Reklama

W tym artykule:

  1. Rola cukrów w diecie
  2. Dlaczego słodzone napoje są szkodliwe
  3. Podatek cukrowy pomaga zwalczać otyłość
  4. Podatek cukrowy w Polsce
Reklama

Wprowadzenie podatku cukrowego w Wielkiej Brytanii w 2018 r. wiązało się z 8-procentowym zmniejszeniem otyłości wśród dziewcząt w wieku 10–11 lat. Największy efekt zaobserwowano u osób mieszkających na obszarach najbiedniejszych. Taki wniosek płynie z badań opublikowanych w czasopiśmie naukowym „PLOS Medicine”. Przeprowadził je zespół kierowany przez Ninę Rogers z University of Cambridge School of Clinical Medicine.

Rola cukrów w diecie

Cukier prosty zwany glukozą to dla nas podstawowe „paliwo”. Potrafimy ją uzyskać z praktycznie każdego pokarmu, w tym z innych cukrów. Np. z popularnego cukru spożywczego, czyli sacharozy, która jest połączeniem cukrów prostych: glukozy i fruktozy.

Ale gdy cukrów prostych mamy za dużo, zaczynamy gromadzić zapasy. Czyli tłuszcz, którego potem trudno się pozbyć i który zwiększa ryzyko chorób. Najgroźniejsza dla zdrowia jest fruktoza. Nasz organizm przerabia ją na tłuszcz bardzo szybko. Fruktoza wręcz „przestawia” cały metabolizm organizmu na produkcję tłuszczu.

Czy można objadać się cukrem bez szkody dla zdrowia? U Grenlandczyków pozwala na to rzadka mutacja

Część mieszkańców Grenlandii może jeść cukier, nie tyjąc ani nie chorując od tego. Pozwala im na to wariant genetyczny występujący u kilku procent tamtejszej populacji.
Czy można objadać się cukrem bez szkody dla zdrowia? U Grenlandczyków pozwala na to rzadka mutacja (fot. Getty Images)
Czy można objadać się cukrem bez szkody dla zdrowia? U Grenlandczyków pozwala na to rzadka mutacja (fot. Getty Images)

Kiedyś łatwo przyswajalne związki cukrowe były dla nas dostępne tylko w owocach, a i tam w małych dawkach. Słodki smak kojarzył się naszym przodkom ze zdrowym jedzeniem, obfitującym w kalorie i witaminy. Jeszcze w średniowieczu cukier był towarem luksusowym, sprowadzanym z odległych krajów, w których uprawiano trzcinę cukrową.

Potem stopniowo taniał. Przyczyniło się do tego odkrycie, że można go produkować z buraków cukrowych (pod koniec XVIII wieku) czy z kukurydzy (w latach 70. XX wieku). Ta ostatnia jest źródłem tzw. syropu glukozowo-fruktozowego, którym dziś dosładza się niemal wszystko.

Dlaczego słodzone napoje są szkodliwe

Napoje gazowane i soki są często sztucznie dosładzane sacharozą albo syropem glukozowo-fruktozowym. Ten ostatni można znaleźć w podanym drobnym druczkiem składzie większości napojów gazowanych. Jedna szklanka może wówczas zawierać ponad 20 proc. naszej dziennej dawki cukrów prostych, uznawanej za bezpieczną według obowiązujących norm.

Co gorsza, cukier w formie płynnej nie daje nam poczucia sytości, ponieważ bardzo szybko przechodzi przez nasz układ pokarmowy. A to sprzyja sięgnięciu po kolejną szklankę napoju i przejadaniu się. Natomiast, wbrew powszechnej opinii, cukier nie wywołuje nadpobudliwości u dzieci.

Sztuczne słodziki, wbrew pozorom, nie są lepszym rozwiązaniem. Niskokaloryczne substancje słodzące oszukują nasz organizm. Kiedy wiążą się z receptorami na języku, informują mózg, że otrzymamy dużą dawkę energii. Jednak potem ta energia – czyli glukoza we krwi – się nie pojawia.

Sztuczne słodziki mogą „oduczyć” nasz mózg kojarzenia słodyczy z kaloriami. W ten sposób produkty „light” mogą sprawić, że zjemy więcej innych, naprawdę kalorycznych pokarmów.

Podatek cukrowy pomaga zwalczać otyłość

Wskaźniki otyłości u dzieci w Anglii wzrosły w ostatnich dziesięcioleciach. W 2020 r. około 10% dzieci w wieku 4–5 lat i 20% dzieci w wieku 10–11 lat cierpiało na otyłość. Ten problem narasta także w Polsce. W latach 80. XX wieku dotyczył mniej niż 10% dzieci i młodzieży, na początku tego stulecia już 15%. Dziś co czwarty młody Polak waży zbyt dużo, a otyłość diagnozowana jest u 13%. chłopców i 5%. dziewczynek. Istnieją mocne dowody na to, że otyłości sprzyja spożywanie słodzonych napojów.

"Powinniśmy ostrzegać przed mięsem, jak przed cukrem" - alarmują dietetycy

Mięso przyczynia się do rozwoju otyłości w takim samym stopniu, jak cukier, i na równi z nim odpowiada za światową epidemię tej choroby - uważają naukowcy z Australii.
"Powinniśmy ostrzegać przed mięsem, jak przed cukrem" - alarmują dietetycy
Getty Images

W kwietniu 2018 r. wszedł w życie brytyjski podatek od napojów bezalkoholowych (SDIL). Miał on zachęcić producentów do zmniejszenia zawartości cukru w napojach. Naukowcy z Cambridge wykorzystali powtarzane regularnie pomiary dotyczące ponad miliona dzieci w angielskich szkołach podstawowych. Uczniowie w wieku 4–5 oraz 10–11 lat byli obserwowani w okresie od września 2013 do listopada 2019. Naukowcy porównali odsetek otyłości przez 19 miesięcy po wprowadzeniu SDIL z prognozowanymi wskaźnikami.

U dziewcząt w wieku 10–11 lat wskaźnik otyłości spadł o 1,6 punktu procentowego. Odpowiada to względnemu zmniejszeniu wskaźników otyłości o 8%. Oznacza to, że rocznie udało się ochronić przed otyłością ponad 5 tys. dziewcząt z tej grupy wiekowej. U chłopców w wieku 10–11 lat nie zaobserwowano ogólnej zmiany wskaźników otyłości. Podobnie było w przypadku młodszych dzieci.

– Nasze odkrycia sugerują, że brytyjski podatek doprowadził do pozytywnych skutków zdrowotnych w postaci zmniejszenia poziomu otyłości u dziewcząt w wieku 10–11 lat. Potrzebne są nowe strategie, aby zmniejszyć częstość występowania otyłości wśród dzieci w wieku szkolnym, a zwłaszcza starszych chłopców i młodszych dzieci – podkreślają autorzy badań.

Podatek cukrowy w Polsce

W 2021 r. podatek cukrowy wprowadzono także w Polsce. Jego część stała wynosi 50 gr za litr napoju i dodatkowo 10 gr za litr napoju z tauryną lub kofeiną. Do tego naliczane jest 5 gr za każdy gram cukru powyżej poziomu 5 gr na 100 ml.

Z tytułu tego podatku do budżetu ma trafiać ok. 2 mld zł rocznie. W grudniu 2022 r. pojawiły się jednak informacje, że podatek cukrowy nie ograniczył sprzedaży słodzonych napojów w Polsce.

Reklama

Źródło: PLoS Medicine, Biznes.gov.pl

Reklama
Reklama
Reklama