1/2014
Przez cały miniony rok wręczaliśmy jubileuszowe flagi NG naszym gościom specjalnym oraz czytelnikom. Dzięki jednym i drugim symbol Towarzystwa zawędrował w polskich rękach na sześć kontynentów. Flaga towarzyszyła Krzysztofowi Wielickiemu na Broad Peak, Beacie Pawlikowskiej w dorzeczu Orinoko, Norbertowi Pokorskiemu nad Cieśniną Naresa na Grenlandii, uczestnikom wyprawy kajakowej na pograniczu wietnamsko-chińskim, a Marcie Sziłajtis w żegludze po wewnętrznych wodach Rosji. Zawisła też w biurze PAH w Sudanie Południowym. Mamy nadzieję, że te obrazy będą dla Was inspiracją i że własne flagi powieziecie w miejsca warte poznania. Niekoniecznie na krańce świata.
Pod flagą NG
Skaner
Patenty natury
Polska murowana
Cuda żywej inżynierii: Świat przyrody to niewyczerpane źródło fotograficznych inspiracji i magnetycznych kadrów. Zaś rejestracja i pokazywanie tego piękna jest dla autora rodzajem hołdu dla maszynerii sił natury.
Kayapo: Wśród wielu plemion Amazonii Kayapo są wyjątkowi. Żadne inne nie ma tak dobrego PR-u, a nawet kontaktów w świecie gwiazd. Przetrwali prześladowania, bo mieli liderów, dzięki którym obronili swoje tradycje, tożsamość i dumę, a przede wszystkim źródło tego wszystkiego – dziką puszczę. Całkiem nieźle jak na „lud pierwotny”.
Chleb na pustyni: Przypominające pustynny miraż emiraty arabskie wręcz ociekają bogactwem. Ten luksus budowany jest rękami pozbawionej praw azjatyckiej siły roboczej, którą wabi perspektywa zarobku. Jednak poprawa statusu materialnego wiąże się z dramatycznymi kosztami w innych sferach.
Smok z Komodo: Osiągający trzy metry długości, toczący z pyska ślinę z jadem waran z Komodo to jaszczur ze wszech miar spektakularny. Ale w dzisiejszym świecie duży zwierz ma gorzej – bo zwraca uwagę, bo potrzebuje większych siedlisk i większej ilości pożywienia. Jak zatem radzą sobie warany?
Soczi Putina: W organizacji olimpiad sportowe współzawodnictwo już dawno przestało być głównym celem. Liczą się promocja, prestiż i biznes. Nic nie ilustruje tego lepiej niż zimowa olimpiada w Soczi, która ma kosztować astronomiczne 50 mld dol.
Kolekcje: Kiedyś kolekcjonowanie okazów dzikiej przyrody
– motyli, chrząszczy itd.
– było powszechne. Dziś patrzymy na to trochę inaczej, ale zalegające w muzeach setki milionów osobników zebrane przez badaczy i odkrywców z poprzednich wieków są gigantyczną kopalnią wiedzy.
Tylko dla prenumeratorów
Mount Erebus W Antarktyce jest miejscem, w którym wrząca lawa sąsiaduje z wiecznym lodem. Na granicy tych dwóch światów istnieją skrawki ziemi, w których może utrzymać się życie. Skrawki są maleńkie, a życie ubogie, ale właśnie dlatego można je tam badać na granicy przetrwania.