„Najbardziej samotny słoń świata” uratowany po 4 latach. Dostał pozwolenie na podróż
Kaavan od 35 lat mieszka w zoo w stolicy Pakistanu Islamabadzie. Od 2012 roku przebywa tam bez żadnego towarzysza swojego gatunku, co niekorzystnie wpływa na jego samopoczucie i zdrowie. Na szczęście Kaavan niedługo trafi do nowego stada, bo właśnie dostał oficjalne pozwolenie na wyruszenie w podróż.
Kaavan stracił swojego jedynego towarzysza w 2012 roku. Od tamtej pory był jedynym słoniem zamieszkującym islamabadzkie zoo, zajmował niewielki i zaniedbany wybieg. Jego samotność poruszyła aktywistów działających na rzecz obrony praw zwierząt na całym świecie. Różne organizacje od 2016 roku wspólnie apelowały do władz ogrodu zoologicznego o przeniesienie słonia do innego zoo, gdzie nie byłby sam oraz miałby lepsze warunki życiowe.
W akcję ratowania słonia zaangażowali się nawet celebryci, w tym słynna amerykańska piosenkarka i aktorka Cher, która lobbowała za jego przeniesieniem.
Kaavan, który został nawet okrzyknięty „najbardziej samotnym słoniem na świecie”, mieszkał w Islamabadzie od ponad 35 lat. Wiek i kondycja zwierzęcia wymagały więc, aby otrzymał oficjalną lekarską zgodę na odbycie podróży. Ale po wielu staraniach udało się – w miniony weekend Martin Bauer, rzecznik organizacji Four Paws, poinformował, że słoń dostał zgodę na podróż.
Badanie lekarskie wykazało, że słoń ma nadwagę, mimo że wykazuje oznaki niedożywienia. Jego paznokcie są popękane i zarośnięte. Prawdopodobnie przez lata życia w nieprzystosowanej dla słoni zagrodzie z niewłaściwą nawierzchnią – podaje „The Guardian” powołując się na Four Paws.
– Po badaniach, które potwierdziły, że Kaavan jest wystarczająco silny (aby odbyć podróż – przyp. red.), zostaną teraz podjęte kroki w celu sfinalizowania jego przeniesienia do rezerwatu dla zwierząt – zapowiedział Bauer.
Aktywista nie ukrywa, że powrót samca do zdrowia będzie długi i wymagający. Tym bardziej, że oprócz obrażeń fizycznych, Kaavan wykazuje również problemy behawioralne. Godzinami kręci głową w przód i w tył, co może być objawem depresji bądź stresu.
Kaavan trafi najprawdopodobniej do Kambodży, gdzie czeka na niego nowe towarzystwo i lepsze warunki. Pakistańskie zoo Marghazar już w maju dostało nakaz zamknięcia, o którym zdecydował tamtejszy sąd najwyższy. Jako powód wskazano fatalne warunki, w jakich przebywały zwierzęta, które były wynikiem „systemowego zaniedbania”.
– Niestety, ratunek przyszedł za późno dla dwóch lwów, które zginęły pod koniec lipca podczas próby przeniesienia po tym, jak miejscowi opiekunowie podpalili ich wybieg, aby wpędzić je do skrzyń transportowych – powiedział Bauer.
Organizacja Four Paws została poproszona o pomoc przez departament ds. dzikiej przyrody Islamabadu, aby wesprzeć bezpieczne przeniesienie pozostałych zwierząt do innych ogrodów zoologicznych.