Reklama

W tym artykule:

  1. Druga czaszka nielota
  2. Wielka gęś z plejstocenu?
  3. Przystosowanie do życia w pobliżu wody
Reklama

50 tys. lat temu. Podmokłe równiny w południowej Australii. Nad porośniętymi trawą bagnami unoszą się poranne mgły. Kiedy słońce wynurza się zza horyzontu, okolica budzi się do życia.

Odzywają się owady, słychać śpiewy ptaków. A także głośne, głębokie nawoływania. Kto je wydaje? Gdy mgły znikają, nad trawami prostuje się stworzenie wyższe od najwyższego koszykarza NBA. Ma 2,5 m wysokości i waży nawet 250 kg. Jednak jego płaska głowa z wielkim dziobem wygląda znajomo. Gdybyśmy mogli cofnąć się w czasie i zobaczyć je żywe, być może właściwe skojarzenie nasunęłoby się nawet laikom. Przecież to gigantyczna gęś!

Do takich wniosków doszli autorzy pracy o prehistorycznym nielocie opublikowanej na łamach czasopisma naukowego „Historical Biology”. Opisali w niej na nowo gatunek Genyornis newtoni. Ich zdaniem wcale nie był mięsożercą, jak wcześniej przypuszczano. Należał do ptactwa wodnego i stanowił dalekiego przodka dzisiejszych gęsi i kaczek.

Druga czaszka nielota

Dotychczas paleontolodzy mieli do dyspozycji tylko jedną czaszkę Genyornis newtoni. Została znaleziona w 1913 r. i była poważnie uszkodzona. Posłużyła jednak do identyfikacji nowego gatunku. Wraz z innymi częściami szkieletu pozwoliła oszacować jego prawdopodobne rozmiary. Ustalono również, że zwierzę wymarło ok. 45 tys. lat temu.

Jednak dopiero teraz paleontolodzy zrekonstruowali, jak ten ptak naprawdę wyglądał. Podstawą było znalezienie drugiej czaszki Genyornis newtoni. Udało się to naukowcom z Flinders University podczas badań terenowych prowadzonych w 2019 r. nad słonym jeziorem Lake Callabonna. Tym razem skamieniałość była niemal kompletna. I posłużyła do stworzenia zupełnie nowego opisu G.newtoni.

Wielka gęś z plejstocenu?

Nielot z plejstocenu miał ogromną mózgoczaszkę, potężną szczękę i żuchwę oraz trójkątny kościany grzebień na głowie. Jego dziób przypominał dzioby ptaków żyjących dzisiaj – np. dziób zamieszkującej Australię gęsi skąpopłetwej.

Genyornis newtoni miał wysoką i ruchomą górną szczękę zbliżoną do szczęki papugi, ale w kształcie podobnym do gęsi, szerokie rozwarcie, dużą siłę gryzienia oraz zdolność miażdżenia miękkich roślin i owoców na podniebieniu – opowiada Phoebe McInerney, główna autorka pracy.

Dokładne badanie skamieniałości – w tym wykonanie skanów, a następnie rekonstrukcji 3D – pomogło odkryć, z jakimi ptakami spokrewniony był Genyornis newtoni. W poprzednim wieku, zaraz po pierwszym opisaniu gatunku, podejrzewano, że to pra-pra-praprzodek emu. Dzisiejsze analizy, znacznie dokładniejsze, wykazały, że był ptakiem wodnym. I że, podobnie jak gęsi, powinien zostać przypisany do rzędu blaszkodziobych.

– Dzięki nowej czaszce zaczęliśmy łączyć ze sobą kawałki puzzli. To pokazało, że, mówiąc najprościej, ten gatunek jest gigantyczną gęsią – mówi McInerney.

Zaginione giganty. Co się z nimi stało? [REPORTAŻ]

Kangury wysokie na dwa metry, wombaty rozmiarów nosorożca, ogromne nielotne ptaki i drapieżniki, które na to wszystko polowały: oto zwierzęta panujące niegdyś na kontynencie australijskim....
01_marsupial_lion_714_6f501042bd

Przystosowanie do życia w pobliżu wody

Trójwymiarowa rekonstrukcja pozwoliła porównać czaszkę nielota z czaszkami żyjącymi obecnie ptaków. A to z kolei – wywnioskować, jak poruszała się jego głowa.

– Kształt kości i znajdujące się na nich struktury są związane z sąsiadującymi tkankami miękkimi, takimi jak mięśnie i więzadła, oraz miejscami ich przyczepu – tłumaczy Jacob Blokland, współautor artykułu. – Traktując współczesne ptaki jako materiał porównawczy, byliśmy w stanie ponownie nałożyć ciało na skamieniałości i przywrócić je do życia – dodaje.

Co odkryli w ten sposób naukowcy? Genyornis newtoni był dobrze przystosowany do życia na trawiastych bagnach. Jego uszy i dziób były zbudowane tak, by utrudnić wodzie dostanie się do środka, gdy ptak wkładał głowę pod wodę. Kształt dzioba wskazuje zaś, że dobrze radził sobie z chwytaniem i rozrywaniem wodnych roślin.

To z kolei sugeruje, co zabiło wielkiego nielota. Zmieniło się środowisko, w którym żyła ta prehistoryczna gęś. Słodnowodne bagna dzisiaj są silnie zasolonymi terenami. Zmiana musiała być tak radykalna, że Genyornis newtoni sobie z tym nie poradził.

Reklama

Źródło: New Scientist, Historical Biology, scimex, Science Alert.

Nasz ekspert

Magdalena Salik

Dziennikarka naukowa i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Pasjami czyta i pisze, miłośniczka literatury popularnonaukowej i komputerowych gier RPG. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com
Reklama
Reklama
Reklama