Reklama

Roboty jako asystenci socjalni osób starszych

Gdy w 2005 roku Goldie Nejat zaczęła wytwarzać roboty, chodziła od drzwi do drzwi w nadziei, że pozwolą jej zademonstrować zaawansowane prototypy. W tamtych czasach świat opieki zdrowotnej nie był nimi zbyt zainteresowany.

Reklama

– Teraz jest wręcz przeciwnie – mówi Nejat, prof. inżynierii mechanicznej na Uniwersytecie Toronto. – Ludzie dzwonią z całego świata i pytają, kiedy moje roboty będą wreszcie gotowe.

Maszyny Nejat to specjalny rodzaj robotów znany jako asystenci socjalni, opracowany tak, by wchodzić w interakcje z ludźmi i pomóc wypełnić palącą lukę: braku opiekunów dla osób starszych. Przewiduje się, że w 2050 r. światowa populacja osób po 80. roku życia niemal się potroi, z obecnych 143 do 426 mln.

Takie roboty mogłyby być szczególnie użyteczne w opiece nad pacjentami z alzheimerem i innymi postaciami demencji, możne je bowiem zaprogramować tak, by pomagały we wszystkim, od podawania leków po asystowanie w ćwiczeniach. Roboty Nejat mogą też pomagać prowadzić gry w bingo i inne zabawy angażujące poznawczo, by utrzymywać aktywność umysłową pacjentów.

Robot jak człowiek: humanizacja robotów

Francuski fotograf Yves Gellie zainspirowany potencjalnymi możliwościami robotów w dziedzinie pomocy osobom starszym, poświęcił 2 lata na stworzenie filmu Year of the Robot. Film dokumentuje interakcje między mieszkańcami domów opieki we Francji i Belgii a socjalnymi robotami.

W filmie tym Gellie i jego asystentka Maxime Jacobs humanizują roboty, pozwalając na aktywne zaangażowanie człowieka w kontakt z maszyną. W scenach wyglądających jak obrazy science fiction ludzie grają ze swoimi robotycznymi towarzyszami na pianinie, tańczą, a nawet zwierzają się im. Po ukończeniu filmu Gellie zaangażował się w podobny projekt fotograficzny, w którym poprosił niektórych z bohaterów swojego filmu, by wyobrazili sobie, co chcieliby robić z robotem. Projekt w zamierzeniu nie miał ukazywać rzeczywistych możliwości robotów, tylko odkrywać ludzkie zdolności do tworzenia więzi z nimi.

Czy roboty zastąpią ludzi?

„Pojawiły się obawy się, że roboty asystenci mogą wyeliminować międzyludzkie więzi i miejsca pracy, lecz zadaniem tych urządzeń jest wspomaganie, a nie zastępowanie ludzkich opiekunów”. Tak twierdzi Brian Scassellati, szef Social Robotics Lab na Uniwersytecie Yale. Przetestował on roboty w różnorodnej grupie pacjentów i stwierdził, że regularne interakcje z robotami pomagają dzieciom z zaburzeniami ze spektrum autyzmu w nawiązywaniu kontaktu wzrokowego i usprawniają ich umiejętności społeczne.

Psycholożka poznawcza Maribel Pino, dyrektor Broca Living Lab działającego w ramach Assistance Publique – Hôpitaux de Paris, gdzie wykonano część zdjęć, opisuje autentyczne zaangażowanie ludzi, których fotografowano z robotami. Po tym, jak spędzili z nimi trochę czasu, wielu naprawdę się do nich przywiązało.

Ta mieszkanka Maison Ferrari powiedziała, że chciałaby, aby robot nauczył ją gry w koszykówkę. Wyprodukowany przez firmę SoftBank Robotics z Tokio robot nie jest do tego zaprogramowany. Jednak jego oprogramowanie, zaprojektowane przez ZoraBots w Belgii, może pomóc ludziom wykonać szereg zadań, w tym ćwiczenia. / PHOTOGRAPHS BY YVES GELLIE

W miarę rozwoju tej dziedziny automatyki naukowcy zaczynają lepiej rozumieć dynamikę relacji człowiek-robot. Czy roboty są lepsze, bo nie oceniają? Czy brak emocji może pomagać? Czy pacjenci stracą zainteresowanie?

Jedna korzyść jest oczywista: roboty mogą zapewnić spersonalizowaną opiekę na żądanie, a popyt na nią w przyszłości będzie tylko rósł.

Reklama

Źródło: NationalGeographic.com: Could a robot care for grandma?

Reklama
Reklama
Reklama