Reklama

W tym artykule:

  1. Co to jest widmo Brockenu?
  2. Jak powstaje widmo Brockenu?
  3. Wokół zjawisko narosło wiele legend i przesądów
  4. Szczyt Brocken – u źródła widma
  5. Zjawiska optyczne w górach
Reklama

Dlaczego tak bardzo kochamy góry? Powodów jest wiele, ale jeden z najczęściej wymienianych to oczywiście zachwycające widoki. Co ciekawe, na szlakach możemy podziwiać nie tylko majestatyczne granie i rozciągające się u ich podnóża doliny, ale również niecodzienne zjawiska. Widmo Brockenu, bo o nim mowa, jest nie tylko piękne, ale też bardzo niepokojące. Wyjątkowy efekt zarejestrowały kilka lat temu zarejestrowały kamery TOPR-u zainstalowane na szczycie Kasprowego Wierchu.

Co to jest widmo Brockenu?

Zdjęcia przedstawiające widmo Brockenu w pobliżu Kasprowego Wierchu z miejsca zainteresowały internautów. Zacznijmy od początku. To zjawisko optyczne jest najczęściej obserwowane w wyższych partiach gór. Znane jest również pod nazwą mamidła górskiego. Na czym polega zjawisko widma Brockenu? To jak najbardziej naturalne zjawisko, które występuje, gdy osoba stoi na dużej wysokości, na przykład na szczycie góry, ze słońcem za swoimi plecami. Cień tej osoby jest rzucany na chmurę lub mgłę poniżej, tworząc duży i często powiększony kształt, który wydaje się być otoczony aureolą lub tęczowym pierścieniem.

Ten efekt jest spowodowany dyfrakcją światła, czyli zmianą kierunku rozchodzenia się fal światła. Nazwa widma pochodzi od Brockenu, najwyższego szczytu w Górach Harz w Niemczech (1 142 m. n.p.m.), gdzie zjawisko zostało opisane po raz pierwszy. Ten imponujący i nieco tajemniczy widok, który fascynuje obserwatorów od wieków.

Jak powstaje widmo Brockenu?

Widmo Brockenu powstaje w wyniku interakcji światła słonecznego, obiektu i chmur lub mgły znajdujących się poniżej.

  1. Osoba na wysokim wzniesieniu: Osoba stojąca na szczycie góry lub innego wysokiego punktu, takiego jak klif czy szczyt. Ważne jest, aby słońce znajdowało się za plecami tej osoby.
  2. Cień osoby: Słońce oświetla osobę, rzucając jej cień. Ten cień pada w kierunku chmury lub mgły znajdującej się poniżej.
  3. Rozproszanie światła: Światło słoneczne uderza w cząsteczki wody lub innych substancji w chmurze lub mgle. To powoduje rozproszenie światła w różnych kierunkach.
  4. Powstanie widma: Światło rozproszone przez chmurę lub mgłę jest kierowane w kierunku cienia osoby. Ten rozproszony promień światła tworzy widmo wokół cienia, nierzadko w formie aureoli lub tęczowego pierścienia.
  5. Efekt wizualny: Widmo Brockenu jest widoczne dla obserwatorów znajdujących się na niższym poziomie, patrzących w kierunku osoby na szczycie. Dla obserwatora widmo wydaje się być wielkie i czasami niesamowicie powiększone, ponieważ efekt jest wzmacniany przez perspektywę i odbicia światła.

Wokół zjawisko narosło wiele legend i przesądów

To rzadkie zjawisko, ale zaobserwowanie go wcale nie musi oznaczać, że mamy szczęście. Według przesądu wymyślonego i spopularyzowanego blisko 100 lat temu przez taternika Jana Szczepańskiego, kto zobaczy widmo Brockenu, zginie na górskim szlaku. Aby odczarować zły urok, trzeba ujrzeć swój cień na chmurze trzy razy. Dopiero wtedy mamy być już na zawsze bezpieczni w górach.

Mówi się, że w każdej legendzie znajdziemy ziarenko prawdy. Nie inaczej jest w tym przypadku. Mieczysław Karłowicz, kompozytor i miłośnik górskich wycieczek, sfotografował widmo Brockenu w 1907 r. na Suchych Czubach Kondrackich. Dwa lat później zginął pod Małym Kościelcem. Przysypała go śnieżna lawina.

Szczyt Brocken – u źródła widma

Widmo jest dosyć zrozumiałe, ale dlaczego akurat Brockenu? Niepokojące zjawisko optyczne zawdzięcza swoją nazwę najwyższemu szczytowi gór Harz w środkowych Niemczech. Jego wysokość to 1142 metrów n.p.m. To właśnie tu w 1708 r. po raz pierwszy zaobserwowano widmo Brockenu.

Według mitologii germańskiej na szczycie Brocken miały odbywać się sabaty czarownic. Mrocznych nawiązań w kulturze jest więcej. Nazwy skał góry, czyli Henryk, Ilsenstein i Schnarcher zostały wykorzystane w „Fauście”. Przypomnijmy, że główny bohater dramatu Johanna Wolfganga von Goethego miał oddać duszę diabłu po zasmakowaniu prawdziwego szczęścia.

Mammatusy i pomarańczowe niebo. Wyjaśniamy, co działo się nad Warszawą

W miniony czwartek warszawscy obserwatorzy chmur mieli prawdziwą ucztę dla oczu. Wytłumaczenia tych zjawisk szukamy w fizyce.
Mammatusy i pomarańczowe niebo
fot. Getty Images ; Mateusz Łysiak

Zjawiska optyczne w górach

Widmo Brockenu to najciekawsze i najbardziej tajemnicze zjawisko optyczne, jakie możemy zaobserwować w górach, ale oczywiście nie jest jedyne. Im wyżej na szlaku, tym większe mamy szanse zobaczyć nie tylko to co, dzieje się pod nami, ale również na niebie. Fotografów z pewnością ucieszy widok halo, czyli pierścieni światła wokół słońca lub księżyca.

Reklama

Innym ciekawym zjawiskiem jest również iryzacja na chmurach. Wówczas obłoki na skutek interferencji światła są pokryte pastelowymi kolorami. Kolorowe chmury podobnie jak halo zaobserwujemy również na nizinach, ale w górach takie widoki smakują jeszcze lepiej.

Reklama
Reklama
Reklama