Reklama

Przebój, który szturmem zdobył szkolne (i nie tylko) dyskoteki w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku okazuje się wyjątkowo pomocny gdy przychodzi do ratowania czyjegoś życia. Piosenka została zaaranżowana w tempie 103 bpm (beats-per-minute, czyli uderzeń na minutę). Tymczasem masaż serca powinniśmy wykonywać w tempie mniej więcej 100-120 uciśnięć na minutę.

Reklama

Pomysł ten nawet sprawdzono. Grupa 164 studentów podczas ćwiczeń z masażu serca została podzielona na 3 podgrupy. Ta, którą poproszono by przy wykonywaniu czynności nuciła przebój grupy Los del Rio, dwukrotnie częściej masowała serce w odpowiednim rytmie od tej, która mogła to robić bez żadnych wskazówek. Stosunek wyniósł 74% do 24%. Najlepiej jednak wypadła ta, która za pomocą aplikacji z metronomem słyszała po prostu odpowiednie tempo uderzeń (91%).

Jeżeli macie dosyć popowego przeboju i nawet w sytuacji krytycznej nie moglibyście go zanucić mamy kilka propozycji zamienników.

Lista przebojów ratujących życie (w tempie 103 bpm): 1. Iggy pop – Lust for life 2. Genesis – Second home by the sea 3. Cypress Hill – Isnane in the brain 4. Roxette – Joyride 5. Pink Floyd - Another Brick In The Wall Part 3 6. Bob Marley – Could You be loved 7. Talking Heads – Burning down the house 8. Arctic Monkeys - I Bet You Look Good on the Dancefloor 9. Ozzy Osbourne - No More Tears 10. Queen - Scandal

Przy tej okazji przypominamy o najważniejszych krokach przy udzielaniu pierwszej pomocy, o których nigdy nie należy zapominać.

Po pierwsze, jeśli widzisz wypadek – reaguj od razu i nie czekaj, aż zrobią to inni. Osoby nieprzytomne trzeba ułożyć w pozycji bezpiecznej: na boku, z głową odchyloną do tyłu. Gdy już wezwiesz pomoc (nie musisz wszystkiego robić sam – wydeleguj kogoś, kto ma telefon do tego zadania) przychodzi czas na sprawdzenie oddechu. Jeśli w ciągu 10 sekund nie zarejestrujesz 2-3 prawidłowych oddechów – musisz działać natychmiast!

Masaż serca trzeba prowadzić w pozycji klęczącej nad poszkodowanym. Najpierw złóż dłonie i połóż je na środku klatki piersiowej. Naciskaj na serce nasadą dłoni – jest mocniejsza i skuteczniejsza niż wyginające się palce. Naciskaj całym ciałem, pamiętaj o wyprostowanych rękach i wysuniętych barkach. Uciskaj silnie 30 razy w tempie 100-120 na minutę. To ogromny wysiłek, więc po 2 minutach ktoś powinien Cię zmienić. Po 30 uciskach można próbować sztucznie wywołać oddech, jednak masaż serca jest znacznie ważniejszy i jeśli jesteś sam – nie przerywaj go do czasu nadejścia fachowej pomocy.

Błażej Grygiel

Reklama

Źródło: Science Alert

Reklama
Reklama
Reklama