Reklama

W tym artykule:

  1. Klimat w Australii
  2. Eukaliptus
  3. Drzewo butelkowe
  4. Baobab australijski
  5. Posidonia australis
  6. Akacja
  7. Banksja
  8. Grecillea
  9. Peltoforum oskrzydlone
Reklama

Rośliny Australii to często endemity, co oznacza, że nie spotkamy ich nigdzie indziej na świecie. Tak bogata flora potrafi wprawić w osłupienie, zwłaszcza nas, mieszkańców półkuli północnej, na co dzień obcujących z zupełnie inną szatą roślinną.

Australia pozostawała w izolacji przez 55 milionów lat, co w połączeniu ze specyficznym klimatem stworzyło warunki, w których mogło rozwinąć się wiele unikatowych gatunków roślin. Dziś, mimo ingerencji człowieka, australijska flora wciąż obfituje w endemity, które zachwycają swoją niezwykłością, podobnie zresztą jak rośliny uprawne w Afryce. To prawda, wiele gatunków, reprezentujących tamtejszą florę, zniknęło bezpowrotnie w następstwie naszej działalności, ale tamtejsza szata roślinna i tak zaliczana jest do najbogatszych na świecie.

Klimat w Australii

To w dużej mierze zasługa panującego tam klimatu. Wschodnia część Australii znajduje się pod wpływem morskich mas powietrza. Na tych obszarach występuje klimat wilgotny. Północna część to strefa klimatu równikowego – skrajnie wilgotnego na północno-wschodnim wybrzeżu i wilgotnego na półwyspie Jork, wyżynie Atherton, wyżynie Kimberley i Ziemi Arnhem. Tasmania i pobrzeża południowo-wschodnie oraz południowo-zachodnie charakteryzują się klimatem o typie śródziemnomorskim – podzwrotnikowym morskim.

Czy w Australii są stepy? Oczywiście, że tak. Na przeważającej części kontynentu występuje klimat zwrotnikowy kontynentalny suchy lub skrajnie suchy. Znaczną część wewnętrznego obszaru kontynentu zajmują pustynie piaszczyste i półpustynie, a stepy graniczą z tymi terenami. Te przechodzą w sawanny, a następnie – w lasy monsunowe. To wszystko przekłada się na niezwykle bogatą florę. Roślinność w Australii to nie tylko formacje typowe dla obszarów suchych, ale także (m.in.) wiecznie zielone lasy, namorzyny, zimozielone zarośla i lasy wawrzynolistne.

Eukaliptus

Eukaliptus / fot. Getty Images

Nasze zestawienie australijskich roślin otwiera eukaliptus – jeden z najbardziej znanych przedstawicieli tamtejszej flory. Czy wiesz, że ten rodzaj roślin naczyniowych z rodziny mirtowatych jest reprezentowany przez ok. 700 gatunków? Niektóre z nich to niewielkie krzewy, ale wśród eukaliptusów występują także drzewa, które osiągają wysokość do 100 m (eukaliptus królewski), co czyni je jednymi z najwyższych na świecie.

Młode rośliny charakteryzują się naprzeciwlegle ułożonymi liśćmi o zaokrąglonej blaszce, starsze są natomiast pokryte liśćmi skrętoległymi, najczęściej lancetowatymi. Większość gatunków co roku zrzuca korę. U większości gatunków kwiaty mają barwę białą, ale zdarzają się też różowe, czerwone i żółte.

W Australii eukaliptusy tworzą wiecznie zielone lasy, których łączna powierzchnia przekracza 8 mln ha. Odmiany krzaczaste tworzą natomiast formacje zaroślowe – wysokogórskie i kserofityczne.

Drzewo butelkowe

Australijskie drzewo butelkowe / fot. Auscape/Universal Images Group via Getty Images

Australijskie drzewo butelkowe, czyli Brachychiton rupestris (nie mylić z drzewem butelkowym Pachira aquatica, które jest gatunkiem amerykańskim) to prawdziwa osobliwość w świecie tamtejszej flory. Ta piękna roślina, reprezentująca rodzinę ślazowatych, zawdzięcza swoją nazwę charakterystycznemu pniowi, którego bulwiasty kształt przypomina butelkę.

Brachychiton rupestris występuje wyłącznie w środkowej części Queensland. Porasta szczyty i zbocza wzgórz. Roślina szczególnie upodobała sobie gleby bazaltowe, gliniaste i łupkowe. W warunkach naturalnych drzewo butelkowe osiąga wysokość od 15 do 20 m. Sporadycznie można spotkać okazy dorastające do 25 m. W najszerszej części pień rośliny ma 3,5 m średnicy.

Ciekawostka: z prażonych nasion drzewa butelkowego przyrządza się napój przypominający kawę.

Baobab australijski

Kolejny niezwykły gatunek na naszej liście to baobab australijski, czyli Adansonia gregorii. Podobnie jak Brachychiton rupestris, reprezentuje rodzinę ślazowatych. To stosunkowo niewysoki gatunek, który tylko sporadycznie osiąga wysokość przekraczającą 10 m. Zapewniamy jednak, że nie sposób go przeoczyć.

Australijskie murale na silosach zachwycają nie tylko lokalnych mieszkańców. Gdzie są i dlaczego warto je zobaczyć?

Murale na silosach odmieniają oblicze australijskiej prowincji, gdzie mieszkańców można policzyć na palcach jednej ręki. Zobacz, jak powstawały.
Artysta z Sydney, Fintan Magee, namalował tego poszukiwacza wody na silosie zbożowym w Barraba, wiejskim miasteczku w australijskim stanie Nowa Południowa Walia. Jest to jeden z wielu projektów w stylu street art, które ostatnio pojawiły się na obszarach
Artysta z Sydney, Fintan Magee, namalował tego poszukiwacza wody na silosie zbożowym w Barraba, wiejskim miasteczku w australijskim stanie Nowa Południowa Walia (Photograph by Michael Scutts)

Cechą charakterystyczną tej niezwykłej rośliny jest jej nieregularna budowa. Ta cecha dotyczy zarówno pnia (lub pni, bo baobab australijski często występuje jako roślina wielopniowa), jak i korony. W podstawie wybrzuszony pień może osiągać nawet 5 m średnicy. Występowanie baobabu australijskiego jest ograniczone wyłącznie do regionu Kimberley (Australia Zachodnia i Terytorium Północne).

To niezwykłe drzewo silnie zakorzeniło się w tradycji rdzennych mieszkańców Australii. Dla Aborygenów było źródłem wody i pożywienia. Stanowiło też schronienie, a nawet kryptę dla zmarłych.

Ciekawostka: w Australii Zachodniej rośnie drzewo określane jako więzienie z Derby. Podobno miała się w nim mieścić cela, w której kolonizatorzy tymczasowo więzili Aborygenów transportowanych do Derby. Warto jednak zaznaczyć, że niektórzy historycy zadają kłam tej opowieści.

Posidonia australis

Posidonia australis / fot. Auscape/Universal Images Group via Getty Images

Posidonia australis to roślina zanurzona, zaliczana do traw morskich. Reprezentuje monotypową rodzinę posydoniowatych. Jej kłącze płoży się na dnie morskim u wybrzeży Australii Zachodniej.

Charakterystyczną cechą tych roślin jest zdolność do rozmnażania wegetatywnego, czyli bez udziału nasion i kwiatów. Dzieje się to z wykorzystaniem fragmentów wegetatywnych części rośliny macierzystej.

Posidonia australis to wyjątkowo długowieczna bylina. Wiek tych roślin jest szacowany na kilkadziesiąt tysięcy lat, a niektóre żyją jeszcze dłużej. W 2022 roku biologów szczególnie zainteresowała trawa morska porastająca dno Zatoki Rekina. Nie ze względu na wiek, bo ten okaz liczy sobie „zaledwie” 4500 lat. Tym, co zaskakuje najbardziej, jest jej długość – ogromna podwodna łąka mierzy 180 kilometrów! Badania terenowe potwierdziły, że pędy trawy morskiej z całej zatoki mają ten sam genotyp, więc Posidonia australis z Zatoki Rekina jest obecnie najdłuższą rośliną i największym klonem świata.

Akacja

Wymieniając ciekawe okazy australijskiej flory, nie można pominąć tamtejszych akacji, reprezentujących rodzinę bobowatych. W strefie międzyzwrotnikowej i na przyległych obszarach strefy umiarkowanej rośnie ok. 1500 gatunków tego rodzaju, z czego ok. 1000 występuje w Australii, a ponad 900 to endemity.

Akacje porastają przede wszystkim sawanny, okresowo suche formacje leśne i zaroślowe oraz pustynie. Stanowią kluczowy element mulgi (rodzaj skrubu składający się ze splątanych zarośli, osiągających do 3 m wysokości) i brigalowu (skrub osiągający do 12 m wysokości).

Krzewy charakteryzują się wysokością do 2 m, drzewa mogą osiągać nawet 50 m wysokości. Mają pierzaste, skrętoległe liście pojedyncze i podwójne, niektóre okazy także złożone. Często zdarza się, że właściwe liście są zredukowane do postaci liściaków, czyli przekształconych ogonków. Kwiaty akacji są niewielkie i zbierają się w kłosy lub główki.

Banksja

Banksja / fot. Burkhard Mücke, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-4.0

Wiecznie zielone drzewa i krzewy z rodziny srebrnikowatych są reprezentowane przez 183 gatunki, które występują przede wszystkim w południowo-zachodniej części kontynentu. Co ciekawe, mówimy tu o pirofitach, czyli roślinach przystosowanych do oddziaływania ognia – większość gatunków uwalnia nasiona dopiero pod wpływem pożaru.

Roślina charakteryzuje się wąskimi, lancetowatymi liśćmi o wyraźnie ząbkowanych krawędziach, jednak jej najbardziej rozpoznawalnym elementem są kwiaty. Drobne i barwne, zbierają się w kwiatostan o dość nietypowym walcowatym kształcie, tworząc w ten sposób charakterystyczne kolby.

Grecillea

Jakie kwiaty rosną w Australii? Przyglądając się niezwykłej Grecillei, na usta cisną się dwa epitety – piękne i zachwycające. Ten rodzaj z rodziny srebrnikowatych obejmuje ponad 370 gatunków, z czego ponad 130 rośnie w Australii Zachodniej.

Najdogodniejsze warunki dla wzrostu Grecillei stwarzają pustynie i siedliska piaszczyste, ale także widne lasy eukaliptusów. Drzewa osiągają do 30 m wysokości. Krzewy, zwykle płożące, nie są zbyt okazałe.

Roślina ma zimozielone, skrętoległe liście, ale jej najbardziej charakterystycznym elementem są kwiaty. Te wyrastają parami, tworząc różnego rodzaju kwiatostany:

  • baldachy,
  • główki,
  • grona,
  • wiechy.

Okwiat składa się z czterech (wolnych lub zrośniętych) listków. Najczęściej mają barwę żółtą, różową lub czerwoną. Na ich końcach można zaobserwować przyrośnięte główki czterech pręcików.

Peltoforum oskrzydlone

Peltoforum oskrzydlone / fot. Auscape/Universal Images Group via Getty Images

Naszą listę zamyka drzewo z rodziny bobowatych. Peltoforum oskrzydlone, czyli Peltophorum pterocarpum, występuje głównie w północnej części kontynentu. Roślina o szerokiej, parasolowatej koronie osiąga do 35 metrów wysokości. Jej podwójnie pierzaste liście legitymują się długością 60 cm. Listki mają ok. 2 cm długości. Charakterystyczne żółte kwiaty kwitną od października do marca.

Reklama

W języku angielskim, drzewo jest nazywane copper pod, co oznacza „miedziany strąk”. Tę nazwę zawdzięcza charakterystycznym dla przedstawicieli rodziny bobowatych owocom – strąkom z podłużnymi nasionami. Te mają barwę czerwoną, ale z czasem zaczynają czernieć.

Nasz ekspert

Artur Białek

Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.
Reklama
Reklama
Reklama