Reklama

W tym artykule:

  1. Pięć dekad starań przyniosło efekt!
  2. Skuteczne działania i zmiana nastawienia ludzi
  3. Łączenie rezerwatów okazało się kluczowe
Reklama

Pięć dekad starań przyniosło efekt!

Ta decyzja jest wspaniałym ukoronowaniem trwających ponad pięć dekad wysiłków na rzecz ochrony przyrody i ochrony gatunków zagrożonych nie tylko w Chinach, ale i na całym świecie. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody już wcześniej podniosła rangę pandy wielkiej do jedynie „zagrożonej” we wrześniu 2016 roku po tym, jak jej populacja wzrosła o prawie 17% w ciągu ostatniej dekady – ze 1100 pand, które żyły na wolności w 2000 roku do nieco ponad 1800 w 2016. Jednak do tej pory Chiny nie zgadzały się z ustaleniami Unii. Sama liczba pand nie była bowiem wystarczającym kryterium dla chińskiego rządu w 2016 by zmienić ich klasyfikację na jedynie „zagrożone”.

Krajowa Państwowa Administracja Leśna Chin twierdziła w 2016 roku, że nie można było uznać tych biało-czarnych niedźwiedzi za gatunek, który nie jest na wyginięciu, ponieważ dzikie osobniki nadal żyły wtedy w małych, odizolowanych grupach walcząc o przeżycie. W wydanym w owym czasie oświadczeniu instytucja informowała: „Jeśli obniżymy status ochronny pandy wielkiej, zaniedbamy nasze działania ochronne, populacje i siedliska pand nadal mogą doznać nieodwracalnych strat, a nasze osiągnięcia zostaną szybko zaprzepaszczone”.

Skuteczne działania i zmiana nastawienia ludzi

Jednak teraz, po pięciu latach, nowa klasyfikacja pojawiła się po tym, jak liczba niedźwiedzi żyjących na wolności osiągnęła ponad 1800. Jak powiedział Cui Shuhong, szef chińskiego Ministerstwa Ekologii i Środowiska, Pekin „przeprowadził kilka ważnych działań w celu ochrony bioróżnorodności i osiągnął niezwykłe rezultaty”. Ogromne znaczenie dla tego sukcesu miało też zaostrzenie nadzoru nad egzekwowaniem prawa oraz znaczne ograniczenie nielegalnej działalności w rezerwatach przyrody.

Bardzo dużą rolę odegrała edukacja mieszkańców wsi zajmujących się rolnictwem, na temat pand i ich znaczenia. Mieszkańcy chińskich wsi zaczęli inaczej podchodzić do samych zwierząt i środowiska naturalnego przyczyniając się do jego ochrony. To sprawiło, że pandy przestały być wypierane ze swoich terytoriów i mogły osiągnąć obecną liczebność osobników żyjących na wolności.

Eksperci zgodnie twierdzą, że Chinom udało się uratować ich symbol narodowy, czyli pandy wielkie znad krawędzi wyginięcia, dzięki podjęciu skutecznych rozwiązań pozwalających ludziom i tym wyjątkowym zwierzętom współistnieć. Nawet w sytuacji, w której większość rezerwatów przyrody zamieszkałych przez te niedźwiedzie, była odizolowanymi od siebie wyspami, ich wielkość jest tak duża, że nadal istnieją zaludnione ludzkie wioski wewnątrz nich!

Łączenie rezerwatów okazało się kluczowe

Dzikie pandy wielkie, według WWF, żyją głównie w dorzeczu rzeki Jangcy w Chinach, ale rozwój dróg i innej infrastruktury przez lata ograniczał przestrzeń życiową i dostęp do bambusa, podstawowego elementu ich diety. Ponadto ogromnym problemem była fragmentacja terenów, na których żyją pandy, co skutkowało izolowaniem grup tych zwierząt. Chiny doprowadziły do połączenia wielu rezerwatów korytarzami obszarów chronionych, dzięki czemu pandy mają obecnie dostęp do większego terytorium, na którym mogą znaleźć bambus. Mają także większe szanse na znalezienie odpowiednich partnerów do rozmnażania, co wpływa pozytywnie na zróżnicowanie puli genów w tym gatunku.

Kolejnym czynnikiem, który umożliwił odbudowę populacji pand, jest według ekspertów wysiłki na rzecz odtworzenia i ponownego zasiedlenia pandami lasów bambusowych.

Wszystko to złożyło się na decyzję by ten gatunek został przeklasyfikowany przez Chiny na „wrażliwy”, pięć lat po tym, jak zrobiła Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody.

Co bardzo ważne, ochrona pandy wielkiej i terytoriów, które zamieszkuje, przyczynia się również do ochrony dużej ilości innych gatunków i zwiększenia bioróżnorodności całych ekosystemów. Nie można tu pominąć faktu, że populacje kilku innych rzadkich i zagrożonych gatunków zamieszkujących Chiny również stopniowo się odbudowują. Liczba tygrysów syberyjskich, słoni azjatyckich i ibisów grzebieniastych znacznie wzrosła w ostatnich latach. To nie przypadek, ale efekt konsekwentnych i skutecznych działań na rzecz ochrony przyrody w Chinach.

Reklama

Jak powiedział Colby Loucks, wiceprezes WWF ds. ochrony dzikiej przyrody: „Dzięki dziesięcioleciom współpracy pomiędzy chińskim rządem, lokalnymi społecznościami, rozmaitymi firmami i organizacjami pozarządowymi, przyszłość pandy wielkiej jest bardziej bezpieczna. Udana ochrona pandy w Chinach pokazuje, co można osiągnąć, gdy wola polityczna i nauka łączą siły. Kontynuowanie tych wysiłków ochronnych jest krytyczne, ale musimy pozostać czujni na obecny i przyszły wpływ zmian klimatycznych, które mogą mieć wpływ na pandy wielkie i ich górskie siedliska leśne”.

Reklama
Reklama
Reklama