Myślano, że ta panda jest w ciąży. Prawda o jej stanie wywoła dyskusje
Historia Ai Hin pokazuje, że pandy są bardziej przebiegłe, niż mogłoby się wydawać. Wygląda na to, że te niezwykle urocze niedźwiadki potrafią celowo wykorzystywać specyficzne zachowania, by poprawić swoje warunki życia. Jej stan można wytłumaczyć także w inny sposób.
Spis treści:
Dzięki coraz bardziej zaawansowanym metodom obserwacji dzikich zwierząt (zarówno na wolności, jak i w ogrodach zoologicznych) możemy dowiedzieć się więcej o ich codziennych zachowaniach. Największą sensację wzbudzają zazwyczaj odkrycia dowodzące, że zwierzaki są nam bliższe, niż może się wydawać. Jedna z teorii naukowych sugeruje na przykład, że to dzięki małpom ludzie okazują sobie uczucia poprzez pocałunki. Coraz więcej badań dowodzi też, że nasi „bracia mniejsi” są bardzo sprytni i potrafią np. konstruować proste narzędzia.
„Ciężarna” panda jednak nie była w ciąży
Spryt to jednak nie tylko zdolności manualne, ale też pewnego rodzaju zdolność do manipulacji. Jak się okazuje, nie tylko ludzie są w stanie naginać rzeczywistość na swoją korzyść. W ostatnim czasie światowe media donosiły o sześcioletniej pandzie wielkiej Ai Hin z Chengdu Research Base of Giant Panda Breeding. Samica przyciągnęła uwagę prasy po tym, jak okazało się, że prawdopodobnie symulowała ciążę. W lipcu u Ai Hin zaobserwowano zachowania sugerujące zajście w ciążę, w tym wzrost apetytu, mniejszą ruchliwość i wzrost hormonu progestagenu. Co ciekawe, po prawie dwóch miesiącach pracownicy zoo zaobserwowali, że panda znów zaczęła zachowywać się normalnie.
Pseudociąże są u tych zwierząt dość częste, a obserwacje pokazują, że niektóre z nich mogą manipulować opiekunami, aby cieszyć się lepszymi warunkami bytowymi, takimi jak dodatkowe wyżywienie czy klimatyzowane pomieszczenia. Zdementowana ciąża Ai Hin wywołała wiele pytań o naturę rozrodu pand i przyczyny ich trudności z rozmnażaniem się zarówno w naturze, jak i w niewoli.
To im się opłaca!
Rozród pand wielkich jest wyzwaniem z kilku powodów. Przede wszystkim samice są płodne tylko przez trzy dni w roku, co sprawia, że zapłodnienie jest trudne do zaplanowania i przewidzenia. Sama ciąża trwa od ok. 90 do ok. 160 dni, a każda oznaka ciąży wymaga skrupulatnego monitorowania. Nierzadko zdarza się jednak, że panda wykazuje symptomy ciąży, jak w przypadku Ai Hin, ale po kilku miesiącach okazuje się, że były one tylko symulacją.
Zaskakujący jest fakt, że niektóre pandy, dostrzegając korzyści wynikające z „bycia ciężarną”, celowo naśladują te objawy. „Matki” są wówczas przenoszone do osobnych, klimatyzowanych pomieszczeń i otaczane całodobową opieką, co w połączeniu z dodatkowym pożywieniem, takimi jak bułeczki, owoce i bambus, zdecydowanie poprawia jakość ich życia. Według Wu Kongju, ekspertki z bazy Chengdu, niektóre z pand nauczyły się to wykorzystywać.
Sprawa może być jednak bardziej złożona. Zhang Heming, dyrektor chińskiego centrum badań i ochrony pandy wielkiej, w rozmowie z „Guardianem” zauważył, że zachowanie Ai Hin mogło być związane z kwestią hormonalną, a nie celowym podstępem. — Zjawisko to występuje u 10 do 20% pand. Po zapłodnieniu matki pandy, jeśli jej zdrowie nie jest dobre, ciąża się zakończy, ale ona nadal będzie się zachowywać tak, jakby była w ciąży. Dzieje się tak również u dzikich pand, jeśli nie mają wystarczająco dużo bambusa do jedzenia — tłumaczył.
Gdzie żyją pandy wielkie?
Chociaż liczba pand wielkich w naturalnym środowisku wzrosła, nadal są gatunkiem narażonym na wyginięcie. Obecnie na świecie żyje około 1600 pand na wolności, głównie w górskich lasach Chin centralnych. Około 300 zamieszkuje ogrody zoologiczne i ośrodki hodowlane, z czego większość również znajduje się w Chinach.
Zwiększenie liczby narodzin pand w niewoli jest możliwe dzięki nowoczesnym metodom badawczym i ścisłej obserwacji hormonalnych wskaźników, co stanowi wsparcie dla naturalnych instynktów zwierząt. Jednak wyniki tych badań nie są nieomylne – do momentu narodzin trudno jest stwierdzić z całą pewnością, czy panda jest w ciąży, co pokazuje przykład Tian Tian, pandy z edynburskiego zoo, która najprawdopodobniej spodziewa się młodego, jednak stuprocentowej pewności opiekunowie będą mieć dopiero po jego narodzinach.
Obecnie w Polsce nie ma możliwości zobaczenia pandy wielkiej w żadnym z ogrodów zoologicznych. Najbliżej znajdują się one w zoo w Berlinie, gdzie mieszka para pand przysłana przez Chiny. Pand z reguły nie wypożycza się na stałe do innych krajów, a jedynie na czas określony, co jest elementem chińskiego programu ochrony gatunku i dyplomacji międzynarodowej.