Reklama

Jeśli chodzi o sławy biegania to jak Maraton w Londynie, tyle że w górach: na starcie staną min. Kilian Jornet, Anton Krupicka, Miguel Heras, Tófol Castanyer, Luis Alberto Hernando, Françóis D’Haene, Philipp Reiter, Thomas Lordblanchet, Tim Olson, Joe Grant, Adam Campbell, Mike Foote, Gustavo Reyes, Miguel Caballero czy Zigor Iturrieta. Wśród pań o podium będą walczyć Anna Frost (rekordzistka trasy), Emelie Forsberg, Silvia Serafini, Maud Gobert czy Fernanda Maciel. Te nazwiska to światowa elita.

Piotrek Hercog i Marcin Świerc na starcie

I co cieszy najbardziej, na starcie zobaczymy też dwóch Polaków, którzy w naszych biegach ultra zrobili zamieszanie bijąc rekord Biegu Rzeźnika i poprawiając rodzimy rekord Biegu 7 Dolin w Krynicy. Marcin Świerc i Piotrek Hercog (obaj Salomon Suunto Team) przygotowywali się do zawodów na La Palmie długo, także na innych wyspach, min. wygrywając maraton na Gran Canarii (Marcin) i zajmując II miejsce na 63km trasie na Majorce (Piotrek). Oprócz zbliżającego się Maratonu Karkonoskiego w sierpniu (także Mistrzostw Świata w biegach górskich) i etapowych zawodów Gore-Tex TransAlpine Run we wrześniu, to ich najważniejszy start w sezonie. Zobaczymy, jak wypadną na tle światowej elity.

Reklama

Na dwa dni przed startem humory naszym zawodnikom dopisują, ale podchodzą bardzo ostrożnie do swoich szans. Piotrek Hercog powiedział dziś rano:

- Trochę boimy się temperatury, w sobotę ma być cieplej niż teraz a już jest ponad 25 stopni na dole, w górach odczuwa się to jeszcze bardziej. No i ma przywiać piasek znad Sahary, co dla nad jest zupełnie nieznanym doświadczeniem. W zawodach startuje ponad 1500 osób, naprawdę wielu niesamowicie mocnych zawodników, o których my nawet nie słyszeliśmy. Realnie oceniając nasze szanse, to jeśli załapiemy się do pierwszej 30-ki to będzie wielki sukces (Dla porównania znany Polakom Csaba Nemeth z Węgier, który wygrał Bieg 7 Dolin w 2012r, wyprzedzając Marcina o kilka minut, zajął miejsce 46 w tych zawodach. A miał czas 9h 33min ). Nasz plan to zacząć bardzo spokojnie, nie chcemy zagotować się na początku, rok temu mnóstwo osób wycofało się na grani i po zbiegach. Nie chcemy popełnić tego błędu. Początek trasy to nagrzane wulkany, taka piaskownica, na pierwszych 15km jest +1500m w górę, tam nie możemy się ugotować … A potem większość trasy leci na 2000m npm i wyżej. Chcemy zbliżyć się do czasu 9h 30min, na ile to się uda, zobaczymy. Tak naprawdę cel na ten rok to ukończenie trasy, zbadanie terenu i naszej odporności na wysokie temperatury. Walczyć możemy chyba za rok.

Start zawodów w sobotę 11 maja o godzinie 6 rano (7 czasu polskiego). Dystans: 83km. Przewyższenie +4400m/-4100m.
Relacja na żywo na profilu zespołu na fb: https://www.facebook.com/salomonrunningpl

Reklama

Więcej o zawodach: http://www.transvulcania.com/index.php/en/
Zobacz video:

Reklama
Reklama
Reklama