz też pomyśleć o prowadzeniu kursów fotograficznych (zarówno stacjonarnie, jak i online) lub pisaniu e-booków na temat robienia zdjęć. Plusem tej pracy jest to, że można dojść do wysokich zarobków i wykonywać ją w różnych miejscach na świecie.

Praca na jachtach nie należy do najłatwiejszych, ale za to wiąże się z możliwością podróżowania do wielu egzotycznych miejsc. W zależności od umiejętności możesz wejść w skład profesjonalnej załogi i otrzymać za to wynagrodzenie (a także wikt i opierunek) lub też pełnić rolę pomocnika i pracować w zamian za miejsce do spania i często wyżywienie. Tak czy siak nie jest to najgorsza opcja dla tych, którzy lubią się intensywnie przemieszczać.

Pracy najlepiej szukać bezpośrednio w marinach, po prostu pytając ludzi lub rozwiesić w niej swoje ogłoszenia. Warto też przejrzeć poniższe strony: www.findacrew.com, www.7knots.com, www.floatplan.com. Pamiętaj też, że jacht stop nie wszędzie jest popularny, więc trzeba wybrać na niego odpowiednie miejsce. Najlepsze są w kraje śródziemnomorskie, Stany Zjednoczone, Kanada, Australia i Nowa Zelandia.

Jeśli Twoją pasją jest sport i znasz się na nim jak nikt, to warto spróbować swoich sił jako instruktor sportowy. Sporty ekstremalne i outdorowe są coraz bardziej popularne i coraz więcej osób chce ich spróbować. Jeśli zatem potrafisz nauczyć innych surfingu, kitesurfingu, narciarstwa, snowboardu, jazdy konnej, wspinaczki czy spadochroniarstwa, to masz fach w ręku. Prace możesz wykonywać w różnych miejscach na ziemi, łącząc swoje pasję z podróżowaniem i poznawaniem nowych ludzi. Pieniądze też są naprawdę dobre, więc po kilku miesiącach pracy masz zastrzyk finansowy na dalsze podróże.

To bardzo popularny sposób na dorobienie sobie w podróży. W zamian za pomoc przy zwierzętach, uprawie organicznych warzyw czy budowaniu domu, możesz liczyć na darmowy nocleg i wyżywienie. Często farmy są pięknie położone, więc kontakt z naturą masz gwarantowany. Opiekowanie się końmi gdzieś na farmie w sercu Australii nie brzmi najgorzej, prawda? Pracy możesz poszukać na poniższych stronach: www.workaway.info, www.oneworld365.org.

W Europie nie tak popularna jak w Australii, Nowej Zelandii czy w Stanach. A szkoda, bo to świetny pomysł na połączenie podróży z pracą. Będąc w Nowej Zelandii, poznałam mnóstwo młodych ludzi, którzy zrobili sobie gap year, podczas którego przez kilka miesięcy w sezonie pracowali na kempingach przy sprzątaniu, drobnych pracach naprawczych czy w sekretariacie, w zamian za nocleg i wyżywienie i niewielkie wynagrodzenie. Po kilku miesiącach oszczędzania było ich stać na rok podróżowania po Azji Południowo-Wschodniej. Sprawdź oferty np. tu: workampingjobs.com, workamper.com.

Podobnie jak z pracą za barem, bycie kelnerem jest bardzo osiągalne. Lokale na całym świecie potrzebują rąk do pracy. Jeśli jesteś ogarnięty i szybko się uczysz, to sobie poradzisz. Pracy najlepiej szukać na miejscu, chodząc od lokalu do lokalu. Ja zrobiłam tak kilka lat temu, będąc na południu Hiszpanii. Obeszłam dosłownie 100 restauracji w okolicy, ale w końcu udało się i przez kilka miesięcy pracowałam jako kelnerka wieczorami, a w ciągu dnia zwiedzałam. Plus takiej pracy – druga pensja z napiwków!

Jeden z popularniejszych sposobów na dorobienie sobie w podróży. Szczególnie w miejscach bardzo turystycznych i w czasie sezonu. Jeśli masz pojęcie o alkoholach czy potrafisz obsłużyć ekspres, to jest już dobry początek. Wiele miejsc ma luźny, wakacyjny charakter, więc nie potrzeba dużego doświadczenia. Moi znajomi pracowali za barem zarówno na południu Europy, jak i w Australii i wszędzie chwalili sobie tę pracę.

Jeśli znasz dobrze języki obce, możesz rozważyć pracę w charakterze tłumacza. Jej plusem jest to, że możesz wykonywać ją z każdego miejsca na świecie, w którym masz dostęp do Internetu. Nie musisz być profesjonalnym tłumaczem, by pomagać ludziom w tłumaczeniach artykułów, prac zaliczeniowych, ulotek czy stron internetowych. Na portalach z ogłoszeniami o pracę mnóstwo jest osób szukających tłumaczy w różnych językach, a jeśli jesteś efektywny i rzetelny, to takich zleceń możesz wykonać nawet kilka w ciągu tygodnia. Ten portal może Ci się przydać w poszukiwaniu zleceń: https://www.upwork.com

Aby zostać krupierem potrzebujesz dobrej znajomości języka i umiejętności interpersonalnych, bo praca opiera się na ciągłym kontakcie z klientem. Reszty nauczysz się na kursie, który jest obowiązkowy. W zależności od kasyna i od gier, jakimi będziesz się zajmował, takie kursy trwają do około miesiąca i są wliczone w cenę programu. Takie programy możesz zaleźć np. na Work and Travel. Mam znajomego, który wyjechał do USA na kilka miesięcy, nauczył się tego zawodu i zarabiał naprawdę dobre pieniądze. Pracował na nocne zmiany, więc całe dnie spędzał na zwiedzaniu, a po zakończeniu pracy objechał Stany za zaoszczędzane pieniądze. Pracy w programie Work&Travel możesz szukać np. tu: http://www.tbw.pl

Jeśli lubisz dzieci i wiesz, jak się nimi zająć, praca opiekunki jest dla Ciebie. W zależności od wieku dzieci zadania będę polegały m.in. na odprowadzaniu i odbieraniu dziecka ze szkoły lub zajmowaniu się nim w ciągu dnia, gdy rodzice są w pracy, odrabianiu z nim prac domowych, przygotowywaniu posiłków lub drobnych pracach domowych. Plusem takiej pracy oprócz wynagrodzenia jest mieszkanie z daną rodziną i wyżywienie w cenie. Ciekawy sposób na poznanie lokalnej kultury i poprawienie umiejętności językowych. Moi znajomi, którzy pracowali jako au pair np. w Kanadzie, bardzo chwalili sobie tę pracę i twierdzili, że zostawało im jeszcze mnóstwo czasu wolnego na zwiedzanie. Ofert z całego świata możesz poszukać np. tu: https://www.aupairworld.com/en

Jeśli marzy Ci się Australia, ale nie spina Ci się budżet, możesz rozważyć pracę polegającą na opiekowaniu się zwierzętami domowymi. W zamian za to, że pod nieobecność właścicieli będziesz zajmował się ich pupilem, możesz liczyć na darmowy nocleg, ale często też wyżywianie i wynagrodzenie za Twoją pracę. Ciekawa opcja dla tych, którzy sporo się przemieszczają, ale mogą zrobić sobie przerwę na kilka dni i posiedzieć w jednym miejscu. Ogłoszeń możesz szukać tutaj: mindahome.com.au

Ta praca wymaga więcej umiejętności i zaangażowania, ale za to daje też długoterminowe korzyści. Musisz znać języki obce, mieć dobry kontakt z ludźmi i lubić pracę w zespole. W zamian możesz liczyć na możliwość odwiedzenia najdalszych zakątków świata, zniżki na bilety i hotele i łączenie zwiedzania z pracą. Znam kilka osób pracujących w tym zawodzie i choć praca jest wymagająca, to dla ludzi, którzy lubią cały czas być w ruchu, jest też wielką przygodą. Rekrutacje odbywają się regularnie, więc sprawdzaj strony linii lotniczych. Ostatnio widziałam ogłoszenie w Wizz Air: wizzair.com/pl

To bardzo ciekawa opcja, pozwalająca nie tylko poróżować w dobrym standardzie i odwiedzać najbardziej egzotyczne miejsca na świecie, ale przede wszystkim dająca możliwość wykonywania różnych funkcji, w zależności od upodobań i zapotrzebowania. Współczesne statki wycieczkowe, to praktycznie małe, pływające miasta i jest na ich wszystko – restauracje, baseny, kina, centra handlowe. Potrzebna jest zatem ogromna ekipa, aby to wszystko obsłużyć. Ludzie werbowani są na przeróżne stanowiska od sprzątaczy, pomocy kuchennych, po obsługę gości, animatorów, instruktorów fitness, kelnerów czy barmanów. Warto zatem spróbować tej opcji, bo poza godzinami pracy obsługa może korzystać z atrakcji, jakie gwarantuje statek, ma zapewniony nocleg i wyżywienie, no i chcąc nie chcąc – rejs dookoła świata. Przykładowe oferty pracy na statkach: cruiseshipjob.com, allcruisejobs.com

