Z nasion tego drzewa otrzymuje się najdroższy olej świata. Bio-złoto z Maroka
W południowo-zachodniej części Maroka i wyłącznie tam, w ekologicznie czystym środowisku, rosną drzewa arganowe zwane też drzewami życia. Od 1998 r. obszar ten został wpisany na listę rezerwatów biosferycznych UNESCO.
Od tego też momentu król Maroka rozkazał systematycznie dosadzać drzewa arganowe, wręcz ustanowił dopłaty dla rolników zajmujących się ich uprawą, gdyż uznał, że stanowią one bio-złoto jego kraju i mogą przyczynić się do wzrostu dochodu narodowego jego państwa. Dlaczego? Z nasion drzewa życia otrzymuje się olej arganowy, który obecnie jest chyba najdroższym olejem świata. Tłoczony jest na zimno, tradycyjną metodą. I zgodnie też z tradycją zajmują się tym wyłącznie kobiety, które ręcznie, w kamiennych żarnach, mielą ziarna owoców drzew arganowych. Po takim zmieleniu otrzymują oleistą pastę, z której ręcznie wyciskają olej.
W związku z wyraźnym już umasowieniem produkcji powstały liczne żeńskie spółdzielnie, w których wytwarza się ten eliksir młodości. Dlaczego jest on tak cenny? – Zawiera ogromne ilości, bo aż 80 %, nie nasyconych kwasów tłuszczowych omega 3, 6 i 9, tak bardzo ważnych i potrzebnych zarówno w naszej diecie, jak i pielęgnacji naszego ciała - mówi Agnieszka Broda, specjalistka kosmetologii naturalnej. - Ponadto dwukrotnie więcej witaminy E niż np. oliwa z oliwek. Wszystko to sprawia, że ma znakomite właściwości regenerujące skórę i zapobiegające zmarszczkom. Zapobiega również ubytkom skórnym np. przy ospie wietrznej, łagodzi trądzik młodzieńczy i egzemę, poparzenia, pęknięcia, podrażnienia skóry oraz bóle reumatyczne. Można go również stosować jako produkt spożywczy, zwłaszcza do przyrządzania różnorodnych sałatek.
W Maroku możemy zaopatrzyć się również w Savon Noir, czyli czarne mydło, które występuje w konsystencji mazi, przypominającej powidła śliwkowe. Bo też są to „powidła oliwkowe”, powstałe z wytłoczyn czarnej oliwki. – Trzeba przyznać – mówi Broda - że znakomicie oczyszczają skórę z toksyn i wszelkich zanieczyszczeń. Działają jak bardzo delikatny peeling, oczyszczający i jednocześnie natłuszczający. Czarne marokańskie mydło występuje także w wersji z eukaliptusem i wtedy dodatkowo rozgrzewa, pobudza, energetyzuje, zabezpiecza przeciwzapalnie, a przy peelingu twarzy dodatkowo inhaluje drogi oddechowe.
Tekst: Agnieszka Budo
1 z 2
Z nasion tego drzewa otrzymuje się najdroższy olej świata. Bio-złoto z Maroka
2 z 2
shutterstock_8259508