Jak się w nim nie zakochać? Ocelot nadrzewny to samotny romantyk
Z wyjątkiem lwów, które żyją w stadach, większość kotów z rodziny woli życie w pojedynkę.
Dorosłe osobniki z około 40 gatunków to „samotnicy, którzy spotykają się tylko w celach prokreacyjnych” – można przeczytać w internetowej encyklopedii Animal Diversity Web.
Tak właśnie żyją oceloty nadrzewne, czyli margaje. Gdy samice są w rui, która przypada co 32 do 36 dni, samce nagle się koło nich pojawiają, zostają na kilka dni, inicjują krótkie stosunki trwające niecałą minutę, po czym znikają. Jeśli samica zostanie zapłodniona, około 2,5 miesiąca później urodzi jedno lub rzadziej dwa kociątka. Gdyby rodziła więcej, trudno byłoby je wykarmić, bo samice tego gatunku mają jedynie dwa gruczoły mleczne. Po roku spędzonym przy matce oceloty nadrzewne rozpoczynają samodzielne życie.
Większość krajów wprowadziło zakaz polowania na te zwierzęta oraz trzymania ich w charakterze zwierząt domowych. Ośrodki takie jak Bioparque M’Bopicua podtrzymują liczebność gatunku, rozmnażając je w niewoli. Mimo to, Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody ostrzega, że liczebność tego gatunku „spada we wszystkich obszarach występowania”, oraz że do roku 2025 populacja margajów może zmaleć nawet o 30 proc. Jeśli lasy, w których żyją, karczowane są pod pola uprawne i pastwiska, nieśmiałe koty boją się przemieszczać po nieznanym terenie, nawet na rzadkie seksualne eskapady.
Patricia Edmonds