Motocykliści ruszyli na podbój Australii
Przemek Saleta, Adam Badziak i Jarek Stec mają już za sobą pierwsze kilometry niezapomnianej wyprawy motocyklowej, w trakcie której w blisko miesiąc zamierzają przejechać Australię.
W sobotę, tuż przed wylotem, motocykliści spotkali się z dziennikarzami podczas krótkiego briefingu na lotnisku Okęcie, skąd następnie wyruszyli w trwającą 36 godzin podróż lotniczą do Sydney.
„Lot z dwoma przesiadkami i krótkim przystankiem w Bangkoku był dość męczący, ale było warto!” – cieszy się Przemek Saleta. „Postanowiliśmy zatrzymać się w Sydney, aby odpocząć i przyzwyczaić się do zmiany czasu. Australia przywitała nas piękną pogodą. Trzeba przyznać, że Sydney, wielkie miasto ze wspaniałą, wyluzowaną atmosferą, robi ogromne wrażenie. Podobnie jak widok z 69. piętra w hotelu, w którym się zatrzymaliśmy.”
We wtorek podróżników czekał kolejny lot, tym razem jednak znacznie krótszy, na północ Australii, do portowego Cairns, skąd w środę rozpoczęli swoją wyprawę. „Na razie odebraliśmy samochód i staramy przystosować się do ruchu lewostronnego.” – dodaje Adam Badziak. „Skrzyżowania na początku były nie lada wyzwaniem, ale mamy nadzieję, że na motocyklach, które dzisiaj odbieramy, będzie łatwiej.”
Wyprawa rozpoczyna się liczącym 75 kilometrów odcinkiem z Cairns do Port Douglas, skąd dzień później motocykliści udadzą się na południe, wzdłuż wschodniego wybrzeża, 140’kilometrową trasą prowadzącą do nieformalnej stolicy cukru i bananów stanu Queensland, Tully. Okolica ta, znana z najwyższej rocznej średniej opadów, wynoszącej ponad cztery metry, słynie także z okazałych lasów deszczowych.
Pierwsze trzy dni wyprawy prowadzącej wzdłuż wschodniego wybrzeża upłyną pod znakiem podziwiania jednej z największych atrakcji turystycznej Australii, widocznej z kosmosu, Wielkiej Rafy Koralowej.
Po opuszczeniu nadbrzeżnego Townsville, motocykliści skierują swoje Yamahy Super Tenere w głąb lądu, w stronę Torrens Creek, gdzie zakończą weekend liczącym 149 kilometrów, odcinkiem szutrowym. Będzie to pierwszy poważny sprawdzian, nie tylko dla maszyn, ale także motocyklistów, których do jazdy po australijskich bezdrożach przygotowywał w Polsce zawodnik ORLEN Team i legenda rajdu Dakar, Jacek Czachor.
Po przejechaniu 714 kilometrów, w niedzielę motocykliści trafią do Barcaldine. W ramach ORLEN Australia Tour, Przemek, Adam i Jarek przejadą łącznie 6452 kilometry, a przygodę swojego życia zakończą po blisko miesiącu w siodle, 21. października w Sydney. Szczegółowy plan, opracowany w Polsce, może jednak ulec jeszcze drobnym zmianom.
„Wciąż zastanawiamy się nad ostateczną trasą, ale urok tej wyprawy polega właśnie na tym, że nie wiemy gdzie dokładnie pojedziemy.” – podkreśla Jarek Stec. Jedno jest pewne, na trasie podróży do trzech przyjaciół dołączy również Jacek Czachor.
Więcej informacji o wyprawie pod adresem www.orlenaustraliatour.pl , gdzie już wkrótce, poza galeriami zdjęć i relacjami z wyprawy, znaleźć będzie można także blogi uczestników.
Sponsorami wyprawy są: firma PKN ORLEN - Sponsor Tytularny, producent wzmacniającego odporność Nutraceutyka – LeenLife oraz Yamaha Motor Polska, odpowiadająca za dostarczenie i przygotowanie motocykli Super Tenere do podróży, ich właściwe wyposażenie, a także obsługę serwisową na trasie. Partnerami wyprawy są: POLand POSITION, Arai i TomTom.
Patronami medialnymi są: Portal Wirtualna Polska, Antyradio, National Geographic Traveler, Ścigacz.pl oraz miesięcznik MotoRmania.