Najcięższy latający ptak świata potrafi sam się leczyć. Używa ziół stosowanych w tradycyjnej medycynie
Drop zwyczajny umie w okresie godowym wybrać sobie taki pokarm, który będzie wspomagał go w zwalczaniu pasożytów, nicieni i grzybów. Zdaniem badaczy ptak ten może stanowić kolejny przykład zwierzęcia zdolnego do samoleczenia.
W tym artykule:
Czy chore zwierzęta są w stanie wyszukać pokarm zawierający substancje lecznicze? Na pewno potrafimy to my, ludzie. Jednak podobną zdolność mogą mieć również małpy naczelne, niedźwiedzie, jelenie, ary czy nawet pszczoły miodne.
Do tej grupy dołączyły właśnie dropie zwyczajne (Otis tarda). Hiszpańscy zoolodzy wykazali, że te duże i ciężkie ptaki celowo poszukują w okresie godowym dwóch konkretnych roślin, które chronią je przed pasożytami. Wszystko po to, by samce mogły jak najlepiej wypaść na tokowisku i mieć szansę zapłodnić jak najwięcej samic.
Praca na ten temat ukazała się w czasopiśmie naukowym „Frontiers in Ecology and Evolution”.
Czy drop występuje w Polsce?
Dropie to ptaki, których wielkość robi wrażenie. Samce, potężniejsze niż samice, mogą mieć metr długości i ważyć kilkanaście kilogramów. Gdy rozłożą skrzydła, ich rozpiętość przekroczy dwa metry.
Zwierzęta chronione w Polsce. Czy wiesz, które gatunki są pod ochroną?
Ochrona gatunkowa zwierząt ma w Polsce długą tradycję. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale pierwsze wzmianki na ten temat pochodzą z XIV wieku, kiedy ochronie podlegały żubry. Obecnie...Uważane są za najcięższe ptaki, które potrafią latać. Rekordzistą jest konkretnie drop olbrzymi (Ardeotis kori). Ten wielki ptak żyje w Afryce. Potrafi się wzbić w powietrze, choć jego masa sięga – w przypadku samców – nawet 18 kg.
Dawniej dropie występowały licznie na równinach Europy i Azji. Teraz zniknęły z większości swoich dawnych siedlisk. Niestety, również z Polski. Już na początku XX wieku dropie można było spotkać wyłącznie w zachodniej części naszego kraju. Od połowy zeszłego wieku liczba osobników spotykanych na wolności stopniowo malała.
Nie powiodły się próby hodowania dropi w stacjach hodowlanych, by wypuścić jej na wolność. Ostatni ptak tego gatunku w Polsce padł w 1989 r.
Czym żywią się dropie?
Choć dropie są uznawane na gatunek zagrożony wyginięciem, istnieje jedno miejsce, gdzie ciągle występuje bardzo dużo tylko niezwykłych ptaków. To Półwysep Iberyjski. Jak się szacuje, żyje tam 70 proc. światowej populacji dropi.
Ich badaniem zajęli się zoolodzy z ośrodków naukowych w Madrycie. – Wykazaliśmy, że dropie poszukują dwóch gatunków roślin, których używali również ludzie w tradycyjnej medycynie – powiedziała dr Azucena Gonzalez-Coloma z Instytutu Nauk Rolniczych, współautorka pracy. – Obie te rośliny zawierają związki przeciwpierwotniakowe oraz zwalczające nicienie. A druga dodatkowo ma również właściwości przeciwgrzybiczne – dodaje uczona.
Badanie odchodów dropi
Punktem wyjścia do badań były zwyczaje godowe Otis tarda. Samice tych ptaków przez całe życie pozostają w okolicy, w której przyszły na świat. Samce z kolei co roku w okresie lęgowym wracają na te same tokowiska. Co oznacza, że przez kluczowy okres – gdy muszą jak najlepiej się zaprezentować – pozostają w tym samym miejscu, gdzie odżywiają się i wydalają. Rośnie przez to ryzyko, że będą łapały infekcje.
Naukowcy zebrali i przebadali 623 próbki odchodów dropi. Znaleźli w nich resztki 90 roślin, które wchodzą w skład jadłospisu ptaków. Zwrócili uwagę, że pozostałości dwóch roślin pojawiały się w odchodach częściej, niż wynikało to z ich gęstości występowania. Były to mak polny (Papaver rhoeas) i żmijowiec babkowaty (Echium plantagineum).
– Dropie wybierają mak i żmijowiec głównie w kwietniu, w okresie godowym. Wtedy ich wydatki energetyczne są największe – wyjaśnia dr Luis M Bautista-Sopelana, pierwszy autor pracy. – Co więcej, samce sięgają po te rośliny częściej niż samice.
Jak leczy mak?
By mieć szanse zapłodnić samice, samce muszę zaprezentować się jako silne i zdrowe. Pomaga w tym – nie ma tu niespodzianki – odpowiednia dieta. Niektóre rośliny, poza tym że zwierają wiele substancji odżywczych, mają również właściwości lecznicze.
Mak np. stosowany był często w tradycyjnej medycynie jako środek przeciwbólowy i uspokajający. Żmijowiec jest trujący, szczególnie dla zwierząt hodowlanych. Jednak dawniej wierzono, że jego korzenie, jeśli zostaną zjedzone i popite winem, mogą pomóc pogryzionym przez węże – stąd nazwa.
Nowy lek na raka? Naukowcy znaleźli go w ziołowym lekarstwie australijskich Aborygenów
Tradycyjna medycyna od dawna stanowi inspirację dla badaczy. Najnowsze odkrycie może zwiększyć skuteczność terapii onkologicznych.Jak to się na do patogenów atakujących dropie? Naukowcy przygotowali ekstrakty z obu roślin. Okazało się, że zawierają one związki skutecznie niszczące trzy często występujące pasożyty, które atakują te ptaki. Mak i żmijowiec były skuteczne przeciwko pierwotniakowi Trichomonas gallinae i nicieniowi Meloidogyne javanica. Dodatkowo żmijowiec częściowo zwalczał również kropidlaka czarnego (Aspergillus niger).
Naukowcy uważają, że dropie są najlepszymi kandydatami spośród ptaków na zwierzęta mające zdolność samoleczenia. Jednak zaznaczają, że ich badania jeszcze o tym nie przesadzają. – Ostateczny dowód na samoleczenie wymaga opracowania eksperymentalnych protokołów badawczych w biomedycynie, weterynarii i farmakologii – podkreśla dr Bautista-Sopelana.
Źródło: Frontiers in Ecology and Evolution.