Miała 38 lat, ludzie zdecydowali się przerwać jej cierpienie. Najstarsza panda świata została uśpiona
Jia Jia mieszkała w parku rozrywki w Hongkongu. Słynęła z wieku i została wpisana do Księgi Rekordów Guinessa. Jej opiekunowie w oficjalnym oświadczeniu piszą, że przyczyną był zły stan zdrowia zwierzęcia.
Na wolności, według szacunków redakcji Księgi Guinessa, pandy wielkie żyją od 18 do 22 lat, natomiast w niewoli do 30 lat. Jia Jia w wieku dwóch lat trafiła do syczuańskiego ośrodka w 1980 roku. Po 19 latach została, wraz z innym niedźwiedziem imieniem An An przewieziona do Hongkongu jako dar od Pekinu z okazji drugiej rocznicy przekazania miasta Chinom przez Wielką Brytanię.
Od dłuższego czasu panda walczyła z problemami zdrowotnymi. Miała kłopoty z ciśnieniem oraz artretyzm, który wymagał ciągłego przyjmowania leków. Ostatnio przestała jeść, a jej stan się pogarszał. Decyzja opiekunów była, według ich oświadczenia, podyktowana chęcią skrócenia cierpień pandzie.
- To dzień, który musiał w końcu nastąpić, jednak i tak jest to bardzo smutny dzień dla parku, a w szczególności dla opiekunów, którzy zajmowali się nią przez wiele lat – powiedział Leo Kung, przewodniczący zarządu Ocean Park.
Na terenie parku dalej żyją 3 pady: 30-letnia An An oraz 11-letnie Ying Ying oraz Le Le.
Źródło: The Guardian