Reklama

- Mama przyprowadziła do naszej kliniki swoją 11-letnią córkę tłumacząc, że przez ostatnie 7 dni z oczu jej małej płyną krwawe łzy. Ponoć bez przyczyny raz krwawiła też z nosa. Czerwone łzy pojawiają się spontanicznie, dwa razy dziennie i płyną przez 2-3 minuty – lekarze opisali niezwykły przypadek w czasopiśmie BMJ Case Reports.

Reklama

Dziewczynka w tych momentach nie robi nic szczególnego, nie przeżywa żadnego stresu i nie ma powodu do płaczu. Według raportu medyków nastolatka nie miała jeszcze pierwszej menstruacji. Nie ma też za sobą żadnych poważnych chorób, przeżytych traum i nie bierze żadnych leków.

- Pacjentka jest ”dzieckiem średniej budowy” a zmierzone czynności życiowe wykazały, że ”wszystko jest w normie” – tłumaczą lekarze.

Badanie wzroku nie wykazało żadnych wad. Jej gruczoły łzowe są normalne budowy a i prześwietlenia kanalików łzowych też nie wykazały żadnych deformacji. Wykonane następnie badanie krwi nie przyniosło żadnych wyjaśnień. Wszystko wygląda jak u normalnej zdrowej 11-latki. Cytologia jej łez wykazała jedynie obecność zdrowych czerwonych krwinek.

Po wykonaniu wszystkich wymaganych testów i ocenie możliwych źródeł hemolakrii, krwotoku oczu, lekarze uznali, że jej stan jest idiopatyczny. Słowo to oznacza powstawanie czegoś w sposób spontaniczny albo mający nieznane podłożę. Termin idiopatia pochodzi z greckiego idios (własny) i pathos (cierpienie), co można luźno przełożyć jako "chorobę samą z siebie".

Choć współcześnie mamy tylko kilka znanych i udokumentowanych przypadków hemolakri, to sugerujące ją objawy jako pierwszy opisał żyjący w VI wieku grecki medyk i naukowiec, Aetius Amidenus (z Amidy).

Tysiąc lat później przypadek krwawiącej z oczu zakonnicy (nie miała menstruacji) opisał włoski lekarz Antonio Musa Brassavola. Jego kolega po fachu z Francji, Rembert Dodoens, w 1581 roku wspomniał o przypadku 16-latki, która zamiast regularnej miesiączki miała krwawe łzy.

Dekadę temu National Geograpic udokumentował sprawę 14-letniej mieszkanki Indii, Twinkle Dwivedi. Matkę nastolatki oskarżano wówczas, że sprawę zmyśliła by zarabiać na wzbudzającej sensację córce.

Choć hemolakria sama w sobie nie jest groźna dla zdrowia, to jak zauważają lekarze, prowadzić do niej mogą bardzo poważne choroby, z rakiem gruczołów łzowych włącznie. A dziewczynka z Indii? Nie mając pomysłu na to, dlaczego 11-latka płacze krwią, jej rodzinę poinstruowano co do pielęgnacji oczu dziecka i poproszono o zgłaszanie się do kliniki w celu dalszego monitorowania sytuacji.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama