Reklama

W tym artykule:

  1. Tak rozmnażają się morskie pająki
  2. Przełomowe odkrycie po 140 latach obserwacji
  3. To zmienia naszą wiedzą o mieszkańcach oceanu
Reklama

Oceany zajmują ponad 70 procent powierzchni Ziemi. Według badaczy to właśnie w wodzie powstało życie na naszej planecie. Do dziś woda jest kluczowym warunkiem przetrwania dla ludzi, zwierząt i roślin. Jesteśmy zależni nie tylko od wody pitnej. Bo przecież oceany regulują też klimat.

Morza i oceany są też domem dla niezliczonej ilości gatunków flory i fauny. Naukowcy twierdzą, że nadal nie znamy ponad połowy z nich. I to się pewnie nieprędko zmieni, choć co roku poznajemy nowe. To, że jakiś gatunek jest znany badaczom, nie oznacza też, że dysponują oni satysfakcjonującą wiedzą na jego temat. Niektóre morskie stworzenia są widywane raz na kilka lat lub rzadziej.

Tak rozmnażają się morskie pająki

Ze wszystkich części oceanów najmniej wiemy o dnach. To dlatego, że prowadzenie badań na dużych głębokościach przerasta możliwości nawet najnowocześniejszego sprzętu. Tym bardziej cieszy każda nowa informacja o mało znanych mieszkańcach wód. Tym razem naukowcom po 140 latach udało się ustalić, jak wygląda rozmnażanie u kikutnic. Są to stawonogi znane też jako „morskie pająki”. Zamieszkują między innymi Europę (basen Morza Śródziemnego), jednak autorzy najnowszych badań skupili się na osobnikach z Oceanu Antarktycznego (od 2021 r. akwen jest nazywany Oceanem Południowym).

Rozmnażanie się Colossendeis megalonyx od dawna intrygowało badaczy. A to dlatego, że nie widzieli nic o embriologii czy rozwoju larw tego gatunku, ale też innych z rodziny Colossendeidae. Przełomowa okazała się wyprawa zespołu z Uniwersytetu Hawaiʻi w Mānoa. W jej trakcie badaczom udało się po raz pierwszy zaobserwować niektóre zachowania reprodukcyjne tych kikutnic. Najpierw zebrali za sobą grupy gigantycznych pająków morskich, które najwyraźniej łączyły się w pary, a następnie przyglądali się im warunkach laboratoryjnych.

Zaginiony ląd. Obszary, które mogło zamieszkiwać nawet pół miliona ludzi, są dziś na dnie oceanu

Po raz pierwszy ze szczegółami zmapowano dno morza na północ od Australii. To, co dziś zakrywa ocean, kiedyś znajdowało się ponad poziomem wody. Naukowcy szacują, że nieznane ziemie mogł...
Zaginiony ląd. Obszary, które mogło zamieszkiwać nawet pół miliona ludzi są dziś na dnie oceanu (ryc. Kasih Norman)
Zaginiony ląd. Obszary, które mogło zamieszkiwać nawet pół miliona ludzi są dziś na dnie oceanu (ryc. Kasih Norman)

Przełomowe odkrycie po 140 latach obserwacji

Dwie z badanych grup wydały tysiące maleńkich jajek zwartych w galaretowatej chmurze. Nowe pokolenie rozwijało się powoli, co jest charakterystyczne dla zmiennocieplnych zwierząt zamieszkujących Antarktydę.

Ciekawe wnioski dały też obserwacje zachowań dorosłych osobników w pobliżu jajeczek. Jeden z samców (prawdopodobnie ojciec) przez prawie trzy dni sprawiał wrażenie, jakby pielęgnował galaretowate skupisko. W tym czasie jaja uległy zagęszczeniu i przyczepiły się do skały. Pierwsza larwa wykluła się osiem miesięcy po złożeniu jaj.

To zmienia naszą wiedzą o mieszkańcach oceanu

Autorzy artykułu opublikowanego na łamach „Ecology” zapewniają, że opieka nad nielęgowymi zarodkami po tarle jest ekscytującym odkryciem.

– To może stanowić ewolucyjną strategię pośrednią między swobodnym tarłem a wylęgiem ojcowskim wykazywanym przez większość innych grup pająków morskich – czytamy w opisie badań.

– Mieliśmy szczęście, że mogliśmy to zobaczyć. Możliwość bezpośredniej pracy z tymi niesamowitymi zwierzętami na Antarktydzie pozwoliła nam dowiedzieć się rzeczy, których nikt nie podejrzewał – komentuje doktorant Aaron Toh.

Pierwsze takie badanie strategii rozrodczej C. megalonyx jest niezwykle ważne, a wręcz przełomowe, dla zrozumienia biologii i historii naturalnej gatunku i innych podobnych. Zwłaszcza że zamieszkują one jedną z najmniej zbadanych części oceanu.

Reklama

Źródło: Ecology.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama