Kobieta wdała się w „romans” z szympansem. Pracownicy zoo musieli interweniować
W filmach wielokrotnie mogliśmy oglądać wyjątkowe przyjaźnie między ludźmi a dzikimi zwierzętami. Takie relacje w rzeczywistości mogą bardziej szkodzić niż pomagać.
W tym artykule:
Przez ostatnie cztery lata Adie Timmermans co tydzień odwiedzała szympansa Chitę w zoo w Antwerpii. W tym czasie między kobietą i zwierzęciem nawiązała się wyjątkowa więź, co zaniepokoiło pracowników obiektu.
– Kocham go, a on kocha mnie. Powiedzmy, że mamy romans. Dlaczego chcą nam to zabrać? – ubolewała Timmermans w wywiadzie dla „Newsweeka”.
Te małpy witają się i żegnają tak jak ludzie
Do tej pory naukowcy byli przekonani, że jedynie ludzie potrafią sygnalizować początek i koniec interakcji społecznych. Ostatnie badania wyprowadziły ich jednak z błędu.Nietypowy „romans” w zoo
Belgijka regularnie odwiedzała szympansy, jednak najwięcej uwagi poświęcała Czicie. Machała do niego i wysyłała całusy. Z czasem zwierzę zaczęło odwzajemniać czułe gesty kobiety. Pracownicy zauważyli, że coraz bliższa relacja małpy z kobietą, zaczęła źle wpływać na kontakty z innymi szympansami.
– Kiedy Chita stale skupia swoją uwagę na ludziach, inne małpy go ignorują i nie uważają za członka grupy. Poza godzinami odwiedzin szympans siedzi samotny – tłumaczą pracownicy ogrodu zoologicznego.
Fascynacja Chity odwiedzającymi jest naturalna. Przed sprowadzeniem do zoo 30 lat temu szympans spędzał wiele czasu między ludźmi. Opiekunowie małp z zoo w Antwerpii postanowili nauczyć go na nowo wejść w interakcje z innymi osobnikami.
Do 2050 r. małpy w Afryce stracą większość środowisk naturalnych
Na skutek zmian klimatycznych różne rodzaje roślinności stopniowo przemieszczają się coraz wyżej. Zmiana naturalnych środowisk w niedalekiej przyszłości będzie dotyczyć wielu gatunków ...Zdrowie najważniejsze
A co z Adie Timmermans? Media obiegła wiadomość o tym, że dostała zakaz wstępu do zoo. Szybko okazało się jednak, że to fake news. Kobieta została za to poproszona o to, by zmienić swoje zachowanie i nie nawiązywać kontaktów z Chitą.
Belgijka nie kryje oburzenia.
– Inni mogą to robić, a ja nie. Dlaczego? – pytała.
W rozmowie z magazynem „People” Ilse Segers, rzeczniczka prasowa zoo w Antwerpii potwierdziła, że Timmermans była proszona „więcej niż raz” o zmianę postawy. Pracownicy wytłumaczyli jej też, dlaczego tak bliska relacja z człowiekiem może być niezdrowa dla Chity.
– Mamy nadzieję, zastosuje się do naszych próśb – podsumowuje Segers.