2/2008
W latach 90. XX w. plenery Nowe Zelandii odkryli filmowcy. Na plażach tasmańskich, na zachód od Auckland, powstał nagrodzony trzema Oskarami Fortepian nowozelandzkiej reżyserki Jane Campion.
W buszu na zachód od Auckland kręcono serial Wojownicza księżniczka Xena, a w „japońskich" plenerach regionu Taranaki Ostatniego samuraja z Tomem Cruise'em (wulkan Mt. Taranaki, aczkolwiek niższy od Fudżijamy, przypominał ją kształtem). Żadna z tych produkcji nie napędziła jednak tylu turystów co Władca Pierścieni w reżyserii Nowozelandczyka Petera Jacksona. Tysiące wielbicieli słynnej trylogii przyjeżdża, by odszukać filmowe obrazy Śródziemia. Sceny kręcono przez kilka lat w ponad 130 miejscach na obu głównych wyspach Nowej Zelandii, a efekty komputerowe dogrywano w studiu Miramar, na obrzeżach Wellington. Wiele firm organizuje dziś wycieczki do tych miejsc – najczęściej odwiedzanym jest filmowa wioska hobbitów, utworzona na prywatnej farmie, kilkanaście kilometrów od miasteczka Matamata. Wita ono turystów tablicami z napisem: Welcome to Hobbiton.
Spis treści kwiecień / maj 2008
Z życia naczelnej - Martyna w Bollywood
10 naj... paskudniejszych potraw świata
Pociągi, statki, samoloty
8 wycieczek na czarny ląd
Heidelberg, solanki w Peru
Karty i czeki
Wywiad z Dariuszem Morsztynem maszerem i ekologiem
Projekt szerpanki
Steve Fossett
Portret
Pozdrowienia z Brazylii