Kalifornia płonie: „Nie weszliśmy w sezon, a pobiliśmy rekord wszechczasów”. Zobacz zdjęcia z centrum zdarzeń
2,2 mln akrów, czyli blisko 9 tysięcy kilometrów kwadratowych, objęły tegoroczne pożary szalejące w Kalifornii. To dotychczasowy rekord, choć do końca pożarowego sezonu zostało jeszcze ponad trzy miesiące. Jak walka z ogniem wygląda od środka? Stuart Palley – fotograf i wykwalifikowany strażak podzielił się zdjęciami z centrum wydarzeń z National Geographic.
W całym stanie z ogniem walczy ponad 14 000 strażaków, którzy próbują powstrzymać około 25 poważnych pożarów. Kalifornijskiego Departamentu Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej (Cal Fire) podał oficjalnie, że ogień strawił już ponad 2,2 miliona akrów (8903 kilometrów kwadratowych). W kataklizmie zginęło co najmniej osiem osób, setki zostały poszkodowanych, a tysiące mieszkańców straciło dach nad głową.
– To szaleństwo. Nawet nie weszliśmy w październikowy i listopadowy sezon pożarów, a pobiliśmy rekord wszechczasów – powiedział CNN kapitan Cal Fire Richard Cordova.
Sytuację dodatkowo pogarszają warunki pogodowe, wyjątkowo sprzyjające rozprzestrzenianiu się ognia – silne, porywiste wiatry i niska wilgotność. Na początku września w Woodland Hills w Los Angeles odnotowano rekordowo wysoką temperaturę powietrza – 49,4 stopnia Celsjusza. Poprzedni rekord ustanowiono w lipcu 2006 roku, wynosił 48,3 stopnia Celsjusza.
Większość pożarów powstała w wyniku uderzenie piorunów, jeden z większych – w El Dorado w San Bernardino – został zaprószony przez urządzenie pirotechniczne (prawdopodobnie racę dymową) w czasie tzw. baby shower – przyjęcia, w czasie którego rodzice z użyciem kolorowego dymu chcieli oznajmić płeć spodziewanego dziecka.
Walka z tym pożarem została udokumentowana przez Stuarta Palley’a – fotografa i wykwalifikowanego strażaka, który sfotografował już przeszło 100 ogromnych pożarów w całej Kalifornii. Zdjęciami z centrum niszczycielskiego pożaru El Dorado, który zmusił ponad 20 000 ludzi do opuszczenia swoich domów, podzielił się z National Geogrpahic.
Dwa najpoważniejsze pożary to jeden, który rozprzestrzenił się na 548 km kwadratowych w zlewni Big Creek między Shaver Lake, Big Creek i Huntington Lake (Gwardia Narodowa Kalifornii musiała ewakuować ponad 200 osób) oraz pożar w pobliżu jeziora Edison w Sierra National Forest, skąd ewakuacja ludzi była utrudniona z powodu silnego dymu.
Przedsmak przyszłości
Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych ogłosił, że tymczasowo zamknął osiem lasów, w tym Sierra i Sequoia z powodu „groźby bezprecedensowych i niebezpiecznych warunków pożarowych”. Gubernator Kalifornii ogłosił stan wyjątkowy dla pięciu hrabstw. Ewakuowano kilka tysięcy ludzi; blisko 50 tys. nie ma dostępu do prądu.
– Sytuacja pożarów w Kalifornii jest niebezpieczna i należy ją traktować poważnie. Istniejące pożary charakteryzują się ekstremalnym zachowaniem, prawdopodobne jest pojawienie się nowych pożarów, pogarszają się warunki pogodowe, a my po prostu nie mamy wystarczających zasobów, aby w pełni zwalczyć i powstrzymać każdy pożar – powiedział cytowany przez Live Science Randy Moore, regionalny leśniczy z regionu USDA Forest Service Pacific Southwest.
Według Rady ds. Zasobów Powietrznych Kalifornijskiej Agencji Ochrony Środowiska zmiany klimatu zwiększają częstotliwość i dotkliwość pożarów lasów. Obszar, na jakim pojawia się ogień, będzie z roku na rok wzrastał, wraz ze wzrostem temperatur.