750 mln zmutowanych komarów czeka na wypuszczenie. USA jako poligon doświadczalny?
Lokalni urzędnicy na Florydzie właśnie zatwierdzili uwolnienie genetycznie zmodyfikowanych 750 milionów komarów. Chodzi o zmniejszenie lokalnej populacji tych owadów, które przenoszą niebezpieczne choroby jak denga lub wirus Zika.
- Katarzyna Mazur
Zielone światło dla pilotażowego projektu po latach debaty na ten temat szybko wzbudziło oburzenie ekologicznych organizacji, które ostrzegają przed niezamierzonymi konsekwencjami.
Jedna z grup potępiła ten plan jako publiczny "eksperyment w Parku Jurajskim". Aktywiści ostrzegają przed możliwymi szkodami w ekosystemach i potencjalnym pojawieniem się hybrydowych, odpornych na insektycydy komarów.
Jednak zaangażowana w projekt firma twierdzi, że akcja nie będzie miała żadnego negatywnego wpływu na ludzi i środowisko naturalne i wskazuje na szereg wspieranych przez rząd badań w tym obszarze. Plan uwolnienia komarów na kompleksie wysp Florida Keys zostanie wprowadzony w 2021 roku, wiele miesięcy po zatwierdzeniu zmodyfikowanych komarów przez federalnych regulatorów.
Pozwolenie na “produkcję” genetycznie zmodyfikowanych, męskich komarów Aedes aegypti, które są znane jako OX5034, dla brytyjskiej firmy Oxitec z siedzibą w USA wydała w maju Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska.
Komary Aedes aegypti są znane z roznoszenia wśród ludzi śmiertelnych chorób, takich jak denga, Zika, chikungunya i żółta febra. Tylko żeńskie komary gryzą ludzi, ponieważ potrzebują krwi do produkcji jaj. Plan zakłada więc uwolnienie zmodyfikowanych samców komara, które następnie, zgodnie z założeniami naukowców, mają rozmnażać się z dzikimi komarami płci żeńskiej. W organizmach genetycznie zmodyfikowanych komarów pojawiło się jednak białko, które zabije wszelkie samice z potomstwa, zanim osiągną dojrzały wiek – wiek gryzienia. Zaś samce, które żywią się tylko nektarem, przeżyją i przekażą dalej swoje geny.
Według strony internetowej Oxitec firma uzyskała już pozytywne wyniki w przypadku badań terenowych w Brazylii. Po 2021 roku planuje również rozmieszczenie swoich komarów w Teksasie, a według raportów uzyskała już zgodę federalną, jednak nie ma na to jeszcze pozwolenia od władz stanowych i lokalnych.
Plan ten ma wielu krytyków, w tym prawie 240 000 osób, które podpisały petycję na Change.org. Krytykują tam plan firmy Oxitec, która według nich zamierza wykorzystać Stany Zjednoczone "jako poligon doświadczalny dla tych zmutowanych insektów".
W swoim oświadczeniu potępiającym projekt grupa ekologiczna Friends of the Earth stwierdziła: "Uwolnienie genetycznie zmodyfikowanych komarów niepotrzebnie narazi mieszkańców Florydy, środowisko i zagrożone gatunki na niebezpieczeństwo w samym środku pandemii".
Jeden z naukowców z Oxitec odwołał się do tych oskarżeń, mówiąc w komunikacje prasowym: "Uwolniliśmy ponad miliard naszych komarów na przestrzeni lat. Nie ma żadnego potencjalnego zagrożenia dla środowiska i ludzi".
Na południu Florydy komary Aedes aegypti są uznawane za bardzo inwazyjny gatunek. Powszechnie występuje on w obszarach miejskich, gdzie skupiają się wokół zbiorników wodnych żyją w stojących basenach wodnych. Na wielu obszarach, w tym Florida Keys udało im się wyrobić odporność na pestycydy, więc zniszczenie ich populacji od środka wydaje się jedyną drogą do uwolnienia mieszkańców regionu od plagi nieprzyjemnych insektów.