W Finlandii galareta z melasy, w Meksyku pudding chlebowy. Te wielkanocne potrawy mogą cię zdziwić
Ruszyliśmy w kulinarną podróż dookoła świata.
_______________________________
1 z 6
Wielkanoc
Argentyna: rybna Wielkanoc
Czas Wielkiego Postu chciałabym spędzić w Argentynie. Ten słynący z wybornego mięsa kraj na 40 dni zamienia się w raj dla miłośników ryb i owoców morza. Krewetki, małże świętego Jakuba, kalmary, morszczuki i rdzawce zastępują przed Wielkanocą w Argentynie mięso w empanadach, gulaszach i na grillach. Myślę, że mogłabym się uzależnić od pierożków z serem pleśniowym, orzechami, cebulą i wielkimi czarnymi oliwkami.
Fot. Shutterstock
2 z 6
Wielkanoc
Finlandia: czarna galareta
Za to z całą pewnością w te święta nie chciałabym znaleźć się w Finlandii. Nie przemawia do mnie czarna galareta jedzona z mlekiem i cukrem. To mämmi – długo gotowana w wodzie żytnia mąka, żytni słód, melasa, sól i suszona skórka gorzkich pomarańczy. Zredukowana zamienia się w coś, co jedni nazywają manną z nieba, a inni olejem silnikowym.
Fot. Flickr
3 z 6
Wielkanoc
Grecja: uczta po poście
Wolę już grecką zupę z podrobów barana, rzymskiej sałaty, świeżych ziół i jajeczno-cytrynowego sosu: magiritsę. Je się ją tuż po rezurekcyjnej mszy, która w Grecji zaczyna się w Wielką Sobotę przed północą, a kończy w Wielkanoc o drugiej nad ranem. To pierwszy mięsny posiłek po okresie postu – jest delikatny i sycący. Często podaje się go razem z gotowanymi na twardo jajkami, których skorupki pomalowano na czerwono (ma to przypominać o krwi Chrystusa).
Fot. Shutterstock
4 z 6
Wielkanoc
Indie: naleśniki, ryż, curry
Nie pogardziłabym również Wielkanocą w Indiach. W południowym stanie Kerala prawie jedna czwarta populacji to chrześcijanie. I to bynajmniej nie przez brytyjskie rządy (tak jak na północy Indii) ani nie przez portugalskie (tak jak na Goa), tylko przez św. Tomasza Apostoła, który głosząc dobrą nowinę, dotarł do Chennai w Tamilnadu i założył tam kościół malabarski. W Wielki Piątek po nabożeństwie wierni piją gorzki napar z octu i liści. W sobotę kościoły są puste. A w niedzielę zaczyna się wspólne biesiadowanie. Przy wspólnym stole je się tradycyjne dania południowych Indii – cienkie naleśniki appam z mąki ryżowej, które idealnie wchłaniają sos z wołowiny w pomidorowym curry, kurczaka w curry z mlekiem kokosa czy wegetariańskie curry grzybowe. Do tego smażona słodkowodna ryba doprawiona imbirem, kurkumą i kolendrą. A na deser ryżowe kulki w mleku kokosowym z kardamonem. I karmelizowane banany.
Fot. Shutterstock
5 z 6
Wielkanoc
Meksyk: z pasją
Jeszcze jeden skok palcem po mapie i ląduję w Meksyku, gdzie święta Wielkanocne obchodzi się z prawdziwą pasją. Mękę Chrystusa symbolizuje capirotada – chlebowy pudding nasączony słodkim syropem i wzbogacony rodzynkami, orzechami, suszonymi śliwkami, migdałami (niektórzy dodają też banany). Jego słodycz przełamuje smak ostrego sera. Połączenie zaskakująco idealne (jak bekon i syrop klonowy). Capirotadę podaje się w Wielki Piątek: chleb to ciało Chrystusa, syrop to jego krew. Cynamon – drewno krzyża, goździki – gwoździe. A ser – roztopiony w piekarniku – to całun, którym przykryto ciało Chrystusa po zdjęciu z krzyża.
Fot. User:Perlow/ Public Domain
6 z 6
Wielkanoc
Polska
Ale tak naprawdę – jeśli tylko dopisuje pogoda – święta wielkanocne najbardziej lubię spędzać w Polsce. Nie mogę się doczekać śledzia w jabłku i śmietanie. I paschy, która przywędrowała z rodzinnymi tradycjami ze Wschodu. Czekam na mazurki od cioci, która co roku robi ich około trzydziestu! Różane, pomarańczowe, kajmakowe, orzechowe, figowe, cytrynowe, bananowe… Do tego malowanie pisanek, ozdabianie stołu baziami, żur i biała kiełbasa w jabłkach. To nasze tradycje – święconki, maślane baranki, śmigus-dyngus – dla wielu wydają się egzotyczne.
Katarzyna Boni
Fot. Shutterstock