Reklama

W tym artykule:

  1. Rezydencje królewskie jako dziedzictwo, za które jesteśmy odpowiedzialni
  2. Jak wyglądało życie na XVIII-wiecznym dworze?
  3. Ile kosztuje noc w Wersalu?
  4. Podcast National Geographic Traveler
Reklama

W nowym odcinku podcastu „National Geographic Polska" rozmawiamy z dr Małgorzatą Grąbczewską, zastępcą Dyrektora ds. Muzealnych w Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie o europejskich rezydencjach królewskich.

Rezydencje królewskie jako dziedzictwo, za które jesteśmy odpowiedzialni

Pałac Schönbrunn w Wiedniu, Coudenberg w Brukseli, Rezydencja królewska w Fontainebleau pod Paryżem, Wersal, Pałace Królewskie w Turynie, Madrycie czy Neapolu. To tylko niektóre miejsca zrzeszone w Stowarzyszeniu Europejskich Rezydencji Królewskich (Association des Résidences Royales Européennes – ARRE), które działa od 1995 r. (w 2001 roku organizacja uzyskała status stowarzyszenia).

Głównym celem ARRE jest promowanie wiedzy o europejskim dziedzictwie, realizowanie wspólnych projektów kulturalnych, czy dzielenie się doświadczeniami. Członkowie, w tym pracownicy zamków oraz pałaców, biorą udział w konferencjach i warsztatach, wizytach studyjnych, omawiają m.in. kwestie organizacji wystaw, konserwacji dzieł sztuki, obsługi publiczności czy wdrażania nowych technologii.

– U podstaw działalności Stowarzyszenia jest myślenie, że wspólnota monarchów, nie tylko królów, ale też książąt czy przedstawicieli kościoła istniała w Europie do Rewolucji Francuskiej – tłumaczy dr Małgorzata Grąbczewska, Zastępca Dyrektora ds. Muzealnych w Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie oraz członkini zarządu w Stowarzyszeniu Europejskich Rezydencji Królewskich.

– Ta wspólnota była swoistą pra-Europą czy pra-Unią Europejską. Ponieważ dawniej, w XVII czy XVIII w., władców poszczególnych krajów łączyły więzy krwi. Dlatego aranżowano małżeństwa, by łączyć rody, by zacieśniać relacje. A co zostało z tego do dziś? Pamięć, tradycja i materialne dziedzictwo, za które jesteśmy odpowiedzialni. Mam na myśli właśnie rezydencje królewskie rozsiane po całym kontynencie – dodaje Grąbczewska.

Do ARRE należą nie tylko Łazienki Królewskie w Warszawie, ale także Pałac Jana III Sobieskiego w Wilanowie i Zamek Królewski w Warszawie. Stowarzyszenie zrzesza w sumie trzydzieści najważniejszych instytucji z 15 krajów Europy.

Jak wyglądało życie na XVIII-wiecznym dworze?

Zamek czy pałac to nie tylko budynek, ale to też kolekcje sztuki czy ogrody oraz dziedzictwo niematerialne: – I nim też zajmujemy się w stowarzyszeniu. Badamy kulturę stołu czy kulturę jeździecką oraz m.in. społeczne używanie ogrodów, zwierzyńców, czy terenów zielonych. Dzięki licznym publikacjom bardzo dużo wiemy o życiu monarchów i arystokratów. Możemy prześledzić, jak ubierał się król, co jadł i jak podróżował. Ale mnie najbardziej interesuje, jak w XVIII w. naprawdę wyglądał dwór. Czyli jak funkcjonowała służba, jak tam pachniało i jak smakowały potrawy? Kto zajmował się strojami? – zastanawia się Małgorzata Grąbczewska.

I dodaje: – Na dworach np. śmierdziało. Dlaczego? Bo służba nosiła jeden, najwyżej dwa komplety strojów przez cały rok, a i te rzadko były prane. Dlatego m.in. w salonach stawiano kwiaty, otwierano wielkie okna, czyli portfenetry, by wietrzyć. Dwory żyły, dzieła sztuki i meble przewożono z zamku do zamku. Łazienki Królewskie były przecież letnią rezydencją Stanisława Augusta, wiec kiedy król wyjeżdżał, zabierał ze sobą ulubione rzeczy i przedmioty.

Przy dworach, które w dużej mierze były samowystarczalne, funkcjonowały też ogrody kuchenne – Świetną rekonstrukcję ogrodu kuchennego znajdziemy przy Pałacu Jana III w Wilanowie. Ponieważ przetrwały inwentarze i jego opisy, można było go odtworzyć siejąc i sadząc dawne gatunki ziół czy warzyw. Dziś te rośliny są wykorzystywane do rekonstrukcji dań z czasów Jana III.

Gdzie się znajdują trony polskich królów? Zostało ich niewiele

Trony polskich królów można znaleźć w Warszawie, Dreźnie i Wiedniu. A najstarszy i najcenniejszy spoczywa według legendy na dnie jeziora… Historycy nie są zresztą do końca przekonani, c...

zamek królewski tron
Na Zamku Królewskim w Warszawie można oglądać cztery fotele tronowe ostatniego króla Polski. Fot. Agsaz/Shutterstock

Ile kosztuje noc w Wersalu?

A teraz wyobraźmy sobie dwustumetrowy apartament z wielkim królewskim łożem, z oryginalnymi XVIII-wiecznymi meblami i obrazami na ścianach. Przy dźwiękach klasycznej muzyki kamerdyner odsłania zasłony i przygotowuje pachnącą poranną kąpiel, a dworska dama przynosi kawę i ciasteczka. To doświadczenie jest możliwe w Wersalu. A dokładnie w otwartym dwa lata temu luksusowym hotelu Airelles Chateau de Versailles Le Grand Controle.

Hotel otwarto w przepięknym pałacu, który w XVIII w. był siedzibą zarządcy finansów królewskich. Budynek został starannie odrestaurowany. Ponieważ miał być luksusowym hotelem i spełniać oczekiwania luksusowego turysty, to dyskretnie dorzucono klimatyzację, piękny zapach, nowoczesne technologie. Ale… w żadnym z pokoi nie ma telewizora – opowiada Grąbczewska. I dodaje: – Nawet książki na półkach w apartamentach są XVIII-wiecznymi edycjami dzieł literatury francuskiej.

Goście mogą też bezpośrednio dostać się z apartamentu do ogrodu wersalskiego. Zatem nawet w nocy można pójść na spacer śladami Marii Antoniny. Częścią wizyty jest również zwiedzanie Pałacu Wersalskiego poza godzinami otwarcia. Najdroższy pokój kosztuje ok. 15 tys. euro za noc. Cóż, takie całościowe doświadczenie jest na wagę złota.

Reklama

Podcast National Geographic Traveler

Przypominamy, że kolejne odcinki naszych wideopodcastów są również dostępne na kanałach National Geographic Polska na YouTube i na Spotify.

Nasz ekspert

Agnieszka Michalak

Dziennikarka i redaktorka „National Geographic Traveler" oraz magazynu pokładowego LOT-u „Kaleidoscope". W podróż zawsze zabiera książkę i buty do biegania – bo lubi poznawać nowe miejsca joggingując.
Reklama
Reklama
Reklama