Matka, mother, mère, madre... Ta galeria to efekt 10-letniej podróży z aparatem dookoła świata

"Znajdujemy się na południu Etiopii. Kobiety zbierają się w cieniu pod słomianym dachem. Przyglądam się, jak jedna z matek bawi się z synem, pieści jego twarz, oddaje chłopca w ręce innych kobiet. Nagle podchodzi do niego i daje mu trzy krótkie, intensywne całusy".

"Od kilku dni jestem w Barreirinhas w stanie Maranhão w Brazylii. Cudowne poczucie przebywania na końcu świata! Mieszkam u rodziny, która pomogła mi zorganizować dojazd do legendarnego Parku Narodowego Lençóis Maranhenses. Niezwykle gościnni ludzie! Ojciec, Isaias, mówi dobrze po angielsku, i robi za tłumacza między mną a pozostałymi członkami rodziny. Lucila, matka, jest dumna ze swojego małego Gabriela. Spędza wiele godzin przed domem, rozmawiajac z sąsiadami. Od kiedy tu jestem czas płynie inaczej".

"Pod względem ukształtowania terenu, historii i kultury Ladakh bardzo różni się od pozostałej części Indii. Bywa nazywany "małym Tybetem". Majestatyczny, imponujący region. Podczas podróży do klasztoru Chemrey spotykamy matkę z synem. Żyją w małym domu zbudowanym z cegieł i błota. Aż bije od nich życzliwość".

"Spaceruję ulicami Puszkaru. Jest 7 rano, moja ulubiona pora dnia, gdy po ciszy nocy życie odzyskuje swoje prawa. Zatrzymuję się na chwilę przed domem, który zwrócił moją uwagę. W tym momencie przechodzi matka z dzieckiem. Chwila całkowitej magiii".

Urocze spotkanie w starej dzielnicy Taszkentu z matką i jej córką.

"Wielki bazar w Segou to feeria barw, dźwięków, zapachów i twarzy. Gdzie nie spojrzę, miejsce tętni życiem. Widzę kobietę, która prowadzi najmłodszych przez tłum i sprzedawczynię, która olśniewa wszywstich swoim pięknym uśmiechem. Zauważam też tę matkę, która nagle siada z dala od tłumu, aby podać wodę swojemu synowi".

"«Każda matka jest rzeką» - mawiają członkowie Bambary, grupy etnicznej w Afryce Zachodniej. Jesteśmy na ulicach Porto-Novo. Pozuje mi matka w tradycyjnym stroju".

"Maruyama Park to najbardziej kojące miejsce w Kioto. Matka i córka spędzają tu razem jesienne popołudnie. Zauważyły, że robię zdjęcia parku, a przy okazji również im. Dobrze się bawią. Pokazuję im zdjęcia na ekranie aparatu. Są zaskoczone".

Jestem w Sapie na północy Wietnamu. Sstałem przed świtem. Jest zimno, wszędzie mgła. W dolinie znajdują się osady zamieszkałe przez Czarnych Hmongów, jedną z głównych grup etnicznych w regionie. O 6 rano wszystko budzi się do życia. Część matek udaje się do miasta z dziećmi na plecach, inne idą do pracy na polu. Tę spotykam we mgle. Dziecko jest rozbawione, gdy mnie widzi. Matka ma piękne, duże kolczyki i tradycyjny ustrój w kolorze indygo".

"Matka pozuje z synem i alpaką. Mieszkańcy andyjskiej Cordillery budzą szacunek i uznanie".

W Harar w Etiopii czas jakby zatrzymał się setki lat temu. To czwarte święte miasto islam - znajduje się tu prawie 100 meczetów, z których część pochodzi z X wieku. Stare miasto to prawdziwy labirynt! Dobrze się w nim czasem zgubić i poznać uroczych mieszkańców.

"- Jeśli siła jest synonimem odwagi moralnej, kobiety są nieskończenie mocniejsze od mężczyzn. Czyż nie mają więcej intuicji, nie są bardziej wytrzymałe i odważne? Bez kobiet mężczyźni nie mogliby istnieć. (...) Kto lepiej niż kobieta umie mówić do serca i dotknąć najczulszego punktu? (Mahatma Gandhi). Matka i syn w czasie kąpieli w świętych wodach Złotej Świątyni.

Na stacji Howrah w Kalkucie.

"Okolice Bramy Damasceńskiej w dzielnicy muzułmańskiej Starego Miasta w Jerozolimie. To ważne miejsce dla żydów, chrześcijan i muzułmanów. Tu spotykają się tysiące lat historii".

"Viviana i jej syn Che mieszkają w Habana Vieja, starej części Hawany, kilka metrów od głównych atrakcji turystycznych. Mieszkają w domu z 54 innymi rodzinami".

W centrum Rangoon matka pozuje z synem. Oboje mają na twarzy thanaka - tradycyjny żółty proszek z kruszonego drewna zmieszanego z wodą. Dzieci i kobiety stosują je jako makijaż lub ochronę przed słońcem.

"Matka pozuje z synem przed domem w pobliżu Harran, w południowo-wschodniej Turcji".