To świetna opcja dla osób, które mają ochotę pomieszkać w otoczeniu luksusu. Coraz bardziej popularne staje się dbanie o luksusowe domy pod nieobecność ich właścicieli. Wyobraź sobie willę z basenem gdzieś w Los Angeles. W zamian za pilnowanie domu i pełnienie funkcji stróża, a także wykonywanie drobnych usług, np. koszenie trawnika czy wyjmowanie poczty oraz sprawianie, że dom wygląda cały czas na zamieszkały (co odstrasza potencjalnych włamywaczy), możesz liczyć na nocleg w pięknym miejscu. Niezły sposób nie tylko na zaoszczędzenie pieniędzy, ale też miła przerwa od życia na walizkach. Ogłoszeń od właścicieli możesz poszukać na tym portalu: luxuryhousesitting.com

Bycie trenerem personalnym lub fitness jest obecnie bardzo popularne i na ludzi znających się na tym zawodzie jest duże zapotrzebowanie. Zwłaszcza w krajach wysoko rozwiniętych w Europie, Australii, USA czy Kanadzie jest prawdziwy boom na dbanie o siebie i kształtowanie formy. Jeśli zatem marzy Ci się praca trenera, to swobodnie możesz ją wykonywać będąc w podróży. Popytaj okoliczne siłownie i kluby sportowe, a także hotele w miejscach, w których jesteś. W sezonie potrzebni są profesjonaliści, którzy poprowadzą lekcje tańca, jogę czy fitness dla gości kurortów. Jeśli zwiążesz się z danym miejscem na dłużej, np. z hotelem, to oprócz wynagrodzenia możesz dogadać się na darmowy nocleg. Przykładowa oferta pracy dla instruktora fitness na statku: cruiseshipjob.com/fitness-instructor

Wielu turystów nie czuje się pewnie w planowaniu wycieczki lub nie mają na to czasu. Wybawieniem jest dla nich pomoc konsultanta, który pomoże w wyborze linii lotniczej czy zarezerwuje hotel. Jeśli zatem research Ci nie straszny i czujesz się biegły w wyszukiwaniu najtańszych lotów i najciekawszych ofert wakacyjnych, to ta praca może być dla Ciebie idealna. Możesz ją wykonywać online, gdziekolwiek jesteś, bo kontakt z klientem odbywa się na Skype czy poprzez maile. Praca jest dobrze płatna i dla kogoś kto podróżuje na co dzień, nie powinna stanowić trudności. Ofert możesz szukać w Internecie lub bezpośrednio w biurach podróży czy liniach lotniczych.

Praca masażysty świetnie nadaje się do wykonywania jej w trakcie lub w przerwach w podróżowaniu. Zapotrzebowanie na podobne usługi jest wszędzie, więc warto zawczasu zainwestować w profesjonalny kurs. Potem możesz szukać pracy w Spa, luksusowych hotelach czy na statkach, ale również spróbować swoich sił jako wolny strzelec i rozdać ulotki w miejscach takich, jak: kawiarnie, siłownie czy hostele. Na Bali sporo jest ludzi zajmujących się masażami i dorabiających w ten sposób do swoich podróży.

Nie musisz sam umieć śpiewać i grać, aby znaleźć pracę na festiwalu muzycznym. Każdego roku w sezonie letnim na całym świecie odbywają się przeróżne wydarzenia muzyczne. Jak wiecie, są to ogromne przedsięwzięcia i potrzebna jest masa rąk do pracy przy organizacji, rozstawianiu sprzętu czy rozprowadzaniu biletów. Jeśli zatem jesteś fanem muzyki i lubisz jak wokół dużo się dzieje, to może warto pomyśleć o dorobieniu, np. na: Coachella, Austin City Limits, Sasquatch Bonnaroo, Warp Tour czy Lollapalooza. Ogłoszeń szukaj bezpośrednio na stronie konkretnego festiwalu. Może pieniądze nie będą z tego bardzo duże, ale na pewno będziesz miał darmowe wejście na koncerty, poznasz masę pasjonatów takich jak Ty i może uda się coś odłożyć na dalsze podróże. To może Ci się przydać: careersinmusic.com/How-to-Get-a-Music-Festival-Job.

