Uwierzysz, że można je było hodować jak zwierzęta domowe? Florydzki sezon na pytony
Ucieczki węży to na Florydzie zjawisko, które rodzice nastoletnich chłopców znali od dawna. Przez lata tamtejsi hurtownicy importowali dziesiątki tysięcy pytonów, które trafiały do sklepów zoologicznych
Dopiero w roku 2010 Floryda wprowadziła prawo, na mocy którego duże gatunki węży straciły miano zwierząt domowych. Do najchętniej kupowanych należał pyton tygrysi. Ten stosunkowo łagodny gad osiągający długość 6 m pochodzi z południowej i południowo-wschodniej Azji. Na Florydzie znalazł zbliżone warunki i tysiące, a być może dziesiątki tysięcy osobników stało się nieodłączną częścią ekosystemu tego stanu, co nie dziwi, zważywszy że samica pytona składa do stu jaj.
W styczniu 2013 Florydzka Komisja Ochrony Ryb i Zwierzyny zorganizowała Python Challenge 2013 – zawody w polowaniu na pytony. Dla osoby, która dostarczy najwięcej martwych gadów, oraz tej, która schwyta najdłuższy okaz, przewidziano nagrody. W rywalizacji, której celem było zwrócenie uwagi na problem inwazyjnych gatunków, wzięło udział blisko 1600 osób z całych Stanów. Zawody wygrał licencjonowany łowca węży Ruben Ramirez, który w ciągu miesiąca złapał 18 pytonów (w sumie schwytano ich 68).