Reklama

W tym artykule:

  1. Globalne ocieplenie w Europie
  2. Rekordowo niskie pomiary
Reklama

Katastrofa klimatyczna to jeden z największych problemów współczesnej cywilizacji. Według niektórych specjalistów już teraz część zmian, jakie zaszły w przyrodzie, jest nieodwracalna. Skutki rosnących temperatur są coraz bardziej odczuwalne na całym świecie. Tylko w tym roku fala upałów na wybrzeżu Pacyfiku zabiła ponad miliard stworzeń morskich, a Grenlandia po raz kolejny doświadczyła ekstremalnego topnienia.

Ekstremalne topnienie Grenlandii. Stopiony lodowiec mógłby pokryć Florydę

Eksperci od lat powtarzają, że następstwa globalnego ocieplenia są coraz bardziej odczuwalne. To, co wydarzyło się na Grenlandii, nie napawa optymizmem.
Lodowiec w Grenlandii
fot. Getty Images

Globalne ocieplenie w Europie

Z perspektywy Europejczyka topnienie lodowców może wydawać się odległym problemem. Niesłusznie. Topniejące lądolody obu biegunów podnoszą poziom wód w oceanach. Według prognoz w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat boleśnie odczują to mieszkańcy nadmorskich miast, w tym Gdańska. Ostatnie doniesienia ze Szwecji nie pozostawiają złudzeń, że globalne ocieplenie dotyczy całego świata – bez taryfy ulgowej dla Europy.

Upały są podstępnym zabójcą

Podczas fali upałów, która pod koniec czerwca nawiedziła amerykańskie stany Oregon i Waszyngton, zmarło około 600 osób więcej niż byłoby to typowe dla tego typu zjawisk, wynika z przegl..
upał
getty images

Rekordowo niskie pomiary

Kabnekaise, najwyższy szczyt Szwecji, w ciągu ostatniego roku skurczył się o 2 metry. Naukowcy nie mają wątpliwości co do tego, że góra topnieje z powodu postępujących zmian klimatycznych. Dodajmy, że jej południowy wierzchołek, czyli Sydtoppen jest poryty lodem. Kiedy w 1968 r. rozpoczęto jego pomiary, mierzył 2120 metrów. Wysokość wahała się nieznacznie w zależności od pory roku, ale tendencję spadkową zaobserwowano dopiero w latach 90. ubiegłego wieku. W 1996 r. południowy szczyt Kabnekaise mierzył 2118 metrów, a dwa lata później już 2110 metrów.

Z najnowszych pomiarów udostępnionych przez naukowców z Uniwersytetu Sztokholmskiego wynika, że Sydtoppen sięga obecnie tylko 2 094,6 m n.p.m.

– To skutek ocieplającego się klimatu w Szwecji – tłumaczy glacjolog Per Holmlund ze Stacji Badawczej Tarfala.

Reklama

Badacze określają rekordowo niskie pomiary jako początek „nowej problematycznej sytuacji” nie tylko dla turystyki, ale ogólnie dla życia Szwedów. W całym kraju znajduje się ponad 230 lodowców o łącznej powierzchni 310 kilometrów kwadratowych. Ich topnienie może doprowadzić do tragedii. Niestety najbliższe prognozy nie są optymistyczne. Naukowcy szacują, że do połowy września tego roku Kabnekaise skurczy się o kolejne pół metra.

Reklama
Reklama
Reklama