Reklama

Błyski radiowe FRB, silne sygnały rejestrowane na falach radiowych, choć nadal tajemnicze, nie są czymś nowym. W końcu od 2007 roku zarejestrowano ich setkę. FRB 121102 jest drugim znanym sygnałem, który układa się w stały wzorzec. Pierwszym był 180916.J0158+65.

Reklama

Między 16 września 2018 roku a 30 października 2019 roku kanadyjski radioteleskop CHIME/FRB (Canadian Hydrogen Intensity Mapping Experiment/Fast Radio Burst Project) zarejestrował serię błysków. Co 16,35 dnia, przez cztery dni, co godzinę coś wysyłało w naszą stronę serię błysków, a potem milkło na 12 dni. I tak miesiąc w miesiąc.

Zdjęcie: Jodrell Bank

Podobnie jest z nowym FRB 121102, tylko do jego znalezienia posłużono się brytyjskim radioteleskopem Lovella umieszczonym w obserwatorium Jodrell Bank. Ośrodek ten nazywany jest (głównie przez Brytyjczyków) ”miejscem narodzin astronomii radiowej”. Ośrodek niemal nieprzerwanie działa od 1957 roku i na początku czerwca świętowano ponowne uruchomienie urządzeń wyłączonych w połowie marca (z powodu pandemii).

Drugi cykliczny sygnał był trudniejszy do wychwycenia, bo odstęp czasowy między przekazami był dłuższy. Wzór jest następujący: 90 dni wielokrotnych emisji a potem 67 dni ciszy radiowej. I tak co 157 dni. O cyklicznym FRB 121102 wiedziano od 2016 roku, ale dopiero po 4 latach udało się ustalić schemat, według którego jest nadawany. Tyle właśnie trwały obserwacje radioteleskopem Lovella.

Grafika: Kristi Mickaliger

- Do teraz mieliśmy świadomość istnienia wyłącznie jednego FRB z cyklicznym wzorem emisji. Możliwość ustalenia takiego wzorca pozwala odkryć wiele wskazówek dotyczących źródła sygnału. Okresowość mówi nam na przykład, że to co emituje FRB orbituje z jakimś innym ciałem astrofizycznym – tłumaczy astronom Kaustubh Rajwade, badacz na studiach podoktoranckich na University of Manchester, główny autor raportu z odkrycia opisanego w ”Monthly Notices of the Royal Astronomical Society”.

Co wiadomo o lokalizacji źródła FRB 121102. Chwilowo tylko tyle, że znajduje się ono w galaktyce karłowatej ok 3 mld lat świetlnych od Ziemi. Co do samego źródła, a raczej wydłużonego cyklu błysków, to Rajwade i inni astronomowie mają jedynie do zaoferowania swoje teorie. Najbardziej prawdopodobna wskazuje na blokującą sygnał obecność masywnej gwiazdy, czarnej dziury lub bardzo gęstej gwiazdy neutronowej.

Same sygnały FRB też mogą pochodzić od szybko obracającej się gwiazdy neutronowej (ma średnicę kilkumilionowej metropolii a masę większą od Słońca). Według innych koncepcji błyski radiowe powstają w kosmicznych kataklizmach, jak wybuch supernowej albo układach binarnych, czyli krążących blisko siebie dwóch gwiazdach.

Jan Sochaczewski

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama