W kalifornijskiej Dolinie Śmierci zarejestrowano jedną z najwyższych temperatur w historii
W zeszłym tygodniu w słynnej amerykańskiej dolinie zarejestrowano jedną z najwyższych temperatur w historii. Wskazówki termometrów wskazywały wtedy 130 stopni Fahrenheita, czyli około 54,4 stopni Celsjusza.
- Michał Janowski
Odnotowana kilka dni temu temperatura jest najwyższą od ponad 90 lat, kiedy to termometry w tunezyjskiej Kemali pokazały do 55 stopni Celsjusza. Co prawda, 10 lipca 1913 roku w Dolnie Śmierci odnotowano jeszcze wyższą temperaturę (56,7 stopnia Celsjusza), ale niektórzy badacze pogody nie są zgodni czy odczyt został przeprowadzony prawidłowo i poddają jego wartość pod wątpliwość.
Na wyjątkową charakterystykę kalifornijskiej Doliny Śmierci, która przez wielu uznawana jest za jedno z najgorętszych i najbardziej suchych miejsc na Ziemi, wpływ ma umiejscowienie względem otaczających ją łańcuchów górskich. To właśnie one odpowiedzialne są za odprowadzanie dużej części wilgoci z chmur, które przemieszczają się w głąb lądu znad Oceanu Spokojnego.
Tworzące się tam burzowe chmury uderzają w pasma górskie, wznoszą się, ochładzają i opadają w postaci deszczu lub śniegu. W ten sposób, gdy dotrą nad tereny doliny są znacząco mniej wilgotne. Te pasma górskie działają również jako ściany wokół wąskiego basenu Doliny Śmierci, który znajduje się poniżej poziomu morza. Kiedy światło słoneczne ogrzewa suchą powierzchnię doliny, promieniowanie zostaje uwięzione przez te strome „ściany”.