Reklama

W tym artykule:

  1. Dlaczego martwe pająki zwijają się w kłębek?
  2. Drugie życie pająków
  3. Nekrobiotyka w laboratoriach
  4. Pająki w Polsce
Reklama

Naukowcy z Rice University wykorzystali martwe pająki z rodziny pogońcowatych jako elementy mechanizmu do podnoszenia i odkładania przedmiotów. Użycie materiałów biotycznych jako komponentów robotów nazwano „nekrobotyką”. Autorzy artykułu opublikowanego na łamach magazynu „Advanced Science” przekonują, że ten nowy obszar badań może być wykorzystywany między innymi do stworzenia biodegradowalnych chwytaków do bardzo małych przedmiotów.

Dlaczego martwe pająki zwijają się w kłębek?

Impuls do rozpoczęcia badań pojawił się w 2019 r., kiedy naukowcy znaleźli w laboratorium martwego pająka zwiniętego w kłębek. Badając, dlaczego zawsze umierają z kończynami w tej pozycji, odkryli, że pająki posiadają system ciśnieniowy, który porusza ich nogami. W odróżnieniu od ludzi pająki nie mają więc antagonistycznych par mięśni, takich jak bicepsy i tricepsy.

– Posiadają tylko mięśnie zginaczy, które pozwalają ich nogom zwijać się i wysuwają je na zewnątrz pod wpływem ciśnienia hydraulicznego. Kiedy umierają, tracą zdolność aktywnego wywierania nacisku na swoje ciała. Dlatego się zwijają – tłumaczą autorzy badań w komunikacie prasowym.

Drugie życie pająków

Z tą wiedzą postanowili wykorzystać pajęczy mechanizm. Tak powstał chwytak. Uwaga, opis jego budowy może być nieprzyjemny dla osób z arachnofobią. Naukowcy wbili igłę w wewnętrzne zawory w komorze hydraulicznej pająków. Następnie za pomocą silnego kleju stworzyli uszczelkę i przymocowali strzykawkę do drugiego końca. Wdmuchując przez nią niewielkie ilości powietrza, mogli wysuwać i chować nogi pająka.

Choć trochę tak to brzmi, Daniel Preston, profesor inżynierii mechanicznej w Rice, wyjaśnia, że przeprowadzony przez nich eksperyment nie kwalifikuje się jako resuscytacja.

Nekrobiotyka w laboratoriach

Badanie dowiodło, że chwytaki zrobione z martwych pająków mogą udźwignąć ponad 130% masy ich ciała. Biodegradowalny mechanizm wystarcza na 1000 cykli otwierania i zamykania. Po dwóch dniach z powodu odwodnienia stawu pająków kruszały. Aby opóźnić ten proces, badacze wykorzystali powłokę z wosku pszczelego.

Czy to nowy gadżet laborantów? Niewykluczone. Chwytaki nekrorobotyczne mogą mieć wiele zastosowań. Naukowcy z Rice University wymieniają montaż mikroelektroniki i pobieranie próbek. W ramach przyszłych badań planowane jest poruszanie każdą kończyną osobno oraz wykorzystanie mniejszych gatunków, w tym skorpionów z biczami.

Pająki, które wyglądają jak pelikany, jednak nie wymarły. Żyją w Australii

Te fascynujące stawonogi są malutkie, przypominają pelikany i potrafią być bardzo niebezpieczne.
Pająki, które wyglądają jak pelikany, jednak nie wymarły. Żyją w Australii
South Australian Museum ; Getty Images

Pająki w Polsce

W Polsce żyje ponad 800 gatunków pająków. Większość z nich skutecznie chowa się przed ludźmi. W domach możemy spotkać między innymi kątnika domowego mniejszego. Jest aktywny nocą, a jego ugryzienia nie są groźne dla ludzi. Najbardziej jadowity pająk w Polsce to sieciarz jaskiniowy. Jego ukąszenie może wywołać ból i zaczerwienienie, ale nie stanowi zagrożenia dla życia. Inne większe okazy to między innymi bagnik nawodny, tygrzyk paskowany, czy sidlisz paskowany.

Co raz częściej pojawiają się też doniesienia o obserwacjach tarantuli ukraińskiej. To największy pająk w naszej części Europy. Jest jadowita. Podobnie jak inne tarantule roztapia jadem narządy swoich ofiar, a następnie je wypija. Na szczęście ludziom to nie grozi.

Reklama

Źródło: „Advanced Science”

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama