Pierwszy Polak ukończy najtrudniejszy zimowy bieg świata? Spore szanse
Andrzej Gondek ma szansę stać się pierwszym Polakiem, który w ciągu 13 dni pokona 700 km w temperaturze -40 stopni podczas rozgrywanego w Kanadzie biegu Yukon Arctic Ultra.
Najtrudniejszy zimowy bieg świata
Yukon Arctic Ultra uznawany jest za najtrudniejszy zimowy bieg świata. Każdy z zawodników jest ściśle weryfikowany przez organizatorów. Wszystko po to, by wyeliminować biegaczy mało doświadczonych, których udział mógłby być bardzo niebezpieczny dla ich zdrowia i życia. Liczby mówią same za siebie - do mety docierają zwykle trzy lub cztery osoby.
Andrzej Gondek, po dziewięciu miesiącach przygotowań pod okiem specjalistów z High Level Center, wystartował w niedzielę, 5 lutego, o godzinie 19:30 czasu polskiego. Pierwsze wyzwanie? Dotrzeć w ciągu trzech dni do Braeburn, oddalonego o 151 km od startu. Limit czasowy na osiągnięcie tego punktu wynosi dokładnie 72 godziny.
Na razie w Whitehorse, skąd wystartowali zawodnicy, szykuje się słoneczny dzień z temperaturą minus 19 stopni, która w nocy ma spaść do „jedynie” minus 26.
Wyzwanie goni wyzwanie
Yucon Arctic Ultra jest oparty na formule samowystarczalności. Żywność i wszelki sprzęt potrzebne do przeżycia Andrzej będzie ciągnął w saniach za pomocą specjalnej uprzęży. Noce spędzi pod gołym niebem, śpiąc w śpiworze z tolerancją do minus 65 stopni, i w worku biwakowym, zamienniku namiotu. Ogrzeje się przy ognisku, stąd obecność w jego wyposażeniu piły do cięcia gałęzi. Wśród obowiązkowego sprzętu znajdują się też m.in. kuchenka do samodzielnego przyrządzania posiłków, łopata lawinowa, łańcuchy do chodzenia po lodzie, GPS czy lokalizator SPOT, dzięki któremu każdy może śledzić poczynania Andrzeja on-line na stronie arcticultra.de.
– Kilka kluczowych rzeczy, w tym sanie i śpiwór, czekało na mnie na miejscu, ale i tak zabrałem z Polski tyle sprzętu, że nie zmieściłem się w limicie na nadawany bagaż – mówi Andrzej. – Szczęśliwie obie moje torby dotarły ze mną na miejsce, a o zgubę nie było trudno, bo leciałem do Whitehorse z dwoma przesiadkami – w Londynie i Vancouver – opowiada.
Na trasie znajdują się trzy przepaki, czyli miejsca, gdzie można przechować ubrania na zmianę czy zapasy żywności. Na dwóch pierwszych punktach obowiązują limity czasowe – do Braeburn, 151 km od startu, Andrzej musi dotrzeć w ciągu trzech dni, a do Carmacs, 278 km od startu, w ciągu czterech i pół dnia. Całą trasę musi pokonać w ciągu trzynastu dni.
– Przez pierwsze dwa dni zamierzam biec po około 50 km dziennie. Jeśli jednak mój organizm będzie dobrze funkcjonował w niskich temperaturach, przyspieszę – zdradza swoją taktykę.
Kolejne etapy przygotowań Andrzej relacjonował na swoim blogu andrzejgondek.blog.pl, publikując plan treningowy, dietę i wyniki specjalistycznych badań. Dzielił się też szczegółowym opisem niezwykłej trasy i przekonywał, że równie ważne jest dla niego przygotowanie fizyczne, jak i mentalne.
Jak to wytrzymać?
– Sztuka polega na tym, by odłączyć głowę od ciała. Ciało wysyła komunikaty z mięśni, z nóg, ze skóry, że jest ciężko, gorąco, że masz żywe rany, opuchnięte stopy, bóle przeciążeniowe, jesteś głodny, odwodniony – musisz umieć oderwać się od tych zakłóceń – tłumaczy.
Na Yukonie, na najdłuższym dystansie biegowym, Gondek rywalizuje z 34 zawodnikami z całego świata.
1 z 7
Andrzej Gondek pierwszym Polakiem, który ukończy najtrudniejszy zimowy bieg świata? Spore szanse
2 z 7
Andrzej Gondek pierwszym Polakiem, który ukończy najtrudniejszy zimowy bieg świata? Spore szanse
3 z 7
YUKON ARCTIC ULTRA
YUKON ARCTIC ULTRA uznawany jest za najtrudniejszy zimowy bieg świata. Decyduje o tym miejsce rozgrywania zawodów - półwysep Yukon w Kanadzie, warunki atmosferyczne, dystans oraz ograniczona liczba osób, które mogą zmierzyć się z tym wyzwaniem. Każdy z zawodników jest bardzo ściśle weryfikowany przez organizatorów,
by wyeliminować biegaczy mało doświadczonych, których udział mógłby być bardzo niebezpieczny dla ich zdrowia i życia.
Zawody odbywają się w formule samowystarczalności, tzn. uczestnik cały niezbędny sprzęt pozwalający mu przeżyć
w skrajnych warunkach oraz wyżywienie musi mieć ze sobą, na saniach, które ciągnie podczas biegu. Rywalizacja odbywa się na dystansach maratonu, 100 mil, 200 mil, 300 mil oraz 430 mil (700 km) w trzech kategoriach: biegowej, na nartach i na rowerach. Odczuwalna temperatura podczas biegu sięga poniżej 50 stopni Celsjusza. Trasa prowadzi szlakiem Yukon Quest, najtrudniejszego na świecie wyścigu psich zaprzęgów.
Jak dotąd żaden z Polaków nie ukończył tego morderczego biegu, choć kilku podejmowało próby
w poprzednich edycjach. W tym roku jedynym Polakiem na liście startowej jest Andrzej Gondek.
4 z 7
I część trasy
5 z 7
ANDRZEJ GONDEK
Ultramaratończyk, biegacz ekstremalny. Pierwszy Polak
w historii i jeden z 47 zawodników na świecie, który w ciągu jednego roku kalendarzowego przebiegł cztery pustynie: SAHARA, GOBI, ATACAMA, ANTARKTYDA, wchodząc do elitarnego klubu 4DESERTS GRAND SLAM. W 2013 roku ukończył morderczy MARATON PIASKÓW na pustyni Sahara.
Nominowany do nagrody NATIONAL GEOGRAPHIC TRAVELER w kategorii WYCZYN ROKU 2014.
Jest autorem książki „GRANICE SĄ W NAS”, współautorem książki „WIELKI PUSTYNNY SZLEM” oraz mówcą inspirująco-motywacyjnym.
Wielokrotnie był gościem serwisów informacyjnych, takich jak: TVN24, FAKTY, TVP INFO, WYDARZENIA, WIADOMOSCI. Gość telewizji śniadaniowych, w tym „Dzień dobry TVN”, „Pytanie na Śniadanie” oraz programów typu: „ATLECI”, „Świat się Kręci”.
6 z 7
Przygotowania do biegu
7 z 7
Przygotowania do biegu