Kanadyjczycy odkryli w Polsce złoża srebra. Mogą być warte miliardy
Złoża zostały odkryte około 2 kilometry pod ziemią w okolicach Nowej Soli i Zielonej Góry przez Kanadyjczyków, ale swoje plany wobec nich mają również Polacy.
- Katarzyna Grzelak
Okrycie to może być źródłem bardzo dużych przychodów – zarówno dla regionu, jak i całego kraju.”Wartość tego, co się tam pod ziemią znajduje, to 60 miliardów dolarów” – powiedział Stanisław Speczik, dyrektor generalny Miedzi Copper Corp. Oznaczałoby to ponad miliard złotych rocznie więcej w budżecie i aż 8600 miejsc pracy na kolejnych kilkadziesiąt lat. Budowa kopalni ma ruszyć w 2024 lub 2025 roku.
Złoża srebra i miedzi odkryła kanadyjska firma, która również chce zbudować kopalnię, jednak przedsięwzięcie stoi pod znakiem zapytania, gdyż nie wiadomo, czy zagraniczny inwestor dostanie od polskich władz pozwolenie. “Od lat się mówi, że byłaby to konkurencja dla KGHM-u Polskiej Miedzi. Wiadomo, że chodzi o dostęp do poważnych zasobów surowcowych” – powiedział Jerzy Dudała z portalu gospodarczego WNP.
“Kasa nie pójdzie za żaden ocean dlatego, że takie jest polskie prawo. Wszystkie złoża są własnością państwa. Myśmy to złoże odkryli, udokumentowali, ale to złoże jest własnością państwa. My dostajemy jedynie koncesję na wydobycie” – wyjaśnił Stanisław Speczik.
“Kto je [surowce – przyp.red.] będzie wydobywał, to chyba dla nas ma drugorzędne znaczenie, dlatego że podatki dla kopalni są gigantyczne. (...) Polska będzie miała gigantyczne korzyści i zyski” – powiedział były prezydent Nowej Soli, a aktualnie senator niezależny Wadim Tyszkiewicz.
Z jednej strony sprawa toczy się o to, kto ma zarabiać na zbudowaniu kopalni, z drugiej jednak chodzi o środowisko naturalne i przyszłość osób zamieszkujących te tereny. Przy tak dużych inwestycjach, które ingerują w prawa zastane, należy przede wszystkim uwzględniać dobro mieszkańców.
Kopalnia srebra i miedzi nie jest pierwszą planowaną inwestycją tego typu w województwie lubuskim. PGE szykowała się tutaj do wydobycia węgla niedaleko granicy z Niemcami, jednak wiązało się to z przesiedleniami, które zostały głośno oprotestowane przez mieszkańców, w efekcie czego inwestycja nie doszła do skutku.
“Wiemy, co się działo na obszarze Gubin-Brody, gdy zaplanowaliśmy budowę kompleksu energetycznego, natomiast jeśli chodzi o wydobycie miedzi w regionie lubuskim, jest zgoda wszystkich samorządów” – zapewniła marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak.
Inwestor gwarantuje, że w tym przypadku nie będzie mowy o przesiedleniu mieszkańców. “Nowoczesna kopalnia nie będzie miała wpływu na ekologię czy środowisko naturalne, jak kopalnia, chociażby, węgla brunatnego. To zupełnie coś innego” – powiedział Tyszkiewicz.
Katarzyna Grzelak