Nawet bez doświadczenia w turystyce możesz spróbować dorobić w hotelach i hostelach. Często ich właściciele szukają pomocy przy sprzątaniu, zmywaniu naczyń czy pracy w recepcji. Znam kilka osób, które dorabiały sobie do podróży pracując kilka miesięcy w hostelach dla backpakerów, np. w Nowej Zelandii. Niektóre z nich za pomoc oferowały nocleg. Oczywiście możesz też znaleźć pracę w pełnym wymiarze godzin, co wiąże się z wynagrodzeniem. Jest zatem z czego odkładać na dalsze podróże.

Bycie zawodowym graczem to nie przelewki, ale jeśli uwielbiasz gry karciane (a może miałeś doświadczenie jako krupier), to możesz spróbować swoich sił w zawodowym pokerze. Oczywiście wymaga to czasu, zaangażowania i biegłości w liczbach, ale nie jest nieosiągalne. Mam kolegę, który gra w pokera zawodowo i naprawdę świetnie zarabia. Ceną są jednak długie godziny spędzone przy komputerze. Praca jest za to mobilna i możesz ją wykonywać z każdego miejsca, w którym masz dostęp do szybkiego łącza. Mój znajomy na kilka miesięcy przeniósł się do Meksyku i stamtąd pracował, łącząc podróżowanie, wygrzewanie się na plaży z drinkiem w ręku i granie w pokera. Da się? Da się!

Sprzedawanie własnych wyrobów w turystycznych miejscach to niezły sposób na podreperowanie budżetu. Umiesz robić biżuterię, świeczki lub inne drobne przedmioty? Możesz zatem spróbować tworzyć i sprzedawać je w przerwach między podróżami. W kurortach i w popularnych miejscach, takich jak plaże, można spotkać mnóstwo ludzi handlujących swoim wyrobami. Na przykład na Goa jest wiele osób, które żyją ze sprzedaży swojej biżuterii czy np. torebek. Aby to robić legalnie, potrzebne będą pozwolenia, ale z drugiej strony jeśli zamierzasz pobyć w danym miejscu trochę dłużej, jest to dobre rozwiązanie. Możesz też pomyśleć o stworzeniu strony internetowej i sprzedawaniu swoich produktów online.

Zawód idealny dla chcących żyć w podróży, bo potrzebny jest tylko komputer i dostęp do Internetu. I oczywiście umiejętności. Ale wszystkiego da się nauczyć, jeśli ma się odpowiednią motywację. Specjaliści od IT to obecnie jedni z najlepiej opłacanych i poszukiwanych ludzi na rynku pracy, i to na całym świecie. Jeśli zatem znasz się na języku programowania, to prace znajdziesz dla siebie praktycznie wszędzie. To właśnie informatycy i programiści są najczęściej tzw. digital nomads pracującymi z różnych miejsc na świecie. Znam kilku, którzy stacjonują np. na Bali czy w Tajlandii, a zlecenia wykonują dla amerykańskich firm. Zarabiają zatem świetne pieniądze w dolarach, a żyją w relatywnie tanich krajach, więc mogą swobodnie odkładać na dalsze podróże.

Jeśli posiadasz łatwość pisania na różne tematy, to możesz zawodowo zajmować się tworzeniem tekstów reklamowych, marketingowych, ale też treści na portale, blogi czy do gazet. W Internecie wiele jest ogłoszeń dla ludzi, którzy sprawnie i w ciekawy sposób potrafią operować słowem pisanym. Jeśli jeszcze potrafisz robić to w jakimś obcym języku, to Twój rynek się powiększa. Ja kilkukrotnie pisałam artykuły do gazet zarówno na temat psychologii, jak i podróży i zawsze dostawałam za to wynagrodzenie. Nie były to może ogromne pieniądze, ale zawsze było to dodatkowe źródło dla budżetu. Możecie spróbować zamieścić swoją ofertę tutaj: upwork.com

Jeśli masz artystyczną żyłkę, to może warto, abyś podzielił się swoim talentem ze światem? Może świetnie opowiadasz dowcipy, tańczysz, śpiewasz lub grasz na gitarze? Czemu by nie spróbować pozabawiać ludzi w popularnych turystycznych miastach czy na ruchliwych deptakach. Mnóstwo ludzi to robi, wiec znajdzie się przestrzeń i dla Ciebie. Wbrew pozorom pieniądze nie są takie kiepskie i naprawdę można dorobić sobie do dalszego podróżowania. Moi znajomi odważyli się na granie i śpiewanie w Oslo i nie dość, że wyciągali z tego niezłą dniówkę, to jeszcze zaowocowało to ofertą pracy w restauracji, bo jej właścicielowi bardzo spodobała się ich odwaga i charyzma.

Pracowanie w trybie sezonowym jest bardzo popularnie i wiele osób łączy je z podróżowaniem. Kilka miesięcy w roku pracują w jednym miejscu, a następnie za zarobione pieniądze podróżują. I tak cały czas. Możliwości są nieograniczone, bo może to być praca np. w barze na plaży podczas wakacyjnego sezonu, na budowie, na statku, pomoc przy zbiorach na farmie czy bycie instruktorem snowbordu w zimowym kurorcie. Podróżując, poznałam wielu ludzi, którzy od kilku lat żyją w takim trybie i pozwala im on na eksplorowanie świata. Podobnie można funkcjonować pracując na wizie pracowniczej w programach np. Work and Travel. Mój znajomy w wakacje wybiera się do USA, gdzie przez dwa miesiące będzie pracował z dzieciakami na letnim obozie, a następnie za zarobione pieniądze chce objechać kilka miejsc. Uwzględnij tylko fakt, że w tego typu programach nie ma miejsca na wybrzydzanie i to agencja wyznacza, gdzie będziesz pracował, więc jeśli chcesz wyjechać, to musisz się na tą propozycję zgodzić. Może się zatem zdarzyć, że marzyła Ci się praca za barem, a skończysz sprzątając pokoje w hotelu. Jeśli nie masz sprecyzowanego pomysłu na pracę, przejrzyj oferty na portalach. Może coś Cię zainspiruje: Work and Travel (USA i Kanda): ccusa.com.pl, tbw.pl, Pracuj w Australii: bridgeagency.pl/art Portal pracy na całym świecie: oneworld365.org, seasonworkers.com, workaway.info.

A może chciałbyś się podzielić swoją energią i czasem, zrobić coś dobrego dla innych, a przy okazji zobaczyć nowe miejsca? Możesz rozważyć wolontariat. Z zasady nie ma on celu zarobkowego, ale czasem można otrzymać niewielkie kieszonkowe i zawsze masz gwarantowany nocleg i wyżywienie. To wymagająca i odpowiedzialna praca, ale doświadczenie na całe życie. Moi znajomi pomagali budować szkołę w Afryce, a także uczyli tam studentów języka angielskiego. Ofert wolontariatu możesz szukać np. tu: projects-abroad.pl, aiesec.pl/wolontariat/

Prowadzenie bloga, vloga lub kanału na YouTubie może wiązać się z zarabianiem. Nie piszę tu tylko o tematyce podróżniczej, ale również o blogach lifestylowych, parentingowych czy modowych. Uprzedzam jednak, że jest to pracochłonne i audiencji nie zbuduje się z dnia na dzień. Jednak jeśli masz ciekawą wizję i potrafisz zainteresować nią ludzi, to warto poświęcić na to swój czas i energię. Bloga czy kanał na YT możesz prowadzić gdziekolwiek będziesz, a Twoje podróże mogą go nawet wzbogacić o nowe treści. Zarabianie nie przychodzi od razu, ale z czasem możliwe jest czerpanie zysku z afiliacji, reklam, czy współpracy z markami.

A może by tak połączyć studiowanie i podróżowanie? Jeśli Twoją pasją jest nauka, możesz pomyśleć o wyjeździe na studia za granicę. Jest wiele ciekawych wymian studenckich zarówno na studiach magisterskich, jak i doktoranckich. Dają one możliwość nie tylko nauki w innym kraju, ale tez poznana jego kultury i ludzi z całego świata. Liczne staże i wyjazdy badawcze oferują pokrycie kosztów przelotu, zakwaterowania i wyżywienia oraz zapewniają co miesięczne stypendium. Ja studiowałam w taki sposób w Korei Południowej (http://travelandkeepfit.com/pl/2017/01/07/how-is-to-study-in-south-korea/) oraz we Włoszech, a swoje badania do doktoratu prowadziłam m.in. w Australii i Japonii.

Jeśli interesuje Cię jak to wszystko zorganizować, zajrzyj tutaj: travelandkeepfit.com/jak-zorganizowac-wyjazd-na-studia-za-granica