Reklama
1. Termin wyjazdu

Do Czarnogóry najlepiej wybrać się między majem a październikiem, kiedy temperatura przekracza 20 stopni. Latem może być naprawdę upalnie, dlatego najlepszym miesiącem na podróż jest wrzesień – temperatura jest wyższa niż 25 stopni, woda w Adriatyku ma co najmniej 20 stopni, a plaże są mniej zatłoczone niż w sezonie.

Reklama
2. Dojazd

Nie ma bezpośrednich lotów do Czarnogóry, ale można dolecieć Ryanairem do Podgoricy z przesiadką w Brukseli Charleroi. Tańszym rozwiązaniem wydaje się lot do chorwackiego Dubrownika – stamtąd do Herceg Novi dzieli nas zaledwie 20 kilometrów. Można też jechać samochodem, dojazd zajmuje 2 dni – albo przez Budapeszt i Sarajewo do Żabljaka i Baru, albo najkrócej przez Serbię (za to trudną górzystą trasą), albo, najwygodniej i najdrożej, autostradami przez Austrię, Słowenię i Chorwację.

3. Noclegi

Nie ma większych problemów ze znalezieniem noclegu – jeśli do czegoś można się przyczepić, to do niewielkiej liczby hosteli, bo miejsc w hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych nie brakuje. W Budvie i Herceg Novi ludzie sami zagadują na ulicy, proponując łóżko w prywatnych mieszkaniach albo apartamenty do wynajęcia. Bez problemu można znaleźć nocleg za 10 euro od osoby za noc. Jest też spora baza noclegów ze średniej półki, przeznaczonych dla rodzin z dziećmi.

4. Rozrywka

Najlepiej imprezować w Budvie, gdzie czekają na was atrakcje w postaci dyskotek, strzelnic, wesołego miasteczka, a nawet małej kopii wieży Eiffla. Herceg Novi zachwyci miłośników spacerów ze względu na długą promenadę i piękne kwiatowe ogrody. Kotor jest najbardziej dystyngowany, ma też najwięcej eleganckich restauracji, zabytków i muzeów. Miłośnicy raftingu będą zachwyceni kanionem rzeki Tara, a miłośnicy sportu będą mogli wybierać spośród kilku parków przygody (między innymi w Lovćen i Durmitorze).

5. Zakupy
Reklama

Żal wyjeżdżać z Czarnogóry bez butelki rakii albo lokalnego wina – białego Krstać albo czerwonego Vranac, produkowanego w Podgoricy. Mnóstwo osób produkuje rakiję na użytek własny, wystarczy popytać – duża butelka kosztuje zazwyczaj 5-6 euro. Warto kupić czarnogórską oliwę, która dorównuje greckiej, albo oliwę kosmetyczną do pielęgnacji ciała. Miłośnicy rękodzieła zachwycą się skórzanymi kierpcami, puzderkami albo ozdobami z muszli i jeżowca.

Reklama
Reklama
Reklama