Reklama
  1. Co to jest złoto głupców?
  2. Zwierzęta sprzed 450 mln lat
  3. Co wiemy o nowym gatunku?
Reklama

Złoto głupców stanowiło kiedyś przekleństwo poszukiwaczy najcenniejszego kruszcu. Tak określano piryt, popularny minerał. Piryt bardzo łatwo było pomylić z prawdziwym złotem. Ci, którym się to przytrafiało, narażali się na wyśmiewanie i drwiny. Pomyłek, zwłaszcza w czasie gorączek złota, musiało być sporo, skoro określenie „złoto głupców” przetrwało do dzisiaj.

Także obecnie piryt potrafi sprawiać niespodzianki. Na szczęście raczej dobre. W najnowszym numerze „Current Biology” paleobiolodzy z Oksfordu i innych ośrodków donoszą o dokonaniu niezwykłego odkrycia. W formacji skalnej w stanie Nowy Jork znaleźli skamieniałość zwierzęcia, które żyło aż 450 mln lat temu. Skamieniałość jest genialnie zachowana – cykl procesów chemicznych sprawił, że składa się właśnie ze złota głupców, czyli z pirytu.

Co to jest złoto głupców?

Piryt to tak naprawdę siarczek żelaza (FeS2). Tworzy regularne kryształy – sześcienne, ale też ośmiościenne albo dwunastościenne. Dla laika wyglądają one jak prawdziwe złoto. Mają metaliczny połysk i charakterystyczną złocistożółtą barwę.

Ze złotem (Au) nie mają jednak nic wspólnego. Złoto naturalnie występuje w postaci m.in. grudek i brył (czyli samorodków). To nie koniec rozbieżności. „Podstawową cechą pozwalającą odróżnić złoto od pirytu, jest rysa, czyli barwa sproszkowanego minerału” – możemy przeczytać na stronie Muzeum Ziemi PAN. „Wystarczy potrzeć badany okaz o kawałek porcelany i zobaczyć, jaki ślad zostawi. Piryt ma rysę czarną, więc na porcelanie pozostanie czarny proszek. Natomiast po zarysowaniu złota – żółty”.

Zwierzęta sprzed 450 mln lat

W ordowiku (485-443 mln lat temu) świat wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie. W oceanach żyły niezliczone gatunki stawonogów, praprzodków dzisiejszych pająków, stonóg czy owadów. Tlenu było mniej niż dzisiaj. Tworzyło to bardzo specyficzne warunki, których efektem są skamieniałości zebrane w formacji Beecher’s Trilobite Bed.

Beecher’s Trilobite Bed ma grubość zaledwie kilku centymetrów. Zanim szczątki zachowanych w niej zwierząt, głównie trylobitów, ulegały kompletnemu rozkładowi, ich poszczególne części ciała zastępował piryt. Efektem są „złote” trójwymiarowe skamieniałości. Z niezwykłą dokładnością oddają one budowę anatomiczną prehistorycznych stawonogów.

Badacze z Oksfordu odkryli właśnie jeden z takich skarbów. To pirytowe szczątki nowego gatunku stawonoga, nazwanego Lomankus edgecombei. – Oprócz tego, że mają piękny i uderzająco złoty kolor, te skamieliny są spektakularnie zachowane. Wyglądają tak, jakby mogły po prostu wstać i uciec – powiedział Luke Parry, stojący na czele zespołu, który opisał nowy gatunek.

stawonóg
Po lewej fotografia Lomankus edgecombei, po prawej modele 3D zrobione na podstawie skanów CT skamieniałości. Fot. Luke Parry (photograph), Yu Liu, Ruixin Ran (3D models).

Co wiemy o nowym gatunku?

Lomankus edgecombei należy do wymarłej grupy stawonogów nazywanej Megacheira. Były to niewielkie, drapieżne zwierzęta, których wyróżniającą cechą było posiadanie długich wypustek. Niektóre z tych wypustek były tak rozbudowane i zarazem złożone, że przypominały szczypce współczesnych karbów. Wyrostki te ówczesne stawonogi miały na głowie. Służyły im zarówno do badania otoczenia, jak i do polowań.

– Obecnie na Ziemi żyje więcej gatunków stawonogów niż zwierząt z jakiejkolwiek innej grupy – mówi Parry. – Częścią klucza do tego sukcesu jest ich głowa wraz z wyrostkami, które przystosowały się do spełniania różnych funkcji, niczym biologiczny scyzoryk szwajcarski.

Dotyczy to również Lomankus edgecombei. Co prawda u niego klasyczne szczypce zostały zredukowane, jednak nadal posiadał bardzo długie i elastyczne wici. Raczej nie polował z ich użyciem – musiały mu one służyć do orientacji w otoczeniu. Zwierzę nie miało raczej oczu: wici pomagały mu więc „wymacywać” pokarm w ciemnych wodach, w których żył.

Reklama

Źródło: EurekAlert, Muzeum Ziemi PAN.

Nasza autorka

Magdalena Salik

Dziennikarka i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Autorka powieści z gatunku fantastyki naukowej, ostatnio wydała „Płomień” i „Wściek”. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com
Reklama
Reklama
Reklama