Odkryto, w jaki sposób samce słoni dają swojej grupie sygnał „chodźmy!”. Jeden po drugim zaczynają dudnić
Po raz pierwszy naukowcom udało się nagrać dźwięk, którym słonie nawołują się do ruszenia w drogę. Co zaskakujące, taką komendę wydają starsze samce. Oznacza to, że nie zawsze to starsze samice przewodzą stadom słoni i inicjują ich wędrówki.
W tym artykule:
Niskie dudnienie przypomina podwodne bulgotanie. Tak wyobrażamy sobie dźwięki, jakie mogłaby wydawać przepływająca w oddali łódź podwodna. Jednostajny odgłos trwa kilka sekund, po czym stopniowo zanika. Słuchając, ma się wrażenie, że dociera ze sporej odległości.
Dziwnego dźwięku nie wydaje jednak żadne podwodne stworzenie. Tylko ssak zamieszkujący afrykańskie sawanny. Opisany wyżej odgłos to zawołanie słoni. Oznacza „ruszajmy w drogę!” i jest skierowane do innych członków stada. Po raz pierwszy udało się go nagrać naukowcom z Uniwersytetu Stanforda i innych instytucji naukowych. Badacze informują o tym w pracy opublikowanej w czasopiśmie naukowym „PeerJ”.
Co sygnalizują sobie słonie
Nagranie zostało zarejestrowane przy wodopoju Mushara w Parku Narodowym Etosha w Namibii. Słonie zbierały się tam chłodnym wieczorem. Sygnał inicjował starszy samiec, który pierwszy odsuwał się od rozległego oczka wodnego. Wydawał z siebie długi, niski dźwięk, na który stopniowo reagowały kolejne słonie. Najpierw dudnienie podejmował jeden, z potem następne. Sygnał oznaczał „ruszajmy!”. Gdy wybrzmiał, słonie udawały się w dalszą drogę.
Zaskoczeniem dla badaczy było, kto inicjował wędrówkę. Liderem okazał się starszy słoń samiec, prawdopodobnie mający w stadzie pozycję dominującą. Dotychczas naukowcy przypuszczali, że tego rodzaju zachowania u słoni zarezerwowane są dla starszych samic.
– Byliśmy zdumieni, odkrywając, że samce słoni angażują się w tak wyrafinowaną koordynację wokalną, aby zainicjować działanie – powiedziała Caitlin O’Connell-Rodwell, główna autorka badania. – Dotychczas uważano, że samce mają luźne więzi społeczne. Te „rozmowy” pokazują nam jednak, że w ich komunikacji głosowej dzieje się znacznie więcej, niż wcześniej sądzono – mówi badaczka.
Dwadzieścia lat obserwacji słoni
Po raz pierwszy O’Connell-Rodwell nagrała słoniowe „chodźmy!” już w 2004 roku, podczas nocnych badań w terenie. Później zespół badaczy nagrywał słonie w czasie pory suchej w latach 2005–2017. Wymagało to użycia zakopanych w ziemi mikrofonów, rejestrujących infradźwięki, i kamer pracujących po zmroku. Dane posłużyły do przeanalizowania nie tylko samych odgłosów, ale i hierarchii w stadach słoni.
Naukowcy spostrzegli, że słonie synchronizują swoje nawoływania. Kiedy jeden słoń kończy, dźwięk podejmuje następny osobnik, a potem, w podobnym rytmie, kolejne. Tworzy to specyficzny harmonijny chór. Samce porozumiewają się tak samo, jak samice. Badacze podejrzewają, że młode samce uczą się sygnałów nawołujących do drogi właśnie od starszych samic.
Słonie indyjskie tak jak ludzie opłakują i grzebią zamarłych. Wiadomo, jak wyglądają ich pochówki
Słonie indyjskie zaskoczyły badaczy. Okazało się bowiem, że te dzikie zwierzęta zamieszkujące Azję w szczególny sposób obchodzą się z ciałami najmłodszych zmarłych członków stada.Język słoni
To kolejne badanie pokazujące, jak zaawansowana jest komunikacja u słoni. Na początku czerwca naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Colorado ogłosili, że słonie nadają sobie imiona. Przeprowadzone w Kenii badania wykazały, że słonie przypisują poszczególnym osobnikom charakterystyczne dla nich dźwięki. Następnie używają ich w trakcie nawoływań – tak jak imion.
Jak bardzo skomplikowany jest język słoni? Słonie umieją przekazać sobie wiele informacji: o wieku, płci, emocjach danego osobnika. Ułatwia to zwierzętom, żyjącym w małych, spokrewnionych grupach, koordynacje swoich działań. Słonie wydają dużo zróżnicowanych dźwięków – od trąbienia do niskiego dudnienia. Część z tego to infradźwięki, niesłyszalne dla ludzkiego ucha.
Słonie-mentorzy
Nowe badania ujawniły również, że pozycja samców w stadach słoni może być nieco inna, niż dotychczas przypuszczano. Jak się okazało, starsze samce zostają kimś na kształt mentorów dla młodszych.
– Młode słonie mają wiele potrzeb i zawsze chcą pozostawać w kontakcie fizycznym – mówi O’Connell-Rodwell. – Starsze biorą je pod swoje skrzydła, kierują nimi, dzielą się z nimi zasobami oraz uczestniczą w ich emocjonalnych wzlotach i upadkach – opowiada badaczka. I dodaje, że w krajach dopuszczających polowania na słonie należy unikać zabijania starszych samców, o silnych więzach społecznych. Może to zakłócić spójność stad i pozbawić młode samce niezbędnego wsparcia.
Źródła: EurekAlert, PeerJ.