„Bliski, nie tak daleki Wschód”. Te czarno-białe fotografie nie przypominają pocztówek z egzotycznych kurortów. Są wyjątkowe
Dokumentalista, pracownik ONZ, fotograf rejestrował zmieniający się na skutek rewolucji systemowych świat arabski. Zmiany udało mu się uchwycić w architekturze, ludziach, w naturze.
ZOBACZ GALERIĘ >>>
Adam Styp-Rekowski od ponad 11 lat pracuje na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej nad wspieraniem procesów konstytucyjnych i rozwojem społeczeństwa obywatelskiego. Rejestruje zmieniający się na skutek rewolucji systemowych świat arabski. W architekturze, ludzkiej obecności, naturze od setek lat wdartej w miejsca jest zawarta historia i duch czasów.
W następstwie zmian krajobrazu religijnego, społecznego, w tym ruchów wolnościowych, m.in. Arabskiej Wiosny 2011 roku, a także fundamentalistycznych ruchów islamskich, Północna Afryka i Bliski Wschód przeszły ponownie, jak wiele razy w historii, okres wstrząsów, które w niektórych wypadkach doprowadziły do wojen domowych.
Tradycyjny świat, często niezmienny od stuleci, już odchodzi, a wojny i konflikty sprawiają, że dzieje się to jeszcze szybciej. Jednak ten świat wciąż tam jest, trzeba go tylko szukać, znajdywać w krajobrazie zwyczajnego życia i tego, co nas otacza.
„Świetnie skadrowany obraz miejski”
Adam Styp-Rekowski próbuje zatrzymać tradycyjny świat międzyludzkich spotkań, tradycji i pięknej architektury: ruin starożytnych cywilizacji, meczetów Syrii – starszych niż niejedno europejskie państwo czy libijskiego modernizmu z lat 20. XX wieku. Jego czarno-białe zdjęcia nie przypominają pocztówek z egzotycznego kurortu, ale świetnie skadrowany obraz miejski krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej: Algierii, Autonomicznego Regionu Kurdystanu Irackiego, Egiptu, Iraku, Iranu, Izraela, Jemenu, Jordanii, Kuwejtu, Libanu, Libii, Omanu i jego byłej kolonii – Zanzibaru, Palestyny, Syrii, Tunezji i Turcji. To miejsca, które zdają się coraz dalsze dla Europejczyków, głównie przez to, że tak naprawdę są nieznane, oceniane przez pryzmat stereotypów.
Historia spoza kadru
Prace Styp-Rekowskiego pochodzą z lat 2005–2016 i są rodzajem fotorejestracji fragmentu historii spoza kadru. Celem fotografa jest raczej prezentacja detalu, symbolu wydarzeń niż zdanie z nich pełnej relacji. Ta relacja jest przecież indywidualnym oglądem, odbiorem podyktowanym wiedzą i nastawieniem widza. Nie ma opowieści obiektywnej, aparat i używający go fotograf zawsze odciskają swoje piętno na pokazywanym obrazie.
Adam Styp-Rekowski, wybierając fotografie ludzi i miejsc, świadków codziennych, zwyczajnych czynności, ale i gwałtownych zmian, stara się wyciszyć napięcie. Zauważa ulotne, a jednak uniwersalne chwile, na przykład bliskości w rodzinie (matka i córka przygotowujące piknik w czasie Nawroz – kurdyjskiego nowego roku), dziecięcej zabawy, scen na ulicy, rzemieślników przy pracy (szewc w irackim Erbilu), ale i momenty wspólnego protestu (protestant z kairskiego placu Tahrir odpoczywający na gąsienicach czołgu). Dzięki tej różnorodności możemy te sceny odnieść do współistnienia społecznego pod każdą szerokością geograficzną.
„Skandalu nie będzie”
Opowieści bliskowschodnie Styp-Rekowskiego pozwalają nam oderwać się od obliczonego na efekt szoku przekazu medialnego, którym jesteśmy atakowani w Europie. Doniesienia ze strefy wojny i fundamentalistycznych napięć mają przecież swoją retorykę. Wystawa, którą prezentujemy w Gdańskiej Galerii Fotografii, opowiada z estymą o ludziach i miejscach na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce, tak czasem podobnych, ale jakże często różniących się od siebie bardziej niż wydawać by się to mogło z perspektywy Europy, w której nie brak krzywdzących stereotypów.
Te miejsca i ludzie tworzą fascynującą mozaikę kultur, religii, historii, obyczajów i języków krajów postrzeganych jako odległe, a przecież nie tak wcale dalekich. Krajów o często odmiennej, a jednak przywiązanej do tradycji kulturze bycia wspólnotą i pragnieniu wolności w poczuciu więzi międzyludzkiej. Więzi, jaką dobrze byłoby stworzyć ponad granicami tak mocno dziś podzielonego świata.
Wystawa „Bliski, nie tak daleki Wschód.”
Wystawę prac Adama Styp-Rekowskiego „Bliski, nie tak daleki Wschód” będzie można obejrzeć od 17 grudnia 2016 do 20 stycznia 2017 w Muzeum Narodowym w Gdańsku (Gdańska Galeria Fotografii, Zielona Brama). Wystawa czynna: od wtorku do niedzieli, w godz. 10:00-17:00. Więcej: www.mng.gda.pl
Adam Styp-Rekowski
- gdańszczanin, obecnie mieszka w Tunezji, gdzie pracuje jako dyrektor tunezyjskiego biura organizacji Democracy Reporting International zajmującej się wspieraniem procesu wdrażania w życie konstytucji tunezyjskiej. Wcześniej, w latach 2012 – 2015 pracował w Libii, w ramach Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, gdzie był odpowiedzialny za projekt dotyczący wspierania procesu przygotowywania konstytucji. Od 2005 do 2012 roku zajmował się projektami związanymi z Irakiem, najpierw jako szef misji organizacji People in Need, a następnie w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych. W Iraku był odpowiedzialny za projekty dotyczące rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i wspierania dla procesu konstytucyjnego. Przed wyjazdem na Bliski Wschód pracował jako szef misji Polskiej Akcji Humanitarnej w Czeczeni, a wcześniej także jako aplikant i asesor notarialny w Gdańsku. Jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Gdańskim, posiada również tytuł European Master’s Degree in Human Rights and Democratisation, z uniwersytetu w Padwie i Uniwersytetu Roberta Schumana w Strasbourgu. Styp-Rekowski zaczął zajmować się fotografią pod koniec lat 1990. Interesuje go głównie fotografia scen ulicznych i życia codziennego. Jego prace były poprzednio prezentowane w Jordanii, Iraku, Libii i Wielkiej Brytanii. Od 2005 roku mieszka poza Polską na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej w Jordanii, Iraku, Libii i Tunezji.
1 z 5
TRYPOLIS
Fot.Adam Styp-Rekowski
2 z 5
Dzieci, Trypolis
Fot. Adam Styp-Rekowski,
3 z 5
TARTOOS, Syria
Fot.Adam Styp-Rekowski
4 z 5
Jordania
Fot.Adam Styp-Rekowski
5 z 5
Taez (Jemen)
Fot.Adam Styp-Rekowski