Mnóstwo śniętych ryb w Warcie w Poznaniu. Co je zabiło?
Wciąż nie wiadomo, jaka substancja, która w ubiegłym tygodniu dostała się do Warty w okolicach Poznania, spowodowała masowe zatrucie ryb.
Do tej pory badania laboratoryjne nie potwierdziły obecności w badanych próbkach wody metali ciężkich, detergentów i cyjanków.
Do czasu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia służby zalecają powstrzymanie się od spożywania ryb wyłowionych z rzeki.
Jak poinformowała Małgorzata Koziarska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu, dotychczasowe badania laboratoryjne próbek wody nie wskazały, jaka substancja została wpuszczona do rzeki.
– Jeszcze nie mamy wszystkich wyników, wykluczamy kolejne substancje – w tych próbach, które pobraliśmy m.in. w Poznaniu i w Obornikach na razie nic znaleźliśmy. Wykluczyliśmy już m.in. cyjanki, metale ciężkie czy detergenty – powiedziała Koziarska.
Jak dodała, rodzaj substancji, która spowodowała śnięcie ryb może być trudna do ustalenia. – Substancja nie była wprowadzana do rzeki systematycznie – to był jednorazowy ładunek zanieczyszczenia, substancja rozcieńczyła się w rzece – wyjaśniła.
Także służby weterynaryjne próbują ustalić przyczyny zatrucia, badając próbki ryb.
Ostrzeżenie wydał Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu: – W związku z pojawieniem się śniętych ryb w rzece Warcie na odcinku Poznań-Oborniki zaleca się nie spożywanie ryb wyłowionych z rzeki, lub znalezionych na brzegach, do wyjaśnienia sprawy przez służby.
Duża liczba śniętych ryb została zauważona w okolicach mostu Lecha w Poznaniu w minioną sobotę. Według wstępnych ustaleń, prawdopodobną przyczyną ich zatrucia mogło być skażenie wody nieznaną substancją z pobliskiego kolektora.